Cytat: flp w Wczoraj o 22:07:32
Śmiechłem gdy zobaczyłem miejsce łączenia pochwytu z korpusem
Ważne że było skuteczne, siedziało mocno.
Oh, chyba źle mnie zrozumiałeś, Twoją pracę bardzo podziwia, chodzi mi o tą "dupkę" na korpusie której środek przechodzi we wcięcie w pochwycie. Tak organicznie wygląda, trochę dupka, trochę usta, trochę fałda na brzuchu. xD Nadaje bardzo pocieszną sylwetkę temu strugowi. Do tego jeszcze wcięcie w pochwycie tak wchodzi w tą fałdkę. Jestem pełen podziwu dla kreatywności twórcy.
Wypełnianie szczelin klejem to z moją precyzją norma
, ja w takich sytuacjach używam epoksydowego z pyłem drzewnym lub mączką krzemową. Cała moja łódka się trzyma kupy dzięki tej technologi (epoxy fillets).
Co do dziwnego strugania to wydaje się że ten strug jest dość krótki. Pomimo klasycznych chyba proporcji 1/3 stopy przed szczeliną 2/3 za, pochwyt wystaje daleko poza stopę. Wygląda jakby zwiększenie nacisku na niego miało powodować podnoszenie się przodu. W podobnej konstrukcji Stavrosa
https://www.instagram.com/p/Cm4sc92jr2-/?utm_source=ig_web_copy_link stopa wchodzi sporo pod pochwyt. Zrobisz zdjęcie w porównaniu do no4 lub innego drewnianego gładzika?
Dlaczego one maja taki łukowaty korpus i z tył uchwyt ? czyżby do strugania w łukach i jedną ręką ?
Coffin smoother, to kształt popularny dla gładzików w Anglii oraz Stanach. Częściej chyba występował chyba w wersji bez pochwytu. Kształt chyba nie jest wygodniejszy w stosunku do strugów z kontynentalnej europy, za to nie da się nim strugać na wspornicy.