Witam .
Krzyś ,czekałem na Twój głos ,dziękuję !. Co do ,,naszego idola " on używał szablony ,proszę zwróć uwagę
na jego warsztat ,na ścianach wiszą całe tabuny szablonów . Drewno ,napisałeś o wiśni ,tu chodzi o czereśnie
amerykańską . W wielu katalogach ,czy innych branżowych pisma używa się nazwy wiśnia ,bo czereśnia jest z rodzaju (rodziny)
wiśniowatych . Czy ktoś widział tak grube wiśnie , deski czereśni amerykańskiej potrafią być duże . Kupowałem kiedyś tarcice ,
dzisiaj mnie na nią nie stać ,myślę ze kubik kosztuje kilkanaście tysięcy . Wspominasz u umiejętnościach ,boję się ,ze i ja jestem
za cienki ,chociaż podjęcie takiego wyzwania na pewno podniosło by nasze umiejętności i ego ,o kilka ,,półek"wyżej .
Co do Orzecha w okolicy też o tym myślałem ,ale właśnie mokry , nie chcę z nim się wozić po suszarniach . Lenistwo .
Sławek wspomniał o Łukaszu ,ale on chyba robi krzesło typu Winsor .
Pozdrawiam .