Mery czy mi się wydaję czy córunia ma uśmiech po tatusiu
a widziałeś mnie żebym się uśmiechał ?
Praca z dziećmi jest mega.
Moje już dorosłe,
no ona też za półtora miecha już będzie dorosła, to taka ostatnia szansa ją jeszcze wyciągnąć do garażu zanim inne chłopy zaczną ją wyciągać
No dobra pogadali my o córkach a nie o tym ten wątek
córka spławiona, obiadek zjedzony, drzemka była to czas był wrócić do garażu bo klejonki na miski czekały
najpierw wyrysowałem okrąg i wyciąłem go na taśmówce , co by się nie męczyć za dużo na tokarce
brak uchwytów tokarskich trochę komplikuje robotę ale trzeba sobie radzić tym co jest
czyli jedną tarczą którą można przykręcić wkrętami do materiału, ale co ma się nie dać bez uchwytów ? wszystko się da
kilka prób z regulacją obrotów, przy jakich jak sie toczy i po dobraniu tych przy których szło mi najlepiej jadyma z koksem
najpierw z grubsza zewnętrzny kształt, grunt wyrównać co by bicia nie było . Z racji braku uchwytu szczękowego nie muszę zewnętrznej strony robić na gotowo żeby przełożyć w uchwyt do wybrania środka więc mogę z grubsza obrobić zewnętrzną stronę, później wewnętrzną a na koniec dopiero wszystko wyrównać i wygładzić
zewnętrzny kształt będzie taki
dwie te małe warstwy klejonki od strony silnika zostaną odcięte na końcu a pozostała część to będzie moja miska
środek już też wybrany
zostało szlifowanie i wykończenie ale to już jutro
tak więc ten tego.........................
ciąg dalszy nastąpi jutro