Chłopaki, spokojnie Marcin szpilkę próbuje mi wbić i wjechać trochę na ambicję , droczy się ze mną to ja z nim
filmy będą i żadnego kryzysu nie przechodzę
miał być remont skończony do świąt i w sumie to co planowałem zrobić przed nagrywaniem zostało zrobione, a reszte jakiś wykończeń i umeblowania miały być już nagrywane, na święta miał być zrobiony pierwszy film z "winda" na górę i wszystko szło zgodnie z planem ale pojawił się problem z kurierem, zamówiłem 6 metrowe profile z dostawą bo sam nie miałem jak takich długości przewieźć i niestety kurier ( raben ) w kulki przyleciał bo codziennie znajdywał nową wymówkę czemu nie może mi ich dowieźć np. że nie mogą dowieźć bo oni mają tylko auta ciężarowe i nie ma do mnie dojazdu bo są ograniczenia do 3,5 tony, jakk im kazałem w google maps sprawdzić adres że mieszkam przy głównej drodze wojewódzkiej gdzie tir zapi***ziela za tirem i nie ma ograniczeń tonażowych to następnego dnia stwierdzili że przez to że mieszkam przy głównej drodze to oni nie mogą się tam zatrzymać bo jest zakaz zatrzymywania się pomimo że takiego znaku nigdzie nie ma
i tak codziennie coś i sprawa przeciągnęła się o 2 tygodnie, w końcu zrezygnowałem z zakupu i kupiłem i dowiozłem sam, ale to już było 2 dni przed światami, a że święta są dla mnie bardzo ważne i spędzone z rodziną to już nie zaczynałem roboty przed nimi, możecie wierzyć lub nie ale to były moje drugie święta z rodziną spędzone przez ostatnie 11 lat i nie ma nic ważniejszego co by mnie odciągnęło od spędzenia tego czasu z najbliższymi,.
Zaraz po świętach zabrałem się za robotę i zacząłem nagrywać film ale po przyspawaniu 4 małych kątowniczków nowy migomat parksaida przestał działać, więc po ekspresowym zorientowaniu sie co gdzie i za ile zakupiłem nową maszynkę do spawania która znów do mnie idzie 5 dzień ale według sprawdzenia przesyłek dziś ma być dostarczona ( i właśnie w tym momencie dzwonek robi dryn dryn i pod bramą stoi kurier z przesyłką
także już jest )
No także ten tego widzicie sami że nie ważne jest co się chce i jak się planuję, czasem się przedłuża nie z naszej winy tak jak w tym przypadku poślizgu mam 3 tygodnie, ale uszy do góry, nigdzie nie uciekam, żadnych kryzysów nie przechodzę wkrótce nowe filmy
nie dajcie się temu małemu / niskiemu / chudzinie prowokować