Taka sytuacja.
O piątej rano wsiadłem w auto i poleciałem pomoc @ozi 'emu przewieźć i staszczyć do nory jego nową taśmówkę.
Aaa i jeszcze mu pomogłem zutylizować jego "starą" taśmówkę
(Nie mówcie mu ale wcale jej nie wyrzuciłem tylko jest u mnie tylko... Pssst)
A skoro już byliśmy w AMK to tak mi się jakoś w bagażniku zaplątało..
Takiż to owocny dzień