Na 12 stronie zastanawiałem się czy mi się te blyszczki podobają, czy nie. Tam widzieliście deskę która teraz zostanie ze mną for ever 😆
Całość OSMOlona olejowoskiem.
Mam ostatnio sporo czasu co przy dwójce małych dzieci rzadko się zdarza, dlatego cisnę ile się da do przodu. Home office szykuje się na kolejne tygodnie, więc też coś pocisnę.
Szlifowanie do gradacji 150. 3 warstwy osmo co ok 12 h.
Jakoś mnie poniosło i najpierw wykończyłem, a później kleiłem, stąd te zabiegi z papierem, taśma podkładkami itp. Zrobiłem tak, bo myślałem że będzie problem przy olejowaniu. Okazuje się że bardzo łatwo się to nakłada. Nie ma problemów żadnych z zaciekami, szybkim schnieciem itp. O wiele bardziej przyjazny produkt niż ten olejowosk barwiony fiddes. Ale to pewnie kwestia tego że tu nie ma żadnego koloru domieszanego.
Co mnie martwi i nie wiem gdzie popełniłem błąd bo byłem przekonany że wszystko jest ok: przekątne się nie zgadzają 😆 mamy mały romb. Dobrze że blat poklejony z zapasem. Będziemy manipulować.