@M.ChObi,
@pinkpixel,
@Mery,
Trochę szydery nie zaszkodzi. W końcu złośliwość, to podobno cecha ludzi inteligentnych
Apropos odnajdywania rzeczy, to chwilowo mam z tym drobny kłopot, bo mało co jest teraz na swoim miejscu i jeszcze chwilę to potrwa. Porządek lubię, a praca z drewnem i niektórymi drewnopochodnymi może być czysta i przyjemna. Jak to kiedyś ujął jeden mój znajomy stolarz "przy pracy z drewnem, to jest taki czysty brud".
W wielu przypadkach czas zainwestowany w porządek, zwraca się wielokrotnie, gdy podczas pracy nie muszę co chwilę czegoś szukać. Nie mówiąc już o sytuacjach, kiedy jedzie się w trakcie pracy, po jakiś drobiazg do marketu, a ma się go w warsztacie, tylko znajdzie się "jutro", jak nie będzie chwilowo potrzebny. Mój warsztat był, jest i mam nadzieję, że będzie miejscem, w którym mam czuć się komfortowo, a nie jak za przeproszeniem w "norze"
Nie spędzam tam tyle czasu, co większość z Was zawodowców. Jestem tylko hobbystą i amatorem, ale w swoim warsztacie jednak coś robię. Nawet, jeżeli zdecydowana większość dotychczasowych efektów tych prac nie opuszcza warsztatu
I jest to częściej jakaś forma prac niż kolejne piwko
Sekret polega na tym, że opanowałem już użycie miotły
A sklejkę lubię odkąd pamiętam. Mniej więcej tak długo, jak nie lubię OSB