Kornikowo - Forum stolarskie
HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Wątki warsztatowe => Wątek zaczęty przez: Marcel_NMR w 2024-04-21 | 11:35:01
-
Witam wszystkich "Korników"
Chciałem się pochwalić budową swojej pierwszej wędzarni (projekt z forum Wędliny Domowe, pomoc stolarska od szwagra, pomoc w murowaniu i wylewaniu betonu mojego przyjaciela) ostateczny wygląd jest efektem przeglądania od ponad roku innych projektów.
Nurtuje mnie jeszcze temat ostatecznego zabezpieczenia z zewnątrz, opalanie i szwedzki olej lniany, czy impregnat i malowanie (boje się trochę tej chemii).
Montaż wszystkiego do kupy mam nadzieję, że odbędzie się w najbliższą sobotę :)
Pozdrawiam
:D
-
Chciałem się pochwalić budową swojej pierwszej wędzarni
Fajnie, że się chwalisz i wrzucasz zdjęcia z różnych etapów. :) Nie znam się na wędzarniach, ale mi się podoba na tym etapie, sprawia solidne wrażenie i jest taka jakaś "naturalna".
PS.
Podejrzewam, że zabawisz tu, nowy Korniku, na dłużej - więc zachęcam Cię, żebyś się przedstawił w kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu słowach, to Cię powitamy :)
https://kornikowo.pl/napisz-nam-cos/ (https://kornikowo.pl/napisz-nam-cos/)
-
A później zaglądnij tutaj https://kornikowo.pl/etap-ii/wedzarnia/
Pięknie wykonana wędzarnia przez Jacka, może nawet znacie się z tamtego forum :)
-
te otwory na ostatnim zdjęciu to co konkretnie będzie ?
-
Kije albo jako wywiew/komin?
Niech kolega pokaże zdjęcie gotowej wędzarni bo na razie można gdybać.
Jak dla mnie trochę za gruba deska obiciowa i ja bym dał liściastą.
-
Wentylacja tylko jeszcze trzeba dorobić osłonę.
-
Nurtuje mnie jeszcze temat ostatecznego zabezpieczenia z zewnątrz
Pytałeś już o to i pisałem Ci, że impregnat na 100% nie przejdzie Ci do środka - nie ma najmniejszych szans na to w normalnej desce a co dopiero przy tej grubości, którą ty masz. Oczywiście stosujesz go tylko na zewnątrz. W środku zostawiasz surową deskę.
Budujesz wędzarnię tradycyjną czyli smoły w środku będzie pod dostatkiem. Po zbudowaniu i tak będziesz ją musiał przepalić przed faktycznym wędzeniem i ona Ci się w środku pokryje wówczas już pierwszą warstwą osmolenia, a twoje wędliny będą bezpieczne niezależnie od tego czym pokryjesz z zewnątrz.
Nurtuje mnie jeszcze temat ostatecznego zabezpieczenia z zewnątrz, opalanie i szwedzki olej lniany, czy impregnat i malowanie (boje się trochę tej chemii).
Opalanie - to tylko efekt wizualny. Żeby faktycznie zabezpieczyć w japoński sposób to musiałbyś te deski praktycznie spalić.
Szewdzki olej liniany - jeśli ten kierunek to jeszcze lepiej wybrać szwedzki olej ze smołą drzewną. Całkiem dobry produkt, ale dość drogi i do właściwej aplikacji drewno musi być dobrze porowate (niestrugane albo pr******chane papierem 60).
Impregnat - ja stosowałem Remmers 3w1 i polecam.
Malowanie - to nie jest najlepsze rozwiązanie bo farba może Ci potem odchodzić płatami. W szczególności, że to jest wędzarnia czyli będzie pracować przy zmianach temperatury.
-
kibelek (dla nie wtajemniczonych wędzarnia z paleniskiem bezpośrednim :)) powinien być ocieplony i wyłożony blachą od środka, wtedy z zewnątrz możesz pomalować czym chcesz. Kompletny opis udostępniam tu jak zbudowac wedzarnie (https://drive.google.com/file/d/1CT6TFoMtTBDLy2MViEmJLsBTHB70QXLX/view?usp=sharing)
-
nie do końca prawda :)
-
kibelek (dla nie wtajemniczonych wędzarnia z paleniskiem bezpośrednim :)) powinien być ocieplony i wyłożony blachą od środka, wtedy z zewnątrz możesz pomalować czym chcesz. Kompletny opis udostępniam tu jak zbudowac wedzarnie (https://drive.google.com/file/d/1CT6TFoMtTBDLy2MViEmJLsBTHB70QXLX/view?usp=sharing)
Przy tej grubości deski nie sądzę, żeby trzeba było ocieplać. Widziałeś wędzarnię "Sonica"? Miał sporo cieńszą deskę, a jak elegancko mu wychodziło wszystko, fakt później ocieplił, ale ze względu na rozgrzewanie w zimie, żeby skrócić czas. Przeczytałem to opracowanie co wysłałeś nie raz, szykowałem się do tego projektu sporo czasu. Co do blachy, to trzeba poprostu uważać, a przecież ogniska tam na dole nie będziesz palił, drewno ma się tlić jak na grilu. Doczytaj sobie to: https://www.facebook.com/groups/1858438411053396/permalink/3585192728377947/
-
te otwory na ostatnim zdjęciu to co konkretnie będzie ?
To są otwory wentylacyjne, będą regulowane, do ustawienia przepływu dymu.
-
Jak dla mnie trochę za gruba deska obiciowa i ja bym dał liściastą.
Deska nie jest za gruba, bo im grubsza deska, tym łatwiej się wędzi w zimie. Dałem taką, bo kupiłem to ze 3 lata temu za śmieszne pieniądze.
(22 deski jak na obrazku, D 2,1m x SZ 13,5cm x W 4,5 cm za 3 stówki :D)
-
Dałeś jakiś luz między deskami , chyba że powietrzno suche
-
Dałeś jakiś luz między deskami , chyba że powietrzno suche
Nie dawałem luzu. Drewno z suszarni trafiło do suchej "stodoły" I leżało tam grubo ponad dwa lata.
-
Myślisz ,że nie napęcznieje ?
-
Myślisz ,że nie napęcznieje ?
teraz wdały się u mnie wątpliwości po Twoim zapytaniu.
-
Malowanie - to nie jest najlepsze rozwiązanie bo farba może Ci potem odchodzić płatami. W szczególności, że to jest wędzarnia czyli będzie pracować przy zmianach temperatury.
Zakupione mam już od jakiegoś czasu:
-SADOLIN IMPREGNAT TECHNICZNY SUPERBASE HP
-SADOLIN IMPREGNAT CLASSIC HYBRYDOWY
i tym miałem zamiar pomalować.
-
Taka ciekawostka apropo impregnatu.
Rozmawiałem dzisiaj z pracownikiem działu technicznego z "Sadolina" I powiedział, że nie zarekomenduje mi pomalowania wędzarni ich impregnatem, ani niczym innym z ich oferty ponieważ wszystkie ich produkty zawierają środki grzybobójcze i nie zaleca mi malowania wędzarni.
-
Trzeba było mu powiedzieć że grzybów nie będziesz wędził... :)
-
Maluj i nie pytaj więcej .
Impregnat wejdzie Ci na ok. 2 mm i to wszystko . co ma wtedy zaszkodzić przy tej grubosci i do tego wydymionej od wewnątrz
-
I powiedział, że nie zarekomenduje mi pomalowania wędzarni ich impregnatem, ani niczym innym z ich oferty ponieważ wszystkie ich produkty zawierają środki grzybobójcze i nie zaleca mi malowania wędzarni.
1) pytanie czy przyjął wiedzę, że tylko z zewnątrz?
2) żyjemy w czasach gdy w instrukcji roweru można znaleźć, że nie służy on do jeżdżenia na nim, podłączenie zlewu "zaleca się wykonać specjaliście" i wszystkim innym co prawnik powie "lepiej napiszcie tak", "udzielajcie takiej odpowiedzi". Więc przy braku w karcie technicznej jasnej pozycji "Służy do malowania wędzarni" nic innego niż "nie zarekomenduję" nie usłysz od przedstawiciela handlowego.
To twoja pierwsza wędzarnia?
-
ciężko za wami nadążyć, raz na forum pojawiają się wypowiedzi o stosowaniu się do zaleceń producenta np. przy nakładaniu lakierów/ impregnatów, takie i takie szlifowanie, tyle i tyle warstw, a jeśli coś odłazi ... to zapewne nie było zrobione z zaleceniami, z drugiej strony tak jak tutaj jest opinia pracownika działu technicznego (tak napisał Marcel) a nie jakiegoś handlowca i ten mówi że nie zaleca malowania nimi wędzarni - no tak hmm -- w sumie normalnie - przyjmujemy jak nam wygodniej:
- tak, tak - stosuj się do warunków technicznych, instrukcji nakładania - bez tego lipa, jak ci coś nie pykło to pewno się nie słuchałeś....
- nie, nie - olej zalecenia czy przeciwskazania to nikomu nie potrzebne i na wyrost ...
-
Ja planuję wędzarnię, gdzie ścianki będą kanapkami: od zewnątrz deski obiciowe - sosna, w środku 5cm wełny, od wewnątrz deseczki z olchy. Tym samym pomijam wpływ impregnatu na mięsko i uzyskuję stabilność temperatury wewnątrz, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym
-
nic innego niż "nie zarekomenduję" nie usłysz od przedstawiciela handlowego.
To podobnie jak ja usłyszałem (tzn. przeczytałem) info od sprzedawcy, kupując preparat na pluskwy, które zagnieździły się w wersalce, że on nie rekomenduje go do stosowania na wersalce :).
-
Ja planuję wędzarnię, gdzie ścianki będą kanapkami: od zewnątrz deski obiciowe - sosna, w środku 5cm wełny, od wewnątrz deseczki z olchy.
mam tak samo tylko od wewnątrz deseczki dębowe .
do tego W stropie betonowym nad paleniskiem mam w jego środku oddzielny kawałek stropu który po wyjęciu daje większy otwór Przykrywam go rusztem i mam grill na prawdziwy ogień :D
po wyżej stropu na wysokośc 50 cm dałem blachę na deseczki wewnętrzne ,dla bezpieczeństwa ;)
-
Ja planuję wędzarnię,
@Granado (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4881) i po co ? ;D
skoro zawsze możesz podjechać do mnie po wędzić, przy okazji wędzenia naleweczki możemy pokosztować ;D
-
skoro zawsze możesz podjechać do mnie po wędzić, przy okazji wędzenia naleweczki możemy pokosztować
Hmm, atrakcyjne rozwiazanie.
-
planuję wędzarnię, gdzie ścianki będą kanapkami: od zewnątrz deski obiciowe - sosna, w środku 5cm wełny, od wewnątrz deseczki z olchy.
Dawanie w środku wełny nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem.
Przewija się ten wątek na forum braciwędzarniczej wielokrotnie, a i tak potem jeden i drugi pchają wełnę.
Jeśli robisz wędzarnię elektryczną to bezpieczna, bezproblemowa i całkowicie wystarczająca jest pustka powietrzna między ściankami lub pojedyncza ale gruba deska.
Jak robisz wędzarnię tradycyjną to w niej ogólnie głónym problemem jest nadmiar ciepła i deska 2cm bez żadnego "ocieplenia" byłaby wystarczająca.
-
Dobrze mądrzejszych poczytać.
-
I powiedział, że nie zarekomenduje mi pomalowania wędzarni ich impregnatem, ani niczym innym z ich oferty ponieważ wszystkie ich produkty zawierają środki grzybobójcze i nie zaleca mi malowania wędzarni.
1) pytanie czy przyjął wiedzę, że tylko z zewnątrz?
2) żyjemy w czasach gdy w instrukcji roweru można znaleźć, że nie służy on do jeżdżenia na nim, podłączenie zlewu "zaleca się wykonać specjaliście" i wszystkim innym co prawnik powie "lepiej napiszcie tak", "udzielajcie takiej odpowiedzi". Więc przy braku w karcie technicznej jasnej pozycji "Służy do malowania wędzarni" nic innego niż "nie zarekomenduję" nie usłysz od przedstawiciela handlowego.
To twoja pierwsza wędzarnia?
1) tak, powiedziałem o grubości deski i o malowaniu z zewnątrz
2) to nie był handlowiec, tylko gościu z działu technicznego, i powiedział, że na tą chwilę nie mają konkretnie badań stricte na wędzarni, ale jeżeli chodzi o żywność i na ich wiedzę na tą chwilę, obecność środków grzybobójczych wyklucza zastosowanie tych prodktów.
To moja pierwsza wędzarnia.
Rozmawiałem jeszcze z kolegą, który studiował chemię i oni kiedyś przeprowadzali różne badania, koniec końców ten impregnat przejdzie przez drewno, nie wiadomo po jakim czasie, ale na pewno będzie wtedy jeszcze toksyczny.
Wędzarnie buduję po to, żeby odciąć się od tego co "serwują" w sklepach, więc po co serwować sobie truciznę na własne życzenie, jeżeli "karty techniczne", pracownik z tej firmy i chemik zabrania.
Zadając to pytanie o konserwacji, nie miałem jeszcze tej wiedzy co dzisiaj, ale już wiem, że nie zastosuje, żadnych impregnatów z chemią i reszty rzeczy, które są dostępne bejce lakierobejcę i lazury.( czytałęś kartę swojej lazury Remmers 3w1? tak z ciekawości przeczytałem, to tego nawet nie można przechowywać w pomieszczeniu gdzie jest żywność, a dostanie się do żołądka(nie podali ilości) grozi śmiercią). Dotarłem też do karty charakterystyki na stronie szwedzkiej tego oleju smołowego, to można powiedzieć, tam "jest na grubo", to coś a'la ten stary impregnat do podkładów kolejowych, a przynajmniej niewiele brakuje.
Obsługujemy wędzarnie, w różnych warunkach gołymi rękami, w środku jest wilgoć i w konstrukcji i deskach też, więc w jakimś stopniu to wszystko wędruje do środka, paruje.
Także podpinam się pod stwierdzeniem kolegi poniżej:
- tak, tak - stosuj się do warunków technicznych, instrukcji nakładania - bez tego lipa, jak ci coś nie pykło to pewno się nie słuchałeś....
- nie, nie - olej zalecenia czy przeciwskazania to nikomu nie potrzebne i na wyrost ...
Jeżeli coś jest w "karcie technicznej" to powinno się zastosować do wszystkich paragrafów.
-
zastosuj najwyżej opalanie żywym ogniem i styknie.
jak ci poleci za grubo to nie szkodzi. jak masz to użytkować parę lat to i tak zbudujesz sobie następną i następną.
takie opalanie oblecisz zwykłym olejem lnianym i ew woskiem pszczelim i styknie na parę miechów a potem to powtórzysz.
-
@Marcel_NMR (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=6590) robisz dla siebie więc grunt żebyś ty był zadowolony i przekonany do jakiegoś rozwiązania bo inaczej psycha będzie ci cały czas podpowiadać, że się trujesz.
To moja pierwsza wędzarnia.
No to zobaczysz w jakim tempie nabierze ona w środku swojego własnego, nieprzepuszczalnego impregnatu zasadniczo o tym samym składzie co olej smołowy ;)
więc po co serwować sobie truciznę na własne życzenie
Jeśli serio zależy ci na zdrowotnych rzeczach to niestety średnim wyborem jest wędzarnia tradycyjna, a jeszcze gorszym konstrukcja o palenisku bezpośrednim ;)
Chodzi o ilość substancji smolistych z tysiącami związków, które osiadają na ściankach i na wędlinach.
-
Jeśli serio zależy ci na zdrowotnych rzeczach to niestety średnim wyborem jest wędzarnia tradycyjna, a jeszcze gorszym konstrukcja o palenisku bezpośrednim ;)
Chodzi o ilość substancji smolistych z tysiącami związków, które osiadają na ściankach i na wędlinach.
No tutaj akurat nie rodzaj wędzarni ma znaczenie, a sposób opalania, temperatura spalania drewna. W tego typu wędzarni najłatwiej jest uzyskać "najlepsze parametry". Drewno ma się tlić, a nie palić. No ale tutaj masz "lekturę" na ten temat:
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14880-projekt-budowy-w%C4%99dzarni-opracowany-przez-andyandyego/
Przymierzałem się do tej budowy bardzo długo, gdzieś około dwóch lat, jeszcze sporo czytam. Trochę czasu i kasy już poszło, dlatego chciałbym to zrobić jak najlepiej, niektórych rzeczy nie da się cofnąć i zmienić, a kwestię ostatecznego zabezpieczenia zostawiłem na koniec i tak naprawdę przypadkowe spotkanie z moim kolegą, tym od chemii, zaburzyło mój plan, bo byłem gotów pomalować to impregnatem, on ma wędzarnie, a ja chciałem się pochwalić, że "jutro" będę"malował".
Także, jutro opalanie, potem olej lniany i mam nadzieję, że w sobotę pochwalę się już stojącym obiektem.
Dziękuję wszystkim za zaangażowanie. :)
-
No ale tutaj masz "lekturę" na ten temat
Jestem na forum braci wędzarniczej od 12 lat, tyle też lat wędzę, uczestniczyłem też w szkoleniach prowadzonych m.in. przez podlinkowanego przez Ciebie Maxell-a (gość wymiata wiedzą).
No i z własnych doświadczeń wiem też jak teoria spotyka się z praktyką. Także ten .... no coś tam wiem na ten temat i nadal podtrzymuję wszystko co Ci napisałem ;)
Powodzenia z wędlinkami :)
-
No ale tutaj masz "lekturę" na ten temat
Jestem na forum braci wędzarniczej od 12 lat, tyle też lat wędzę, uczestniczyłem też w szkoleniach prowadzonych m.in. przez podlinkowanego przez Ciebie Maxell-a (gość wymiata wiedzą).
No i z własnych doświadczeń wiem też jak teoria spotyka się z praktyką. Także ten .... no coś tam wiem na ten temat i nadal podtrzymuję wszystko co Ci napisałem ;)
Powodzenia z wędlinkami :)
Dziękuję. Mam nadzieję, że zadymię w przyszłym tygodniu. :)
Na tamtym forum, jest "rzesza zwolenników palenisk pośrednich" I "rzesza zwolenników palenisk bezpośrednich", pomijając inne rodzaje elektryczne itp. Ja buduję o wiedzę opartą tam i wybrałem"bezpośrednie. Dlatego też stwierdzenie, że palenisko bezpośrednie jest najgorsze może wprowadzać w błąd kogoś tutaj, nawet tam zdania sąnpodzielone., bo tam jest walka o to które jest lepsze. Każda wędzarnia jest dobra, jak tylko ją "Prawidłowo opalasz". :)
-
No i poszło, dodałem kolejne zdjęcia, opalanie i szwedzki olej lniany.
Dzisiaj pierwsza warstwa jutro wieczorem druga. W sobotę montaż, będą zdjęcia w świetle dziennym, to lepiej to będzie wyglądało.
Pozdrawiam :)
-
i co, każdy ma biegać na początek, żeby obejrzeć fotki? m)
następne dokonania dawaj blisko
-
i co, każdy ma biegać na początek, żeby obejrzeć fotki? m)
następne dokonania dawaj blisko
A po co rozrzucać fotki po całym temacie. Wystarczy kliknąć jedynkę w lewym dolnym rogu i jesteś na pierwszej stronie. ;)
-
@Marcel_NMR (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=6590) bo tak jest wygodniej np. komentować to co się widzi, jest jakaś chronologia, jeśli ktoś napisze komentarz i odniesie się do konkretnego zdjęcia, pozostali również to widzą i łatwiej im poznać o czym się rozmawia, bo tak się na forum przyjęło, wątek twój, prace twoje, ale jeśli chcesz innym użytkownikom utrudniać Twoja wola :), podobnie jak nasza jako chcących się wypowiedzieć czy to robić czy nie bo "po co się męczyć" ... niby błahostka, ale potrafi być upi***liwa, nikt cię do tego nie przymusza, ty decydujesz jak chcesz wchodzić w interakcję z pozostałymi użytkownikami :)
-
No i poszło, dodałem kolejne zdjęcia, opalanie i szwedzki olej lniany. Dzisiaj pierwsza warstwa jutro wieczorem druga.
A po co rozrzucać fotki po całym temacie. Wystarczy kliknąć jedynkę w lewym dolnym rogu i jesteś na pierwszej stronie.
Dodawanie zdjęć do pierwszego wpisu mnie w istotny sposób utrudnia śledzenie wątku i komentowanie. Zniechęca mnie do czytania, a zwłaszcza do aktywnego uczestniczenia. Pewnie dlatego, że zdjęcia są oderwane od komentarza autora i ewentualnych komentarzy innych. Dla mnie kiedy są w wątku wraz z komentarzem tworzą relację a udział innych dodaje temu życia - taką formę relacji lubię i takie wątki chętnie śledzę.
Na forum jest wiele wielostronicowych wątków z dużą ilością zdjęć np. relacjonujących wykonanie jakiegoś projektu na bieżąco (mój wątek z budowy szopy ma ok. 300 zdjęć i wiele komentarzy). Są też wątki rozciągnięte w czasie (nawet na lata), bo np. prezentują rozmaite realizowane przez użytkownika projekty, nie powiązane ze sobą. Wątków tego typu, choćby nie wiem jak ciekawych, pewnie nie śledziłbym, gdyby komentarze rozwijały wątek a zdjęcia były dodawane do pierwszego postu.
bo tak się na forum przyjęło
... no i cieszę się, że na Kornikowie tak się przyjęło. :)
P.S.
Twój wątek mnie ciekawi i zamierzam go śledzić. :)
-
Ok. Rozumiem, w takim razie się dostosuje :). Faktycznie ma to znaczenie.
Wrzucam fotki z kolejnego etapu budowy :)
Ostatnie zdjęcie po pomalowaniu olejem lnianym. Dzisiaj druga warstwa.
Jutro w planie usadowienie jej na swoim miejscu a w poniedziałek planuję zakończenie.
Pozdrawiam :)
-
I kolejny etap, "strop" i główna konstrukcja na miejscu.
Cegły połowa ścian zafugowana, w poniedziałek mam nadzieję, że będzie koniec :)
Zostało położyć gont na dach, maskownice i drzwi do osadzenia. :)
Na zdjęciu "główny murarz".
-
Podoba mi się. 8) ...nawet bardzo. Cegły, opalone deski, tradycyjna forma, całość taka naturalna, prosta, pasująca do otoczenia. Gdybym wędził, pewnie starałbym się o podobny styl.
P.S.
Kiedy rozważałem grilla, w ogóle mnie nie pociągały lśniące, gazowe Webery, nie interesowały mnie też grille stojące z kółkami na węgiel/brykiet - rozważałem wymurowanie paleniska z cegieł z opalaniem drewnem. (Zrezygnowałem, bo... ja nie grilluję i wykorzystałbym go 2 lub 3 razy w roku jako atrakcję dla gości.)
-
Podoba mi się. ...nawet bardzo. Cegły, opalone deski, tradycyjna forma, całość taka naturalna, prosta, pasująca do otoczenia. Gdybym wędził, pewnie starałbym się o podobny styl.
W punkt, te cegły to się mi podobają, i na grila, i na wedzarnie ;)
-
Dziękuję.
Nie spodziewałem się, że tak to wyjdzie.
Ostateczne wykończenie rozegrało się w ciągu ostatni dni, m.i.n. na tym forum i nie żałuje, że opaliłem, a robiłem to pierwszy raz. Cegła wygrzebana spod ziemi, z podwórka Szwagra(który wprowadził, zrealizował "mój plan" od strony"drewnianej"), z domu, który się spalił i leżała tam kilkadziesiąt lat :) -ta ze sklepu nie miała by tego. Wkład w budowę tej wędzarni oprócz mnie miało kilka osób, i ucieszą ich te słowa. W poniedziałek wykończenie, i sam jestem ciekaw jak to będzie wyglądało "w całości". Cegła jeszcze będzie pomalowana tym samym olejem co deski, została trochę przeszlifowana z osadów i mchów. Pierwsza ściana już gotowa i wygląda ciekawie.
Pozdrawiam :)
-
Zawsze podobały mi się wędzarnie połączenie z cegieł i drewna, przerobiłem już kilka wędzarni swoich, u nas wędziło się odkąd pamiętam, ale nie zdecydowałbym, się na wędzarnię bez dolotu z paleniskiem bezpośrednio pod wędzarnią. Ale kto co lubi. Najważniejsze w tym jest jak w stolarstwie, cel, a nie droga którą pójdziesz, dróg jest kilka a liczy się wyrób końcowy :)
mój wczorajszy wyszedł tak ;)
(https://kornikowo.pl/gallery/14/3-270424185922-147822015.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/14/3-270424185923-14783112.jpeg)
-
Piękna wielka wędzarnia. Wszystko się doskonale skomponowało. Oby wkład wyszedł jak @Merego.
-
Byś mógł sterować lepiej przepływem ciągu powietrza w komorze , nie ingerując w palenisko ,to moim zdaniem potrzebne są regulowane otwory w dole drzwi .
-
Byś mógł sterować lepiej przepływem ciągu powietrza w komorze , nie ingerując w palenisko ,to moim zdaniem potrzebne są regulowane otwory w dole drzwi .
Otwory są regulowane z obu stron, te pod daszkiem. Tylko na zdjęciu nie ma jeszcze listew włożonych
-
I co regulują ? A w komorze powinno być raczej sucho
-
@tomekz (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=200)
oglądamy jeszcze półprodukt. całość będzie chyba jak na filmie
-
I co regulują ?
No to samo co otwory w drzwiczkach. Ale nie mogą być na dole, tylko na górze, a czy to będzie na drzwiczkach j tylnej ścianie, czy na bocznych ściankach to nie ma znaczenia. Ważne, aby były naprzeciwko siebie.
-
Wędzonki będą na 75 i 110 cm od stropu, dlatego otwory są nad górnymi poprzeczkami. Otwory na dole nie umożliwią kontroli w górnej części wędzarni.
-
@tomekz (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=200)
oglądamy jeszcze półprodukt. całość będzie chyba jak na filmie
Dokładnie coś w tym stylu, ale na dole ma być żar, jak na grillu opalaym węglem drzewnym, nie może być ognia.
-
czyli twierdzisz że
jesteś w stanie prawidłowo wentylować komorę otworami górnymi . Nie chodzi mi o wypuszczanie dymu tylko by wilgoć ( "smoła" ) nie osadzała się na wyrobach , szczególnie tych niżej wiszących .
Do paleniska też musi dochodzić powietrze . Wobec tego otwierasz górą otwory i Ci się rozpala za duży ogień .
(Ja mam zamknięcie na wlocie dymu do komory. )
dlatego moja sugestia dania otworów na dole drzwi do komory by od dołu szedł powiew powietrza przez wyroby.
W mojej praktyce ogień w takiej wędzarni jest nie raz potrzebny ( ale to moje zdanie a bawię się tym z 40 lat)
Miłego zadyminia :)
-
ja u siebie prócz wylotu u góry mam też wlot regulowany na dole komory oraz na drzwiczkach do paleniska, regulacja musi być, inaczej jak regulować temperaturę i zadymienie ?
o wiele łatwiej jest też gdy palenisko jest odstawione dlatego pisałem że ja osobiście bym się nie zdecydował na takie rozwiązanie, ale to nie znaczy że moja ideologia jest jedyna słuszna. Z ojcem za gówniarza wędziłem odkąd pamiętam, od 20 lat sam wędzę więc podobnie jak Tomek od ponad 40 lat w tym siedzę i mam swoje stare nawyki i przyzwyczajenia. Podobnie nie uważam za wędzenie generatorów dymu, co nie zmienia faktu że ludzie mają, korzystają i mięsko robią w tym.
Może i stary jestem i mało otwarty na nowinki ale serio nie rozumiem jak w takim układzie reguluje się temperaturę w komorze wędzarniczej
-
Noni udało się dzisiaj wykończyć. Jutro przepalenie a w niedzielę pierwsze wędzenie :D
Jutro postaram się zrobić lepsze fotki, bo dzisiaj wszystko na szybko.
-
40 lat
mam tyle i robię jak mój dziadek
Czyli pewnie on robił jak jego dziadek, a jego dziadek jak jak jego ojciec.
Bo nie wiem czy wcześniej były beczki.
-
Ale w planach jest wędzarnia :D
-
No i przepalone. 5h udało się stabilnie utrzymywać temperaturę 55-65 stopni. Czasem trzeba wyjąć szczapnkę jak się rozbuja. Blacha na wlocie paleniska, bo wiatr prosto w nie wiał. W niedzielę pierwsze dymienie z mięsem, polędwica schabik, karkówka, szynka, boczek i sewki włoskie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie 😁
-
No i przepalone. 5h udało się stabilnie utrzymywać temperaturę 55-65 stopni. Czasem trzeba wyjąć szczapnkę jak się rozbuja. Blacha na wlocie paleniska, bo wiatr prosto w nie wiał. W niedzielę pierwsze dymienie z mięsem, polędwica schabik, karkówka, szynka, boczek i sewki włoskie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie 😁
-
:)
-
właśnie miałem pisać dawaj foty z wędzenia ;D
pokaż fotki jak się pali w palenisku
Jak z utrzymywaniem odpowiedniej temp?
-
właśnie miałem pisać dawaj foty z wędzenia ;D
pokaż fotki jak się pali w palenisku
Jak z utrzymywaniem odpowiedniej temp?
Z temperaturą to jest w miarę. Wrzuciłem 3 kawałki drewna. Miałem 45-50 stopni. Dorzuciłem czwarty i udałosię 55~65. Co godzinę trzeba dorzucać jeden kawałek drewka i jest ok. Jak mi skacze temp. To jeden odsuwam na bok, jak jest za wysoki ogień. Mam 4 sondy i ustawiłem przedział temperatury, poza którym włącza się alarm. Dwie sondy na wysokości wędzonek, trzecia przy podłodze, a czwarta pod sufitem.
-
To przy rozpalaniu. Tutaj dałem blachę, bo wiatr mi w palenisko dmuchał.
-
Tutaj dałem blachę, bo wiatr mi w palenisko dmuchał.
czyli siedzisz od rana do wieczora i patrzysz czy zasłonić lub odsłonić ?
myślę że dorobisz drzwiczki z regulacją dopływu powietrza lub dołożysz zewnętrzne palenisko z kawałkiem rury, wtedy będzie wygoda
Pochwal się jeszcze co tam wędzisz ?
-
czyli jak zauważyłem wcześniej. wygląda jakby „dźwiczków” z regulatotem wlotu powietrza brak. ???
i żeby nie „nabrudzić” to jakąś miskę paleniskową daj, choćby od grilla ;D
-
Tutaj dałem blachę, bo wiatr mi w palenisko dmuchał.
czyli siedzisz od rana do wieczora i patrzysz czy zasłonić lub odsłonić ?
myślę że dorobisz drzwiczki z regulacją dopływu powietrza lub dołożysz zewnętrzne palenisko z kawałkiem rury, wtedy będzie wygoda
Pochwal się jeszcze co tam wędzisz ?
No tego typu wędzarni nie zostawia się bez nadzoru. Zresztą chyba żadnej nie można.
Na zdjęciach pierwszy przepał na pusto. W niedzielę idzie: polędwiczki, szynka, schab, karkówka, serki typu włoskiego i boczek.
-
Zresztą chyba żadnej nie można.
Elektryczną można - odpalasz i idziesz robić inne rzeczy, grunt to nie zapomnieć, że w ogóle się wędzi.
-
No tego typu wędzarni nie zostawia się bez nadzoru.
Tkwisz w nieświadomości .
Dokończ ,zrób co potrzeba ,a zajrzysz tylko z ciekawości :)
-
Wędzarnia z duszą. :)
Miłego "świętowania" w niedzielę. ;)
-
Szczyt techniki w tej wędzarni to jest termometr z 4 sondami i "pagerem". Można iść na ryby i wypchać się elektroniką po pachy, ale cała przyjemność jest w tym jak zarzucasz wędkę i "polujesz", czekasz na rybę, rzucasz 100 razy i nic nie złapiesz, ale to nie szkodzi. Wędzenie to będzie moja druga forma odskoczni od "życia codziennego". Wrzucasz "żywca" i obserwujesz. Rzucasz blachę/wirówkę i ściągasz. Jedziesz wędzić i wędzisz. Można iść do sklepu i kupić rybę, i można iść do sklepu i kupić gotową wędzonkę. Po co wędki i wędzarnia wtedy. To nie jest przypadkowy projekt. Dziękuję wszystkim za dobre słowo i uwagi. Wrzucę fotki z pierwszego wędzenia :)
Pozdrawiam serdecznie :)
-
i żeby nie „nabrudzić” to jakąś miskę paleniskową daj, choćby od grilla ;D
to jeszcze do rozważenia, i chyba będzie szuflada wysuwana w palenisku :D, faktycznie wygodniej będzie. i mniej sprzątania. jak się rozbucha to łatwiej ogarnąć.
-
Zresztą chyba żadnej nie można.
Elektryczną można - odpalasz i idziesz robić inne rzeczy, grunt to nie zapomnieć, że w ogóle się wędzi.
no tak, ale cały urok właśnie tkwi w w spędzaniu czasu nad tym procesem.
Nie jestem przeciwnikiem elektrycznych, poprostu chciałem tą co jest na zdjęciach :)
Pozdrawiam :)
-
No i poszło. Pierwsze wędzenie za mną. Te że sklepu się chowają. 1 h osuszania i 5 h dymienia.
-
Dla mnie dziwne te Twoje wędliny, na moje standardy słabo przygotowane i dziwnie uwędzone, no ale co kto lubi.
Najważniejsze, że ty jesteś zadowolony :)
-
Dla mnie dziwne te Twoje wędliny, na moje standardy słabo przygotowane i dziwnie uwędzone, no ale co kto lubi.
Najważniejsze, że ty jesteś zadowolony :)
To zależy, zdjęcie nie oddaję do końca tego koloru. Na fotce wypadły blado. Udało mi się nie okopcić ich na ciemno. Może nie wyciąłem wszystkich błonek. Przeparzone już, i w smaku te że sklepu, a kupowałem tylko wędzonki, to u nas w sklepie takiej nie kupisz. Chociaż to moje pierwsze samodzielne wędzenie,ten przepis stosujemy już od około 9-10lat. Ale do tej pory wędził Szwagier. :)