Lokalizacja - garaż w bliźniaku (od zakupu domu nie miał być garażem, ale warsztatem).
Garaż przylega do budynku, ale nie ma przejścia przez dom - trzeba wyjśc na zewnątrz.
Powierzchnia: do początku roku było 6m2 - od niedawna jest 10,5 bo zredukowałem miejsce na rowery, przyczepki, etc i się wygradzam, żeby nie pylić.
Co zrobione jest na razie:
1) ściana oddzielająca przechowywanie od warsztatu. Drzwi zrobiłem jak w stajni (góra, dół), żeby mi dzieci w lecie pod maszyny nie wchodziły, a było świeże powietrze
2) ścianka na narzędzia ręczne
3) stół warsztatowy, który po niedawnym zakupie piły stołowej musi być skrócony
4) mała strugnica kupiona na OLX nad którą pracuję
5) Rozkładany stolik na odstwienie jakiś popi***ółek w razie potrzeby
6) Szafki z odzysku do przechowywania elektronarzędzi i mniejszych rzeczy (ograniczenie zapylenia).
7) prosty stelaż na lżejsze dechy
Porządek - ostatnio głównie zajmowałem się przekładaniem rzeczy z kąta w kąt, a teraz zaczynam czuć się tam naprawdę komfortowo (jakoś wyjątkowo nie lubię pracy w ciągłym bałaganie).
Z czym się mierzę:
1) Ustawienie całego warsztatu - ta powierzchnia przy planach maszyn jakie mam jest niewielka (choć wiem, że część z Was ma mniej) - cały czas kombinuje i szukam optymalnego rozwiązania
2) Elektryka - dom kupiłem w stanie deweloperskim 2 lata temu i nie pomyślałem o elektryce w garażu. Cała instalacja nie ma oddzielnego bezpiecznika. Na razie nie wywaliło mi jeszcze korków, ale spałbym spokojniej mając dodatkowe zabezpieczenie.
3) Pył - mam sprawdzonego Karchera WD3, ale to jednak tylko ogranicza, a nie eliminuje zapylenia. Na odciąg nie ma miejsca, w zimie nie ma okien i możliwości wietrzenia, więc jest to problem. Nie wiem też na ile zapylenie z takich prac warsztatowych może stanowić ryzyko pożaru
4) Temperatura
Dziś miałem całe 7 stopni w ciągu dnia. Dogrzałem trochę termowentylatorem, ale i tak szału nie ma.
Co jest w planach:1) Z warsztatu jest przejście do małego kantorka ogrodowego - nie zamontuję tam drzwi bo nie ma miejsca, więc planuje zamontować roletę zewnętrzną (kupioną gdzieś na OLX), żeby ograniczyć zapylenie i zrobić dodatkową barierę ciepła
2) Stelaż na deski, żeby przenieść je pod sufit. Tutaj mam ograniczone możliwości bo ściana styczna z domem od strony warsztatu to 15cm styropianu z tynkiem, a od dołu instalacja wodna, uzdatniacz wody i kaloryfer więc mniej użytkowa przestrzeń
3) Mobilny wózek na piłę stołową (coś podobnego jak ma
@Jacku - można zobaczyć u niego na kanale)
4) Skrócić i poprawić obecny stół warsztatowy, który montowałem na szybko wykańczając dom (i siebie) i w konkursie na najbardziej prowizoryczne i niestabilen konstrukcje byłby na podium
5) Wstawić jeszcze jedną szafkę, żeby mieć zamkniętą przestrzeń do przechowywania i zamontować płytę OSB na tej ściance ze steropianu jako alternatywne miejsce dla narzędzi ręcznych.
Kilka zdjęć zrobionych na szybko w załączniku.
Wszelkie pomysły, sugestie, uwagi oraz krytyka mile widziane