Z czadem to trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć bo nie stosowałem miernika ( wtedy jeszcze nie miałem) , ale skoro teraz piszę to mnie nie zabił
Bywało , że kilka godzin spędzałem w kanciapie grzejąc tym piecem.
Już nie pamiętam ale chyba tego typu urządzenia mają takie czujniki , że jak jest za mało tlenu w pomieszczeniu to je dławi dając sygnał , że trzeba przewietrzyć.
Co do pyłu to zawsze jego obecność i otwarte źródło ognia stoją w sprzeczności i lepiej być ostrożnym bo jak pi***olnie to już jest za późno.