No to Szefie, jak nagrasz to OK.
Ja kręcę tą korbką do podnoszenia/opuszczania piły delikatniej niż obchodzę się ze swoją babiną. Cały mechanizm jest czyszczony, przedmuchiwany kompresorem, smarowany smarem grafitowym w sprayu /suchy/. To wszystko z powodu badziewiastości tego mechanizmu.
Z drugiej strony to ciekawe, czy to takie po prostu badziewie, czy na uszkodzenie ma główny wpływ też to, że ten mechanizm jest zapaprany zbitymi trocinami, pyłem itp przez co gwint ma opór większy niż standardowo i dlatego się zrywa.