Dzień dobry Marku.

Z dużym zainteresowaniem śledzę Twoje postępy i obserwuję jak podchodzisz do tematu.

Ja można powiedzieć, że jestem na równoległym etapie jak u Ciebie i w ostatni weekend zakończyłem etap desek elewacyjnych w moim warsztaciku.

Przyznam, że męczy mnie temat tych Twoich sztyftów w deskach. Wiem, że obrałeś szybką i efektywną metodę montażu i itwierdziłeś to zakupem sprzętu, ale obawiam się, że deseczki zapracują i może to być przyczyną Twojej niepotrzebnej frustracji.

Podobnie jak koledzy, rekomendował bym Tobie uzupełnienie ściany o wkręty.
Ja właśnie wykończyłem 10 opakowanie i muszę jeszcze domówić ze dwa do uzupełnienia. Używałem Wkręt-mety 3,5x50 i zakrętarkę udarową ze względu na szybkość montażu. Poszło 4000 śrub i 170m2 materiału.

Przemyśl temat, szkoda by było aby tyle Twojej pracy zaczeło by się wykrzywiać.

Daj znsć co myślisz?

W Św Mikołaja też kiedyś wierzyłem 

Gonisz @Meksykanin - a 

Ściany to jeszcze samemu  dałby radę. Ale młodzieży przyda się trochę ruchu.
 
To kiedy parapetówka? 

w święta widziałem się z rodziną, w tym z najmłodszymi przedszkolakami i dopadł mnie jakiś paskudny wirus, ledwo się mogłem ruszać, także przesunięcię płyty OSB-18 było dla mnie wyzwaniem...
w tym tygodniu pewnie nic nie zrobię, w przyszłym wyjeżdżamy na narty, w następne 2 delegacja - także parapety muszą poczekać Najważniejsze, że do przodu!

tak zrobiło się ciasno, ale to przede wszyskim przez te belki i listy leżące po skosie na podłodze. Są za długie i inaczej się nie mieszczą, a garaż zwolniłem dla samochodu  Dużo przyjemniej się wsiada do ciepłego 

Powoli zacząłem planować rozmieszczenie 
Na ścianie domu będzie konstrukcja z kantówki 45x45 i na tym półki - myślę o wspornikach i szynach Form z Casto + półki z płyty. Warto dopłacać do tych podwójnych (Twinny) czy wystarczają pojedyńcze?
wzdłuż ściany od drzwi do drzwi szafki z blatem, odkurzacz z cyklonem i kompresor. Nad blatem ściana narzędziowa na french cleat. Muszę się przyłożyć, bo dotychczasowe doświadczenie mówi, że szybko robię syf jak nie mam poukładane jak trzeba. A potem tylko stres i ciężkie słowa...
Chyba machnę sobie wizualkę i się podzielę...

Jeszcze się wahom czy coś robić z sufitem

Nie wahaj się, ale zrób.
Najlepiej od razu zrobić wszystko co się da porządnie, bo wszelkie prowizorki dłuuuugo się trzymają, wku...ają na codzień, a ostatecznie kosztują więcej straconego czasu, dodatkowej roboty i pieniędzy.
Sama, niczym nie osłonięta folia będzie mimo wszystko podatna na różne uszkodzenia. Oraz trudno będzie do sufitu coś sensownie przymocować czy podwiesić. A to też się czasem przydaje.
Taki warsztat jak go się postawi, to wydaje się duży. Ale po wstawieniu paru maszyn, szafek i stołu, okazuje się mniejszy i możliwość podwieszenia czegoś pod sufitem czasem okazuje się bezcenna. Wiem to po sobie...
Oświetlenie też wypada jakoś sensownie rozmieścić. A chyba najlepiej na suficie.
U siebie, w moim "szkieletorze" dałem płyty OSB na sufit. Ale ja mam jeszcze mały strych jako magazyn na różne "przydasie".

Dogrzewam nagrzewnicą elektryczną na czas pracy. Strych się nie zmieści, ale miejsce pod sufitem będę chciał wykorzystać, to prawda. Lampy oczywiście też. Dlatego myślałem, że zostawię folię i przykręcę listwy drewniane w poprzed krokwi, żeby mieć do czego mocować i żeby podtrzymywały wełnę.

zmajstrowałem stelaż pod regał, z kantówki 45x45, podparłem na śrubach M8 wkręconych w mufy. Na razie pół ściany, a co z resztą to się okaże z czasem  czyli pewnie szybciej niż sie spodziewam