Autor Wątek: Drim Szop by Lechu  (Przeczytany 58899 razy)

Offline Lechu

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 479
    • WoodWarsaw
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #255 dnia: 2019-06-04 | 21:10:23 »
Hej red_hose

szczerze mowiac to nie wiem czy rozumiem Twoje obawy. Te dodatkowe płaszczyzny które dokładam (zaznaczone na czerwono) będą faktycznie kryte blachą na rąbek. Tyle że blacha będzie musiała być położona tak jak spadek tych połaci (czyli de facto prostopadle do reszty dachu patrząc z góry). Nie wiem czy w tej sytuacji gdziekolwiek bedzie cos w poziomie (nie liczac kalenicy)?...

Offline Lechu

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 479
    • WoodWarsaw
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #256 dnia: 2019-06-04 | 21:23:03 »
Dzień 21

De facto cały dzień na budowie zszedł się na zabawę z wykonaniem i zamocowaniem mieczy. Myślałem, że pójdzie to sprawniej, ale gdzieś jeszcze 3-4h uciekło na inne prace wokół domu i tak wyszło.

Co do samych mieczy: najpierw zamontowałem na próbę parę mieczy na środkowej ścianie. Efekt: bez zmian.
Dorzuciłem kolejne 2 komplety na słupach obok i było trochę lepiej, lecz bez szału. Zacząłem się martwić.
Dorobiłem kolejne 3 miecze i zamontowałem je na ścianie zewnętrznej garażu.

No i... w końcu poprawa! Budynek wyrażnie się usztywnił. Ale nie jest jeszcze idealnie. Planuję zamontować kolejne 3 takie zestawy jutro. Szczególnie, że miecze mam przygotowane.

Zauważyłem również podczas dzisiejszych 'beta testów' na huśtanie, że pracują również podwaliny. Sądziłem że po tym jak jest zakotwiłem je gęsto do betonu (kotwa co ok 120 cm), nie będą się w ogóle ruszać, a tutaj zaskoczenie. Zastanawiam się czy nie popełniłem błędu montując kotwy w osi belki podwalinowej, zamiast kręcić kotwy po przekątnej bliżej krawędzi?

Jutro być może dokupię jeszcze kotwy do betonu i dołożę ich trochę w środkowej sekcji budynku, montując tym razem bliżej krawędzi zamiast w środku belki.

No i zostaje nadal do wykonania dodatkowa podkonstrukcja pod dolożoną połać dachową.

Te prace wykończeniowe zawsze się u mnie ciągną niemiłosiernie...

Offline wertus23

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 367
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #257 dnia: 2019-06-04 | 21:30:09 »
Kiedyś popełniłem domek dla dzieci- konstrukcja szkieletowa. Bujało się trochę, ale jak doszły deski na ściany to po dachu mogłem chodzić bez obaw.

Offline VelYoda

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6798
  • Aquila Haliaeetus Poloniae
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #258 dnia: 2019-06-04 | 21:48:03 »
Dlaczego nie spróbowac dać stężeń na stropie? Może to usztywni każdą część?
Czy dobrze widzę, że nie widzę jętek/kleszczy na wszystkich krokwiach?
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Offline seler

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1928
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #259 dnia: 2019-06-05 | 08:32:19 »
Jak się ściana rusza to i podwalina musi bo tam przegub. Przesztywnisz to może popękać.
Będę się upierał że stężony strop w formie tarczy to odpowiedź na Twoje problemy :)
Jak ustabilizujesz konstrukcję to podwaliną się nie przejmuj, ona ma przenosić obciążenia pionowe i trochę pozimychch. Zginania nie przeniesie.

Offline gwd

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1073
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #260 dnia: 2019-06-05 | 09:02:13 »
Podwalina będzie się minimalnie ruszać to oczywiste bo to nie jest dębina 16*16 cm tylko cieniutka deseczka z miękkiego drewna przykręcona nakrętką do podłoża. Przy takim momencie gnącym jaki się wytwarza oczywiście ta deseczka będzie się wyginać a jedynym oporem jaki natrafia jest podkładka pod nakrętką. A to zdecydowanie za mało, aby ograniczyć ruch. Minimalny ruch przy podwalinie przekłada się na widocznie odczuwalne przesunięcie wysokości stropu. Co jest dość oczywiste, że im dalej od podwaliny tym większe pzesunięcie co zresztą łatwo policzyć np. przesunięcie 1mm na wysokości 10 cm od płyty fundamentowej na długości 300 cm da przesunięcie 3 cm - oczywiście licząc zależność liniową a przecież kantówki też mogą się wyginać.   
W mojej ocenie dokładanie dodatkowych kotew nic (albo prawie) nie zmieni bo układ jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo. W tym przypadku najsłabszym ogniwem nie jest kotwa tylko sama podwalina. A w następnej kolejności mocowanie pionowych kantówek do podwaliny.
Usztywnij całość jak to teraz robisz i całość powinna się ustabilizować. 
« Ostatnia zmiana: 2019-06-05 | 09:09:36 wysłana przez gwd »

Offline red_hose

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 118
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #261 dnia: 2019-06-05 | 11:16:14 »
Hej red_hose

szczerze mowiac to nie wiem czy rozumiem Twoje obawy. Te dodatkowe płaszczyzny które dokładam (zaznaczone na czerwono) będą faktycznie kryte blachą na rąbek. Tyle że blacha będzie musiała być położona tak jak spadek tych połaci (czyli de facto prostopadle do reszty dachu patrząc z góry). Nie wiem czy w tej sytuacji gdziekolwiek bedzie cos w poziomie (nie liczac kalenicy)?...

Z tym poziomem to się nie zrozumieliśmy :) Na myśli miałem to że żółwik nie ma przeciwspadku do głównych połaci dachu. Chodzi mi o sytuacje jak poniżej:


Miałem taką sytuację u siebie, że obróbka koszowa komina była kiepsko zrobiona i przy mocniejszych opadach, woda płynąca po połaci dachu odbijała się od komina i podciekała pod pokrycie. Pomogła dopiero poprawka wygięcia obróbki przez dekarza. U Ciebie wody będzie sporo bo będzie ostro spływała ze sporej powierzchni dachu... Nie mówię złośliwie, żebyś mnie źle nie zrozumiał, tylko ten szczegół musisz sobie dopracować, bo nie wiem jak później rozebrać rąbek dla wykonania poprawki.

Offline Lechu

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 479
    • WoodWarsaw
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #262 dnia: 2019-06-05 | 21:40:01 »

Z tym poziomem to się nie zrozumieliśmy :) Na myśli miałem to że żółwik nie ma przeciwspadku do głównych połaci dachu.


Hej. Dzieki za zwizualizowanie problemu. Teraz juz chyba rozumiem. Ryzyko jest takie ze woda splywajaca ze stromego dachu moze podciekac pod blache ktora bedzie lezec na tym zolwiku, czy tak?

W sumie to faktycznie moze byc takie ryzyko. Myslalem zeby zrobic zwykla obrobke blacharska jak sie daje w koszach, czyli po prostu wygieta blacha w tak sam kat jak polacie dachu ktora wchodzilaby na 20-25 cm pod finalne pokrycie z blachy na rabek na jednej i drugiej plaszczyznie. Pytanie czy gdybym uszczelnil dodatkowo to polaczenie jakims dekarskim smarowidłem + dodatkowo moge zrobic jeszcze szersze te obrobki aby zachodzily jeszcze bardziej wglab, to czy to nie zminimalizuje ryzyka?

Jesli nie tak, to pytanie jak zrobic ta obrobke? Wygiac jakos ta obrobke w koszu, aby woda splywajaca nie wpadla pod przeciwlegla blache na rabek?

Offline Lechu

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 479
    • WoodWarsaw
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #263 dnia: 2019-06-05 | 21:46:09 »
Bonusowe zdjęcia

Wczoraj na budowę wpadł znajomy ze swoim dronem. Udało się strzelić kilka fotek z innej perspektywy, niż na co dzień oglądamy szkielet. Fajnie to z góry wygląda. Żałuję że nie było czasu posprzątać lepiej placu budowy, bo z tej perspektywy "z góry" ciężko cokolwiek ukryć  :o

Z drugiej strony jakbym sie nie starał to ToiToi'a nie ukryje. Zostaje tylko photoshop.  ;)

Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #264 dnia: 2019-06-05 | 21:49:22 »
Fajne.
Montażysta za dwa trzysta.

Offline fyme

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10362
  • Chciałem napisać coś mądrego więc... "coś mądrego"
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #265 dnia: 2019-06-05 | 21:50:14 »
Pięknie to z góry wygląda :)

Offline bartsmetkowski

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2785
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #266 dnia: 2019-06-05 | 21:51:34 »
robi wrażenie

Offline leku

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #267 dnia: 2019-06-05 | 21:52:22 »
Masz szanse pretendować do … "Bryły roku 2019" :)

a podobny problem spływu wody jakoś już rozwiązali w szczecińskiej filcharmonii architekci z Hiszpanii :)

Pozostaje tylko podejrzeć z góry :)
« Ostatnia zmiana: 2019-06-05 | 21:54:17 wysłana przez leku »

Offline Lechu

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 479
    • WoodWarsaw
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #268 dnia: 2019-06-05 | 21:55:47 »
Pięknie to z góry wygląda :)

Mi też się podoba  ;)

Wydaje mi się, że to najbardziej fotogeniczny etap budowy, dlatego cieszę się że znajomy znalazł chwilkę akurat teraz, zanim zaczniemy psuć bryłę obijając ją OSB, itd.

Offline Lechu

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 479
    • WoodWarsaw
Odp: Drim Szop by Lechu
« Odpowiedź #269 dnia: 2019-06-05 | 22:10:04 »
Dzień 22

Dzisiaj dalszy dzień prac wykończeniowych jeśli chodzi o szkielet.
Ranek upłynął nad dokończeniem montażu zastrzałów (mieczy). Łącznie zamontowałem 18 zastrzałów w środkowej sekcji budynku, czyli tej która najbardziej pracowała.

Efekt?...

Ufff, udało się! Jest dużo lepiej. Budynek zdecydowanie się usztywnił i ruch na boki jest już minimalny. Na ten moment chyba zostawiam jak jest. Jak dojdzie poszycie ścian + zabuduję ścianę szczytową tym gigantycznym oknem, to powinno być jeszcze lepiej i wtedy będę ostatecznie decydował czy tak zostawiam, czy może jednak jeszcze jakieś dodatkowe stężenia mocować.

@seler, @gwd @reszta - dzięki za wszystkie podpowiedzi i rozkminy. Cieszę się, że ten problem praktycznie udało się rozwiązać.


W międzyczasie dotarło drewno na łaty i kontrłaty. Rozładunek 1600mb w 30-stopniowym upale "chwilę" zajął...
W ogóle, w okolicy 13-14 dzisiaj myślałem, że zrobię sobie już fajrant bo ledwo sapałem.

Ale krótka przerwa na regenerację sił i zabrałem się za budowę podkonstrukcji pod dodatkowe połacie dachu. Udało się zrobić dzisiaj połowę. Zamontowane dodatkowe 12 belek ze spadkiem ok 11-12 stopni. Najwyższa belka wyszła gdzieś na 2/3 wysokości dachu. Co ważne, podkonstrukcji nie widać z poziomu gruntu. Zobaczymy czy jak dojdą łaty i kontrłaty i dach się podniesie o jakieś 8 cm, czy wtedy będzie widać. No chyba że na tym żółwiku zrobię zamiast na łatach/kontrałatach na sztywnym poszyciu + mata pod blachę na rąbek ("makaron") i na to blacha? Muszę pomyslec. Żółwik nie bedzie ocieplany a wiec nie ma problemu wentylacji dla welny.