W ramach odskoczni od wióra popełniłem pióro. O dziwo tym razem nie z drewna tylko materiału co się zowie (chyba) elforyn - Snake & Dragon.
Jest to mieszanka żywic i minerałów. Trochę podobne do akrylu ale są znaczące różnice. Przede wszystkim inaczej się w tym wierci. Urobek jest słabo odprowadzany ale mimo tego zbija się, a nie zakleja wiertła. Dość twarde w wierceniu i toczeniu. Dobrze się tnie, nie powstają odpryski i zadziory. Przy ostrych dłutach powierzchnia po toczeniu jest gładka. Producent zaleca szlifowanie od gradacji 240 lub nawet 320. Ja jednak pr******chałem gradacją 400 i 600 oraz pastą polerską do akrylu. Bardzo ciekawy materiał i efekt łusek.