Na takich koziołkach to by można pewnie mały domek postawić, wyglądają naprawdę solidnie
Fajnie, że Ci się chciało, powinieneś mieć pożytek na długo.
A zapach sosny przy robocie to faktycznie chyba najprzyjemniejszy z naszych rodzimych gatunków.
A skoro nikt nie pytał, to jeszcze dopiszę o tym syfieniu sosny - ostatnio czyściłem starą dużą frezarkę która przerabiała sosnę na kilometry a przynajmniej kilka ostatnich cykli czyszczenia było pominięte. Ze środków czyszczących najlepiej sprawdzał się młotek i przecinak