Dzięki za pomysł, możliwe że wykorzystam.
A więc stało się że zostałem posiadaczem nowej nory. Jak widać na obrazku, burdel niesamowity. Wymaga to sprzątania, przeróbek i tak dalej, ale zamierzam tam mieć najcięższy sprzęt pod ręką, a materiał dalej bede trzymał w swojej piwnicy, tam jest za dużo korników, a jak dzisiaj coś ogarniałem to drewno od podłogi tak zbutwiało jak gąbka, Robale łazą jak chcą. Jest tam też strugnica, lecz raczej pójdzie do żyda bo nie zamierzam na niej robić a wole kupić w lepszy stanie niż tą ratować. Wilgość i tak jest tam dosyć duża. Trzeba przede wszystkim zrobić małą wylewke, gdzieniegdzie połatać ściane. Wymienić belke podtrzymującą strop, na wszelki wypadek dam ze 3, przy ścianach i jedną na środku. Na sufit, bo jest z drewna i też są jakieś robale dać regips cienki, byle by tylko zapezpieczyć. Później jakieś szafki, stół roboczy. No i jeszcze elektryke zrobić, gniazdka, lampy. Obok jest jeszcze szopa drewniana, też podpada pod moja jurysdykcje. Wiem ze są tam jakieś maszyny, ale mam się nimi zaopiekować
jak również narzędziamy ręcznymi, które widać na zdjęciach. Strugi są robione ręcznie przez zamieszkałego tam Pana, juz nieżyjacego. Miał smykałe do tego co robił. Są jakieś piły, ręczna wiertarka, ostrzałka do stołu mocowana i na korbke zasilana. Także pamiatek jest ful. Większość zostawie sobie.