to zawsze ktoś zgnoi, że wyrzucił pieniądze w błoto, bo z ręki tak samo wywierci.

Uważam że to nie to samo co z ręki. Owszem, kupić w miarę dobry stojak to ciężko jednak dla mnie posiadając jakiś starszy model WOLFCRAFT, prócz kasowania luzu na kolumnie nie ma żadnych udziwnień, luz na wiertle to tak na prawdę luz na wiertarce - dokładność jest nie najgorsza i dla mnie tą podstawową różnicą dla wiercenia z ręki jest siła docisku. W drewnie to może bardziej jest kwestia by nie było bicia i trzymała kąty ale już np. wiercąc otwór w płaskowniku 4mm to z ręki człowiek się męczy a ze stojaka idzie zupełnie inaczej. Jak w każdym rozwiązaniu wszystko ma swoje plusy i minusy. Do wiercenia mam wiertarkę kolumnową ale stojaka się nie pozbędę

Palma wielkanocna?

Miotła?

Teściowa z wizytą wpadła?

Brawo Ty      (to się pleban ucieszy )

przyszłym roku zmajstruje coś

może lepiej nie z plebanem 

Ale na czasie.

Piotr

napiszesz coś więcej o transferze wydruku?

A tymczasem wiosna przyszła to zrobiłem sobie nowe sanki 

Wykonane ze sklejki 15mm. Listwy prowadzące z dębiny. Góra zaolejowana, a dół nawoskowany pastą na bazie wosku pszczelego.



Poprzednie sanki które miałem były zrobione na szybko i z dosyć paskudnego materiału, te wyszły precyzyjnie i super sie na nich pracuje.
Przy ustawianiu kata prostego wspomagałem się filmem z kanału gizmo garaż, dzięki Mariusz za wiedzę którą chętnie się dzielisz z innymi.