Dawno nic nie pisałem, bo zimno w piździec i nie przesiaduję w warsztacie, ale od kilku ni coś tam dłubie, a raczej rozbieram i skladam na nowo stół, który na Rebirze i Ryobim nie podszedł, no ale co zrobić.
Od kilku dni też coś tam puszczam przez grubościówkę.
A teraz powód wpisu. Z lenistwa nie zakładałem stolika w grubościówkę, tylko szło bez.
Jak na fotce:
Dziś już z premedytacją nie założyłem stolika i jakie moje zdziwienie.... Zero Snipa, ZERO!!!
Puszczałem co się dało, kantówki, wąskie deski, szerokie deski, grube , chude..
Wszystko na czysto... Magia..!