Jeśli serio zależy ci na zdrowotnych rzeczach to niestety średnim wyborem jest wędzarnia tradycyjna, a jeszcze gorszym konstrukcja o palenisku bezpośrednim
Chodzi o ilość substancji smolistych z tysiącami związków, które osiadają na ściankach i na wędlinach.
No tutaj akurat nie rodzaj wędzarni ma znaczenie, a sposób opalania, temperatura spalania drewna. W tego typu wędzarni najłatwiej jest uzyskać "najlepsze parametry". Drewno ma się tlić, a nie palić. No ale tutaj masz "lekturę" na ten temat:
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14880-projekt-budowy-w%C4%99dzarni-opracowany-przez-andyandyego/Przymierzałem się do tej budowy bardzo długo, gdzieś około dwóch lat, jeszcze sporo czytam. Trochę czasu i kasy już poszło, dlatego chciałbym to zrobić jak najlepiej, niektórych rzeczy nie da się cofnąć i zmienić, a kwestię ostatecznego zabezpieczenia zostawiłem na koniec i tak naprawdę przypadkowe spotkanie z moim kolegą, tym od chemii, zaburzyło mój plan, bo byłem gotów pomalować to impregnatem, on ma wędzarnie, a ja chciałem się pochwalić, że "jutro" będę"malował".
Także, jutro opalanie, potem olej lniany i mam nadzieję, że w sobotę pochwalę się już stojącym obiektem.
Dziękuję wszystkim za zaangażowanie.