#Stół pod nową tokarkęHolzmann tokarka fajna, ale Coronet Herald jeszcze fajniejsza. Jedyny problem to taki, że Hozlmanna się brało pod pachę a do Coronet-a potrzeba byłoby szerpów do targania.
No i tak powstał
Mobile Workbench for Heavy Duty Cast Iron Latheczyli po naszemu: stolik na kółkach pod tokarkę

Pod blatem będzie jeszcze szuflada, jak tylko pozbędę się ADHD w decyzji czy jedna duża czy dwie mniejsze.
Drewno sosnowe, blaty 50mm grubości, nogi 75mm, kółka 125mm, wykończenie farbą akrylową w kolorze dębu.
Sporo mi zeszło z jego budową, materiał który kupiłem był ekstra drogi i fatalnej jakości. Efekt końcowy .... jest bardzo ok .... choć szczerze nie odzwierciedla nakładu pracy 😜 Dla przyszłych posiadaczy Coronet Herald powiedziałbym "
Kupujcie gotowe nogi" - będą tańsze no i są gotowe.
Mnie bardzo zależało na posiadaniu blatu, szuflad(y) i MOBILNOŚCI, bo główne miejsce na tokarkę jest nieogrzewane (patrz wyżej pod hasłem "Wędzarnia"), no ale czasami chciałbym nią pr******chać do Warszatu gdzie mam już teraz klimę. Oczywiście stół musiał być jeszcze mega stabilny. I to wszystko udało mi się osiągnąć. Z miejsca gdzie widzicie film, tokarka z całym wyposażeniem pojechała bez trudu, po trawniku, do swojego mieszkanka 🙂 Stabilność jest, aczkolwiek chyba pozbędę się wibroizolatorów, chyba ciut z nimi przesadziłem, ale to już pokaże praktyka z używania nowej tokarki i nowego stołu.