Klejonka wyschła więc czas na ciąg dalszy desek do krojenia, zdążyłem wyszlifować klejonkę i odwiedził mnie nasz forumowy kolega Trinux, dzięki Marcin za odwiedziny
Po wizycie Marcina czas znów do roboty się brać, deski odrysowane i wycięte, później znów szlifowanie  krawędzi i frezowanie a później ostateczne szlifowanie i olejowanie. Olejowany jesion jest śliczny

piher?

tak wyglądają od deski do deski, czyli od kawałka deski do gotowej dechy do krojenia

Kwita dzięki

Po dość długim oczekiwaniu w końcu są Wisienki do toczenia i dwa skośne pepiczki

teraz będzie nauka toczenia

Wydaje mi się, że do wybierania narożników, tam gdzie długim dłutem źle się manewruje i do podcinania w poprzek włókien. Skos inaczej ci bierze włókno niż czołówka.

Yoda Przemkowi chodzi o te z krótkie a nie skośne

te skośne są normalnej długości  a krótkie są jak normalne ( ten sam kąt i zadanie mają te same co normalnej długości) , czasem tylko długim nie ma dojścia i wtedy krótkie się przydaje , tak samo jak z śrubokrętem, czasem jest potrzebny krótki bo długim nie ma dojścia 

Ozi teraz je muszę oszczędzać bo jak  stępią to nie mam na czym ich ostrzyć



no dobra kto zgadnie co dziś do mnie przyjechało w tych ślicznych kartonikach ?

Zajączek już był?

nie pytałem kuriera o nazwisko