Jop, można powiedzieć że od duszy strony, najpierw malowanie a potem futryna. Ale wszystko poprzenoszone do malowania i pozamykane drzwi nie pozwoliły wszystkiego zapylić przy natrysku farby. Te trochę kurzu teraz przeżyje. Jak zdążę, to jutro zrobię uziemienie do instalacji w lochu, bo mam tylko trzy fazy i neutral. A by się przydała ochronka
Wtorek dojedzie sprzęt, pewnie będę rozbierał co się da. Potem operacja "qr*a mać". Dziś zamówiony cormak fm300s, pewnie przyjedzie za kilka dni. Coś się rusza...