Dobry wieczór.
Przez jakiś czas mnie tu nie było bo... a zresztą kogo to interesuje
Widzę, że jakiś ślub się tu po drodze przewinął, chyba przyszły jak zrozumiałem.
W każdym razie, na wszelki wypadek, gratuluję.
Co do wolności lub jej utraty... cóż nie ma nic za darmo. Z mojego punktu widzenia jednak mogę powiedzieć, że ślub, małżeństwo to chyba najlepsza rzecz jak mnie spotkała
. No ale to oczywiście to tylko mój punkt widzenia i wierzę (bo widzę), że może być różnie
(Uprzedzałem we wstępie, że nie zawsze będzie o stolarstwie
)
Dobra, dobra. Wracam do tematu...
czyli włosówka część dalsza.
Jak się powiedziało c trzeba było powiedzieć d
Jak już żona narzędzie kupić kazała trzeba było je wykorzystać i jakieś ozdoby zrobić.
No i się zaczęło.
Trochę tego zrobiłem. "Różne, różniste, w kształcie..." (Przy okazji znów zagadka i piwo w nagrodę - z czego to jest cytat?
)
Takie średnie
takie małe
i takie duże
i takie różne
głównie ze sklejki
ale nie tylko
Zrobiłem tego ze 300 sztuk w około 50 wzorach
Aż mnie zima zastała
i Rudolf do okna zajrzał
Zostało mi ze sto.
Część się rozdała, a część (co mnie trochę zdziwiło
) sprzedała (ciii... tu różne profesje występują, więc nieśmiało zapytam: Ktoś ze skarbówki?
)
W każdym razie włosówka się zwróciła
Efekty w domu
Wspominana już wcześniej jadalnia w wersji świątecznej
pokój Córki (znów o córce piszę
)
K...wa, ale mi długi post wyszedł