Niestety nie posiadam warsztatu stacjonarnego a w garażu działam tylko gdy nie stoi w nim
samochód mojej żony. Wiąże się to z ciągłym składaniem i rozkładaniem sprzętu, nieustający problem braku miejsca.
Pocieszam się tylko tym że są tacy którzy nawet takiego garażu nie mają ;-)
Ostatnio mam zajawkę na toczenie w drewnie, już wcześniej opisywałem moją tokarkę z Lidla.
Aktualnie jestem na etapie tworzenia dłut tokarskich z wszelkich dostępnych materiałów.
Pierwsze opisałem w wątku
https://kornikowo.pl/nasze-prace-tokarskie/rekojesc-do-dluta-tokarskiego/a kolejne będę zamieszczał tutaj.
Tym razem rękojeść postanowiłem skleić z deseczek pochodzących z forumowego zakupu. Drewno o tajemniczej nazwie,
trudnej do zapamiętania to i zapomniałem. Może ktoś przypomni ?
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210016-11666989.jpeg)
jako materiał na ostrze posłużył stary pilnik:
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210017-116772311.jpeg)
Postanowiłem przeciąć go na pół, będą dwa dłuta.
Materiał zebrany można brać się do pracy.
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210018-11678971.jpeg)
Pilnik wstępnie oszlifowałem, postanowiłem zostawić jednak ślady zębów aby było wiadome pochodzenie ostrza.
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210019-116792445.jpeg)
Klocek wstępnie ostrugany, przygotowany do toczenia.
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210019-116802231.jpeg)
Mogłem uciąć rękojeść na planowaną długość, chciałem jednak sprawdzić jak się toczy na maksymalnej dostępnej na tej tokarce:
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210159-116812469.jpeg)
Muszę przyznać że daje radę. Tym razem wymyśliłem inny kształt rękojeści niż poprzednio, szukam najlepszego dla mnie kształtu.
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210159-11682284.jpeg)
Po wytoczeniu i oszlifowaniu pokryłem rączkę owatrolem i oprawiłem dłuto.
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210200-11683989.jpeg)
Ostrze najpierw wyprowadziłem na tarczy z papierem ściernym, często chłodząc w wodzie.
Gdy osiągnąłem ok 0,5 mm grubości ostrza przesiadłem się na wolnoobrotową szlifierkę wodną.
Oczywiście natychmiast po oprawieniu miała miejsce próba generalna, ja jestem bardzo zadowolony,
takim rozmiarem dłuta toczy się z dużą przyjemnością i wychodzą spod niego piękne strużyny.
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210201-116841105.jpeg)
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210202-11685799.jpeg)
![](https://kornikowo.pl/gallery/11/292-161121210247-11686315.jpeg)