pytanie tylko co jest podłaczone przy tym pomiarze do tego gniazda.
Jeśli np. odkurzacz ktory załacza się automatycznie poprzez pobór z gniazda to to jego "czuwanie" podnosi pobór jeszcze.
Aby zmierzyć pobór na samym gnieżdzie trzeby użyć takiego cwanego ficzera jak w załaczniku
Nic, tylko gniazdo wpięte w tani watomierz (identyczny ma chyba
@adampl). Używam go doraźnie do szybkiego pomiaru, nie musi być super dokładny.
Fajna przelotka x10, nie trzeba nawijać przewodu na szczękę przy małych prądach. Jednak pomiar cęgami, nawet z dodatkowym woltomierzem to moc pozorna, nie czynna. Potrzebny jest jeszcze współczynnik mocy, w końcu rachunek płacimy za moc czynną (przynajmniej tak widnieje na papirku). Watomierz, mimo, że mniej dokładny, to jednak w tej samej jednostce czasu mierzy V, A, a także uwzględnia współczynnik mocy. Pomiar prądu pokrywa się praktycznie z multimetrem (0.021A), napięcie wynosi około 225V, współczynnik mocy 0.22, co daje lekko powyżej 1W (V*A*wsp). Powiedzmy, że watomierz zaokrąglił w górę przez swoją niedokładność do 1.1w, bo tyle pokazał. Bez uwzglęnienia współczynnika mocy (V*A) wychodzi 4.72W.
"7W" z komentarza na allegro - zaczynam rozumieć skąd tyle mogło się wziąć, wprowadzając w błąd.