Autor Wątek: Berbelek - warsztat i prace bieżące  (Przeczytany 91454 razy)

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #765 dnia: 2021-04-06 | 14:47:35 »
za wysoko wywierciłem .

A to tak nie miało być ? :/ :P

Offline krit6

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 558
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #766 dnia: 2021-04-16 | 15:12:16 »
Teraz to będziesz krzesła i fotele dominem robił, jak niektórzy stolarze.  Gratulacje, w końcu doceniono Twoje umiejętności i gust, co ja piszę?- talent. Jeszcze raz gratuluję. ;D

Offline Berbelek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 906
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #767 dnia: 2021-05-17 | 12:38:45 »
Wielkie dzięki Krit. Domino już się przydało, niebawem wrzucę jakieś zdjęcia, niestety tylko gotowego produktu bo nie było czasu na fotki :).

Do moich strugów zaokrąglających docisk pożyczyłem z ośnika kunz. Strugi zdały egzamin więc dokupiłem nowe ostrze i dorobiłem docisk.




Offline Berbelek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 906
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #768 dnia: 2021-05-22 | 22:00:50 »
Zaczęło się od telefonu od przyjaciela i luźnej rozmowy o donicach. Zrobiłem nawet jakiś wstępny szkic, potem temat ucichł. Następnie w zeszłą niedzielę kolejny telefon - Michał ratuj, potrzebuję na 20.05 dwie skrzynie 120x60x90. No i ja głupi, zgodziłem się. To było ciężkie 10 dni, w poniedziałek projekt, we wtorek wizyta w tartaku, potem robota :). Każdy element wstępnie wypłaszczony ręcznie a następnie na dw733. Łącznie 70h mojej pracy + etat, musiałem wziąć dzień urlopu bo bym nie zdążył, dodatkowo lepsza połowa 9h (czyszczenie i malowanie).
Materiał: modrzew, wszystkie połączenia domino, klejone na poliuretan (bleee, jeszcze jakiegoś uczulenia dostałem), wykończenie olej Remmers.
Ps1. Odnośnie strugania - no4, no5, no6 poszły w kąt, po paru dniach dziękowałem że mam drewnianą Ulmię, uwierzcie, że przy takiej ilości (i mojej tężyźnie :) ) waga robi różnicę. Muszę kupić (a może zrobić) jakiegoś drewnianego Jack-a. Albo wyrówniarkę...
Ps2. Wziąłem domino do ręki i myślę: ok, i co teraz. Poprzestawiałem, pomacałem, zrobiłem test i... okazało się że tylko dzięki niemu zdążyłem z robotą. Dobrze pomyślane narzędzie, pewnie wykorzystałem 10% jego możliwości ale robotę zrobił. I to połączenie z odkurzaczem Parkside'a... świetny duet :D

Nie było czasu na fotki w czasie prac, więc tylko z końca prac i ze sprzątania.












Offline Mery

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10247
    • sklep www.gizmogaraz.pl
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #769 dnia: 2021-05-22 | 22:17:08 »
To było ciężkie 10 dni, w poniedziałek projekt, we wtorek wizyta w tartaku, potem robota
i tu pytanie, gdyby nie znajomy tylko klient to był. Ile warte są te donice :)
a robota już zwykle pikna, wrzuć jeszcze jedno nie spi*****ne to przestane tu zaglądać co by kompleksów się nabawić  ;D

Offline krzyś48

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3611
  • Wolność,kocham i rozumiem,wolności...
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #770 dnia: 2021-05-22 | 22:26:49 »
To było ciężkie 10 dni
wierzę tobie :)
ale bez segregowaniem wiórów, poszło by szybciej ;)
ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka

Offline Berbelek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 906
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #771 dnia: 2021-06-01 | 21:20:27 »
Kolejny strużek (wyprodukowany w Sheffield przez Thomasa Halla) gotowy do pracy. Regulacja wymaga dodatkowego narzędzia, ale działa precyzyjnie. Czyszczenie, ostrzenie, nowa wstawka z lilaka, wykończenie olej i wosk.










Offline Berbelek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 906
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #772 dnia: 2021-06-10 | 10:09:26 »
Łyżeczka z drewna wiśni, wykończenie olej lniany.







Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5382
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #773 dnia: 2021-06-10 | 10:15:01 »
No piękna :)

łączyłeś część nagarniającą z trzonkiem na domino? ;D idealnie spasowane

Offline Berbelek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 906
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #774 dnia: 2021-06-10 | 15:00:55 »
Dzięki :)

łączyłeś część nagarniającą z trzonkiem na domino? ;D idealnie spasowane
Zgadza się, dodatkowo całą obróbkę wykonuję mocując materiał w imadle i przykładając domino to tu, to tam... Wszystko jedną ręką oczywiście :D

Offline JustinTime

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 102
  • good from far, but far from good
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #775 dnia: 2021-06-10 | 15:44:11 »
Wygląda super 👍

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #776 dnia: 2021-06-14 | 10:20:26 »
Łyżeczka z drewna wiśni, wykończenie olej lniany.

Pikna
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline Berbelek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 906
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #777 dnia: 2021-07-12 | 12:47:55 »
Ten strug jest najstarszym, nieprzygotowanym do pracy narzędziem w moim warsztacie. Kilka lat temu, na zlocie u Fila, próbowaliśmy się za niego zabrać ze Stavrosem(no dobra, ja tylko oglądałem mistrza w akcji :) ), ale nie mieliśmy odpowiednich narzędzi i z obawy o zniszczenie mosiężnych śrub odpuściliśmy. Teraz, w przerwie pomiędzy większymi projektami, z nieco większym bagażem wiedzy i doświadczenia postanowiłem dać mu drugie życie. Okazało się to sporym wyzwaniem i pochłonęło trochę czasu…




Etap I - demontaż.
Najtrudniej było zdjąć okucia prowadnic, pomimo że były luźne. Podgrzałem je lutownicą i trzy z trudem zsunąłem ( przy jednym razem z klinami), przy czwartym musiałem delikatnie rozwiercić i usunąć kliny.




Etap II - czyszczenie. Elementy drewniane pokryte były grubą warstwą brudu, który usunąłem głównie za pomocą cyklin. Części mosiężne wymoczyłem w roztworze sody i octu i wyczyściłem szczoteczką, elementy stalowe - szczotką na wiertarce.
Kliny do prowadnicy: Oryginalne nie prezentowały się najlepiej i były dość mocno wygniecione dlatego postanowiłem je wymienić - drewno: lilak.



Etap III - poprawki. Jak widać na zdjęciach dwa wkręty są krótsze od pozostałych. Jeden z nich został skrócony celowo, drugi niestety jest ukręcony. Odpowiada on za mocowanie mosiężnego elementu z boku struga, jego pozostałą część widać na zdjęciu poniżej. Nie chciałem ingerować w korpus aby usunąć końcówkę wkręta. Ponieważ śruba do wysuwu ogranicznika głębokości nie potrzebuje aż tyle miejsca, a otwór jest duży ponieważ tak łatwiej było go wykonać, postanowiłem zrobić małą wstawkę, w którą wkręcę oryginalny fragment wkręta.
Ponadto pomierzyłem wielkość otworów zakończeń prowadnic i stwierdziłem że są one z obu stron prawie identyczne. Aby zapobiec ich ruchom w przyszłości poszerzyłem je odrobinę od zewnętrznej strony.
Ostrze było krzywe, ale udało się je naprostować a potem naostrzyć. Zauważyłem że przednia część płozy nie jest współliniowa z tylną więc całość wyrównałem. Zamontowałem ostrze i... no struga, powstaje ładny wpust ale to nie jest to czego oczekiwałem. Obejrzałem strużyny i strug. Okazało się że ostrze nie opiera się o płozę i wpada w wibracje. Zdemontowałem go i obejrzałem łoże, hmmm - niezbyt precyzyjnie wykonane. Wyrównałem je przy pomocy pilnika. Niestety po tym zabiegu klin, który i tak po wcześniejszym, delikatnym wyrównaniu ledwie wystarczał był już za wąski. No to dorobiłem nowy, zaklinowałem ostrze i... Płozy znów się rozjechały... Po wyrównaniu łoża okazało się że teraz płoza wystaje i klinowanie ostrza na nią kieruje całą siłę i ją odchyla. Po korekcie wszystko działa prawidłowo.










Etap IV – wykończenie. Nie wiedziałem jak zabić kliny na końcu prowadnic, synek zadecydował że mają być gwiazdki no to są :). Strug zabezpieczyłem olejem i woskiem.
Szkoda że mam tylko jedno ostrze do niego. Jeśli macie na zbyciu jakieś o szerokości 8mm lub więcej to dajcie znać.









Online VelYoda

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6807
  • Aquila Haliaeetus Poloniae
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #778 dnia: 2021-07-12 | 13:06:19 »
widać, że "brytyjski" ...
albo taka zmyła  ;)
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Offline Strużyn

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2320
Odp: Berbelek - warsztat i prace bieżące
« Odpowiedź #779 dnia: 2021-07-12 | 14:14:30 »
Pięknie odnowiony i chyba też pracuje się nim przyjemnie :) Ciekawe jak działa w porównaniu do metalowych odpowiedników.