Do takich rzeczy trzeba mieć wypracowaną cierpliwość poza oczywiście doświadczeniem.Widzę narzędzia, widzę efekt a dalej sobie nie wyobrażam jak do tego doszło.... brakuje mi czasu, czyli cierpliwości żeby zdobyć doświadczenie ;)
Po pierwszych szlifach pewnie bym kombinował czy da radę to wypiaskować
Ile ten gość ma wolnego czasu ;)
W okresie dziewiętnastego wieku nastąpiło gwałtowne bogacenie klasy średniej dla nich zaczeto robić tego typu meble .
Gdy nie był potrzebny ,blat podnoszono i stolik wędrował pod ścianę
struga czwórką Lie-Nielsena ,raz że robi to pod włos drugie nie sądzę żeby tak ryzykował . Podczas tej
czynności zachodzi ogromne ryzyko poderwania i cała praca i materiał na opał. Jeżeli już tak chciał pokazać
to gładzicza lub cyklina była by moim zdaniem odpowiedniejsza .
Przykro mi że nie chcesz się szczerze wypowiadaćGdybym napisał wspaniałe-piękne, niesamowite to było by nieszczere. Jeśli uważam inaczej- to piszę o tym i to jest szczerość.
Normy mówiące ,ze coś jest oryginałem ,antykiem są bardzo surowe . Jeżeli zmiany renowacyjne przekraczają 8% to dany obiekt nie można nazywać ORYGINAŁEM.Stare meble wraz z upływem czasu stają się antykami. Lecz po takich zmianach -to już nie antyki. Przecież blat nie był wcale zniszczony, wystarczyło go wyszlifować i zabejcować.
Krzyś, a do czego tu jakiś talent ? .
Jest i przepiękne cudo... :)Lepiej nie pokazuj żonie ;D ja nie pokazałem ;D. Andrzeju umówmy się Twoje pracę powinny podlegać cenzurze ;D
wycięcie owalu i czeczot .Pociągnę temat dalej :D
czy podołam?.Tak :)
Problem z krzesłami to połączenia pod bardzo różnymi kątami ,elementy łączone ,są
wycięte w łuki a to bardzo komplikuje . Czopy nie są w linii z listwami
to postępy niewielkieJak to, przecież już są oparcia, jak już wszystko wydłutujesz, to reszta sama się poskłada. Zauważyłem, że zacząłeś już kleić. Nie wiem czy to dobrze ? Ja tak zrobiłam, i po sklejeniu pokrywałem bejcą. Miejsca , gdzie był wycierany klej nie wybarwiły się odpowiednio.Nic się nie dało z tym zrobić. Byłem bardzo tym rozczarowany, bo cały efekt żmudnej pracy został zepsuty. Dlatego przemyśl ten temat, i może najpierw poskładaj na sucho, zabejcuj a na końcu klej. Pozdrawiam, Krzysiek.
Stróżyn, przyjrzyj się uważnie.
Piotr
Dziękuje Artur ,otrzymałem informacje o, które mi chodziłoCieszę się że przydały się moje wypociny :)
planuję zrobić zwykłą płytę z otworami ,która gdy nie będzie potrzebnaTo mam dla Ciebie jeszcze coś innego :) Jak tylko znajdę projekt na dysku to podeślę do rozwagi :)
zawiśnie na ścianie
Dlaczego następny blat Twego stołu będzie z MDF ?
Dlaczego tak dużo uwagi
poświęciłeś precyzji rozmieszczenia otworów (szablon ) ?
Czy ściski stołowe Festool,a przejdą przez otwór
mniejszy , np 10 mm .
Dziękuję .
planuję zrobić zwykłą płytę z otworami ,która gdy nie będzie potrzebnaTo może coś w tym stylu?
zawiśnie na ścianie .
planuje zrobić sobie do garazu nowe krzesłoTylko tak się zastanawiam czy przy Twojej aktywności Andrzeju będzie Ci potrzebne ;D a sam mebel ładny . Widać ten dawny sznyt jakości, wzornictwa . A odnowienie to chyba już "hyclowa" klasyka czyli najwyższej jakości
majster do ,,,,,, .Podejdź do tematu ,,co ja nie dam rady?'' ;D
A do Domina dorobił kołki - dębowePójdę dalej...domino nie jest do niczego potrzebne,bo i do tych kołków otwory dorobi,taki z niego spec :D
Noża do struga lub szerokiego płaskiego dłuta nigdy bym na tym nie wykańczał- możesz rozwinąć? Z opisu wynika ,że ten kamień jest dosyć podobny do Arkansasa.
- możesz rozwinąć? Z opisu wynika ,że ten kamień jest dosyć podobny do Arkansasa.Króciutko , aby nie zaśmiecać Andrzejowi wątku. Z opisu wynika ,że mimo staranności jaką chce zachować producent, kamienie mogą mieć nierówności i dlatego jest on raczej dedykowany do dłut profilowych. Ale ta ostatnia uwaga jest zamieszczona w opisie na A...o.
połączyłem na dominoNo musiał...
Poszukuję niewielkich odpadów z miedzi lub mosiądzu ,mogą być płytki lub blaszki .Myślę że powinieneś nawiązać kontakt z @fantomas40
grubości od 2mm długości od 50 mm do 150 mm.
ale czy to jest stolarstwo ?.No grubo ;D
hycel a powiedz skąd takie drewienko? Sam stabilizujesz czy kupujesz?Kola chyba z Afryki
W zeszłe wakacje ,zwiedzałem Północną Afrykę i oczywiście gdzie tylko byłem poszukiwałem stolarnie .
Jak zobaczyłem gdzieś ładne ,ciekawe deseczki to brałem i nie pytałem się o cenę . Rękojeści to pamiątka wojaży .
Głównie brałem Tuje Marokańską . Piękne drewno ,ale do obróbki to tragedia .
Pozdrawiam.
czym jest to stabilizowanie drewnaW skrócie to zastąpienie powietrza zawartego w drewnie żywicą (lub innymi preparatami) i utwardzenie tych preparatów dzięki czemu uzyskujemy twardy, stabilny i odporny na warunki atmosferyczne materiał.
czym jest to stabilizowanie drewnaW skrócie to zastąpienie powietrza zawartego w drewnie żywicą (lub innymi preparatami) i utwardzenie tych preparatów dzięki czemu uzyskujemy twardy, stabilny i odporny na warunki atmosferyczne materiał.
Drewno stabilizowane jest praktycznie niewrażliwe na zmiany wilgodności.
trochę się obawiam ,ze włożę w
ten strug czas i pracę i będę zawiedziony
Dużo czasu i pracy pochłonęło by wykonanie szablonów .Jeśli chodzi o drewno to Maloof oprócz orzecha ,palisandru czy hebanu używał wiśni, dębu; cisu a nawet topoli. Pewnie każde dobrej jakości wysuszone drewno się nada. Co do szablonów, to pewnie są nie do zdobycia, Sam ich nie używał. Robił wszystko " z ręki" na taśmówce a później pilniki i ośniki. Osobnicy, którzy naśladują Maloofa mają jakieś szablony, i myślę, że gdy byś z nimi nawiązał kontakt mogli by udostępnić.
Ciekawe czy są do kupienia plany . Zastanawiam z jakiego rodzimego drewna by można te cuda wykonać
Wspominasz u umiejętnościach ,boję się ,ze i ja jestem za cienkiNie ma czegoś takiego jak brak umiejętności. Najwyzej będziesz robił dwa razy dłużej.
Cytuj (zaznaczone)
Witam .
Na giełdzie staroci wyłowiłem ciekawy strug .
Witam .Piękny
Temat: Życie jest okrutne ! .
Po długich debatach z Łukaszem postanowiłem sobie zakupić komplet ośników i grzbietnice .
Niestety życie zweryfikowało plany i Lie- nielsen przegrał z Colnago .
Pozdrawiam .
Andrzeju, Twoja piła gotowa do wysyłki ;)
Pozdrowienia!
a nie prywatę w wolne robić
u mnie dzisiaj już zawitał św. Mikołaj
Dziękuję Andrzeju
Jak strugałeś blat to wyrwań nie było? U mnie był taki problem.
Aby dobrze strugać , na pewno jest potrzebny ostry nóż ,ale najważniejsze są umiejętności i doświadczenie ,
mówiąc doświadczenie mam na myśli umiejętność ,,czytania " drewna ,dobrania odpowiedniego struga i
odpowiednio go poprowadzenia . Tego wszystkiego nauczymy się gdy przepracujemy ,ze strugiem
kilkaset godzin !!
Aby dobrze strugać , na pewno jest potrzebny ostry nóż ,ale najważniejsze są umiejętności i doświadczenie ,
mówiąc doświadczenie mam na myśli umiejętność ,,czytania " drewna ,dobrania odpowiedniego struga i
odpowiednio go poprowadzenia . Tego wszystkiego nauczymy się gdy przepracujemy ,ze strugiem
kilkaset godzin !!
święte słowa które powinny być wyryte na pierwszym strugu u każdego początkującego stolarza,
na maszynę wrzucisz deskę jak leci i będzie super lub prawie super a ręczne struganie to im lepiej pozna się drewno i dobierze to o tyle mniej się nadenerwujemy i namęczymy przy struganiu
jak włókna są bardzo powichrowane to ściągasz tylko malutkie kawałeczki a sąsiadujących nie wyrywasz.
tymi możesz przygotować powierzchnię pod fornir.
kawałek Cedru Brazylijskiego ,nigdy jeszcze nie strugałem czegoś
tak ,łatwego i pięknie pachnącego przy obróbce .
Pierwszy raz robiłem nogi konusowe
Witam .Przyklejając uprzednio ucięte kawałki taśmą samoprzylepna na czas ciecia? Taki manewr kiedyś w internetach widziałem.
Robić skosy prze połączeniami to wiem ,ale jak zrobić drugi i trzeci skos ?.
Pozdrawiam .
ale jak zrobić drugi i trzeci skostrzeci?
,ze zamówili duży stół do salonu .
Chciałbym kiedyś dojść do takiej wprawy. O ile przy pojedynczych deskach udaje mi się strugać pod lustro, to jednak zawsze coś popi***ziele w klejonce. Wtedy ostatecznie ratuje się mimośrodem z odkurzaczem. Choć nie lubię tego robić.A to nie jest tak, że układasz sobie dechy w klejonce na przemian? Potem masz raz z włosem, raz pod włos i "nieszczęście gotowe". Raz taki numer sobie zrobiłem - na krawędzi klejonej miałem prosto z jednej strony i wirująco z drugiej - efekt taki, że większe wyrwania niż na każdej z dech z osobna. "Pomógł" dopiero kąt strugania >66 stopnie i absolutnie minimalny zbiór.
A to nie jest tak, że układasz sobie dechy w klejonce na przemian? Potem masz raz z włosem, raz pod włos i "nieszczęście gotowe". Raz taki numer sobie zrobiłem - na krawędzi klejonej miałem prosto z jednej strony i wirująco z drugiej - efekt taki, że większe wyrwania niż na każdej z dech z osobna. "Pomógł" dopiero kąt strugania >66 stopnie i absolutnie minimalny zbiór.Dokładnie, sam rozumiesz mój problem. Ale to nie jest tak, że to tylko pomyłka. Zawsze (chyba) będzie tak że znajdzie się jakaś deska wywinięta słojami w drugą stronę, jakiś drobny sęk czy zapętlenie włókien. O ile przy struganiu pojedynczej deski sobie z tym radzę, to przy klejonce zawsze jakaś bida wyjdzie. W postaci poderwanych włókien oczywiscie >:(
będzie stała na wystawie
Próbowałem stosować gotowy klej kostny- czasami ten klej potrzebuje delikatnego podgrzania, butelkę wrzucasz do kąpieli wodnej i jest wtedy o wiele lepiej. Ja również lubię kostny klej. Mam jednak żal do siebie, że nigdy nie zużywam go w całości i dużo się marnuje. Ten w butelce jest praktyczniejszy do klejenia połączeń. Do obłogów chyba lepiej samemu mieszać tak jak pisałeś ;-)
Tatejbonda ,ale byłem zawiedziony
,i wyszło tak ---
Witam .Dziękuję Andrzeju.
Na prośbę- microb1987 dodatkowe zdjęcia oparcia łóżka .
Pozdrawiam .
Co mnie pokusiło robić te nogi przelotowe
Co będzie się działo z połączenia nóg z oskrzynią ,jak blat zapracuje ?
nawet stare deski pracują- jasne! Bo drewno zawsze pozostanie drewnem - cykl skurczów i pęcznienia jest nieprzerwany i właśnie współpraca z tym cyklem to podstawa solidnej stolarskiej roboty.
N zdjęciach demonstruje specyficzną konstrukcje oskrzyni ,na pewno można by zrobić to inaczej ,ale tak sobie wymyśliłemMogę spytać czemu akurat tak, oraz dlaczego zrobiłeś łączenia z nogą bliżej jej wewnętrznej strony?
Na centralnej nodze to chłopcy kawał stolika wystrugali- i w końcu pojawi się problem w tych dolnych "nibynóżkach". Pewnie nie od razu ale się pojawi - to standard w tego typu stolikach.
,pójdzie do Ani ,mojej synowej .,oni mają mieszkanie nowoczesne- super, będą mega zadowoleni. Ten stół jakościowo bije na głowę wszystko co mogą kupić w popularnych sklepach meblowych. Podoba mi się inicjatywa budowania mebli dla rodziny i przyjaciół.
zagrać trochę cieniem i odseparować wizualnie sztorce nóg od blatuma chłopak kochany w tym co proponuje rację, skoro jest różnica to czemu jej bardziej nie wyeksponować, to tak jak z pochyleniem, jak pochylasz niewiele to: a to nie trzyma pionu, ale jeśli pochylisz zdecydowanie, to już to że pionu nie trzyma przestaje być ważne :)
Co jestem dzisiaj chaotyczny ,te środkowe zdjecie nie potrzebne !.
Dla mnie to najszczęśliwszy rok życiaDla mnie też ... napi***alałem w kamaszach ku chwale ojczyzny ;D
napi***alałem w kamaszach ku chwale ojczyzny ;Dpobór 86-88 ???
Moja ukośnica trzyma idealne kąty ,kiedyś poświęciłem dużo czasu aby ją dobrze skalibrować
Same dziadkiWitam równolatka.