Nie, nie pr******żdżałem po tyle samo razy. Wiem że to dlatego, jest inna grubość, tylko zastanawia mnie, czemu jedne deski udało mi się dosyć szybko uzyskać równą powierzchnie, a następnie szybko je doprowadzić do jednakowej grubości, a inne stosunkowo znacznie więcej pracy wymagały i znacznie więcej materiału mi zjadło - wiem, że np czasem było równo w miarę, ale puściłem raz jeszcze przez grubościówkę, bo były 'nieładne' miejsca po pr******chaniu poprzednim. Nie wiem czy po prostu następnym razem nie ogarnąć tego wtedy zamiast grubościówką to wyszlifować ?
Ostatnio też przed wyjazdem, nabyłem tarczę do piły stołowej, 80 zębową, znaczna różnica w pracy narzędzia, pięknie tnie. Nie wiem za bardzo co począć z 'zestawową' tarczą, czy to jakoś naostrzyć czy po prostu zachować na wstępne cięcia następnym razem - oryginał miał bodajże 40 zębów.