tak trochę z innej bajki
Kiedyś dawno, dawno temu gdy poznawałem pracę z drewnem, z ich gatunkami i właściwościami dostałem od naszych korników
@Stachmiesz trochę odpadów bukowych i od
@gwd trochę egzotyka z desek tarasowych, cóż mogłem zrobić z takich darów ?
Oczywiście deskę do krojenia
pomijam drewno bo nie jest ono tematem problemu który za chwilę zobaczycie, problem jest klej którego wtedy użyłem, a zdjęcia same za siebie odpowiedzą Wam na pytanie, dlaczego już od dawna nie używam tego kleju i dlaczego nigdy on już nie zawita w moim warsztacie .Jaki to był klej ? Kupiony w Ciastoramie Soudal
Tak więc od początku, po kilku latach używania ów deska do krojenia pękła, myślę sobie no cóż, lekko nie miała więc miała prawo. Zabrałem ją do warsztatu z myślą że przestrugam obie powierzchnie i spowrotem skleję, następnie przeszlifuję i nałożę nową warstwę oleju i będzie znów jak nowa.
tak wyglądała na pierwszy rzut oka
Przyjrzałem się jej uważnie, wiadomo że połączenie klejone powinno być mocniejsze niż samo drewno oraz że powinno puścić drewno a nie klej, tu jednak tak nie było bo puścił właśnie klej, zobaczcie sami
myślę sobie, to nie problem, plan nadal aktualny, przestrugam i skleję ponownie i będzie nówka sztuka
ale przyglądam jej się uważnie a raczej innym miejscom klejonym bo jeszcze chyba gdzieś widziałem jakąś szczelinę
no dobra, rozetnę i jeszcze raz skleję i jednak bedzie jak nowa
ale dla pewności sprawdzę kolejne miejsca klejenia i się okazuje kichaaaaaaa, praktycznie każde klejenie puszcza, jak nie od góry to od dołu, jak nie z wierzchu to od spodu,
normalnie pupa blada, rozcinać każde klejenie, strugać każdą płaszczyznę, straciłbym pewnie z 1/3 materiału na szerokości deski
gra nie warta świeczki, a tak lubiłem tą deskę
No cóż, wnioski wyciągnąłem na temat tego kleju już dawno, to nie jest pierwsza klejonka z użyciem tego kleju która nie przetrwała próby czasu. Kilkukrotnie już stosując ten klej klejonki mi puszczały w miejscach klejonych , teraz używam innych klejów i nie mam już takich problem jak z Soudalem, ulubionej deski już też nie mam
Na całe szczęście mam troszkę buczyny i huarirocośtam z forumowych zakupów to se zrobię nową deseczkę