Dzień 22
Dzisiaj dalszy dzień prac wykończeniowych jeśli chodzi o szkielet.
Ranek upłynął nad dokończeniem montażu zastrzałów (mieczy). Łącznie zamontowałem 18 zastrzałów w środkowej sekcji budynku, czyli tej która najbardziej pracowała.
Efekt?...
Ufff, udało się! Jest dużo lepiej. Budynek zdecydowanie się usztywnił i ruch na boki jest już minimalny. Na ten moment chyba zostawiam jak jest. Jak dojdzie poszycie ścian + zabuduję ścianę szczytową tym gigantycznym oknem, to powinno być jeszcze lepiej i wtedy będę ostatecznie decydował czy tak zostawiam, czy może jednak jeszcze jakieś dodatkowe stężenia mocować.
@seler, @gwd @reszta - dzięki za wszystkie podpowiedzi i rozkminy. Cieszę się, że ten problem praktycznie udało się rozwiązać.
W międzyczasie dotarło drewno na łaty i kontrłaty. Rozładunek 1600mb w 30-stopniowym upale "chwilę" zajął...
W ogóle, w okolicy 13-14 dzisiaj myślałem, że zrobię sobie już fajrant bo ledwo sapałem.
Ale krótka przerwa na regenerację sił i zabrałem się za budowę podkonstrukcji pod dodatkowe połacie dachu. Udało się zrobić dzisiaj połowę. Zamontowane dodatkowe 12 belek ze spadkiem ok 11-12 stopni. Najwyższa belka wyszła gdzieś na 2/3 wysokości dachu. Co ważne, podkonstrukcji nie widać z poziomu gruntu. Zobaczymy czy jak dojdą łaty i kontrłaty i dach się podniesie o jakieś 8 cm, czy wtedy będzie widać. No chyba że na tym żółwiku zrobię zamiast na łatach/kontrałatach na sztywnym poszyciu + mata pod blachę na rąbek ("makaron") i na to blacha? Muszę pomyslec. Żółwik nie bedzie ocieplany a wiec nie ma problemu wentylacji dla welny.