Ten pierwszy, albo coś zbliżone do tego, to nawet chyba w moim zasięgu umiejętnościowym.
Drugi elegancki. Tylko zastanawia mnie mocowanie nóg do siedziska., jeśli tak to można określić. Po jednym wkręcie/śrubce, może i są tam jeszcze kołki albo co innego. Żonę i dzieci może by przetrwało, ale mnie raczej nie, bo swoje się waży.
![Chichot :D](https://kornikowo.pl/Smileys/default/cheesy.gif)
Myślę, że rozchybotałbym go na boki w ekspresowym tempie.