dzień kolejny, pogoda piękna więc dziś praca na ogrodzie , ale nadal z drewnem
wczoraj były nogi to dziś kolej na oparcia, siedziska, i blat oraz kilka kantóweczek do połączenie wszystkiego w całość
siedziska i oparcia również miały być dębowe o grubości 43 mm i z pojedynczych dech, ale jak to w życiu bywa plany się zmieniają i stwierdziłem że ładniej będzie z dwóch węższych niż jednej szerokiej
czy dobrze se ubzdurałem to nie wiem ale tak postanowiłem i rozciąłem szerokie deski na pół, Linie miały nie być proste więc przecinałem na pilarce taśmowej jak pijany Maleńczuk co by linia cięcia wyszła koślawo, oprócz przecięcia na pół odciąłem również biel która była po bokach. Ubytki w sękach wypełniłem poliamidem. Następnie całość wyszlifowałem, dla uzyskania ładniejszego efektu oflisu najpierw szlifierką kątową z tarczą listkową a następnie mimośrodowa zaczynając od gradacji 80 a kończąc na 240, jak skończyłem to pot mi po ................................ ale wyszło ładnie
Z deskami na blat było łatwiej, brzoza 50 mm, przestrugane i przecięte wzdłuż zostały już u Piotra więc ja je tylko dociąłem na długość , załamałem krawędzie, powypełniałem sęki poliamidem i przeszlifowałem na gotowo