w Pobliskim mieście dwa razy w roku są organizowane wyprzedaże garażowe, zawsze coś tam fajnego dla siebie znajdę, ceny są super bo sprzedają to ludzie którzy chcą się pozbyć nie potrzebnych rzeczy w przeciwieństwie do handlarzy na ryneczkach którzy chcą zarobić na takich rzeczach
Kupić tam można wszystko, narzędzia, meble, książki, ubrania, agd czy jak Marcinowi udało się wylookać i kupić sprzęt nowiutki wspinaczkowy
było trochę rzeczy związanych z stolarstwem i majsterkowaniem, było trochę strugów, kilka nawet sygnowanych, nawet się zastanawiałem nad równiakiem Ulmii ale niestety cena 70 plnów mnie zniechęciła, była też dwu biegowa celma z kompletem przystawek, chyba praktycznie nie używana, czy statywy wiertarskie i całe ręczne wiertarki stołowe
No dobra ale nie o tym co było tylko co mi się udało kupić
Pierwsze dwie rzeczy które zanabyłem to dwa obrazki w cenie 9 PLNów za dwie sztuki
Kolejny zakup kosztował mnie 8 PLNów i jest to komplet dwóch części książki "technologia meblarstwa"
w pierwszej chwili zerknąłem i myślałem że o paździochach jest, ale zerkam do środka a tam wszystko o drewnie, metody suszenia, łączenia, szczególowo opisane i zilustrowane rodzaje czopów, gniazd, parzenie drewna, wyginanie drewna, już wiedziałem ze musze mieć te książki, o ostrzeniu noży i dłut i pił też jest, normalnie skarbnica wiedzy i w dodatku bardzo mocno ilustrowana
Przykładowe fotki zawartości
kawałeczek dalej kupiłem nalewak alkoholowy, pojemności ma literek, będzie jak znalazł na imprezkę do polewania w kieliszki, albo prosto w gardło
cena 10 PLNów
za kolejne 10 PLNów zestaw głośników, z reguły używam słuchawek przy obrabianiu filmów, ale ostatnio strasznie mi się uszy pocą pod nimi, może zimą wrócę do nich jak się chłodniej zrobi ale do zimy trzeba sobie radzić
no i kolejna ostatnia rzecz która przekroczyła mój zamierzony budżet na tą edycję wyprzedaży garażowych kosztowała mnie 2,2 Merego
Jakiś czas temu wymieniłem tel na nowy i niestety pomimo 25 MPx, 4 obiektywów niezbyt podobają mi się robione nim zdjęcia, starym tel lepiej mi się podobały a wszyscy wiecie że tel a bardziej kamera i aparat w nim to nieodzowne narzędzie w moim warsztacie i dodatkowo zdjęcia wstawiane przez
@istolarstwo , czyste, pełne kolorów i ogólnie jakby były robione aparatem za milion $$ a Piotr zawsze twierdzi to magia iphona to uległem , oby robił śliczne fotki bo inaczej dopadnę Piotra
wiem gdzie mieszka
i to koniec moich zakupów, do tego jeszcze cała masa zabawek dla córki bo na każdym stoisku coś się jej podobało
a że ceny zabawek to z reguły 1,2,3 zł to nie szkoda było wydać a córka przeszczęśliwa, tylko żona słabo dziś wyszła bo wróciła do domy tylko z dwiema książkami
teraz tylko czekać na kolejną jesienną edycję wyprzedaży garażowych