Kornikowo - Forum stolarskie
HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Wątki warsztatowe => Wątek zaczęty przez: Meksykanin w 2022-03-13 | 11:36:07
-
Silvio to ja – tak mam na imię.
Nie wiem jak zrodziła się moja pasja, nie zauważyłem... Zawsze wszystko robiłem sam – remonty, modernizacje, naprawy. Byłem samoukiem bez wzorców. Drewna było mało. Zrobiło się go dużo kiedy 15 lat temu kupiłem stary, drewniany dom z bala jako domek wypoczynkowy w lesie. Zaczęły się większe konstrukcje i wykończenia. Sprawiało mi to satysfakcję. Robiłem tym, co miałem, podstawowymi narzędziami. Bardzo późno, niecałe 3 lata temu, odkryłem, że na YT są kanały stolarskie. Odkryłem, że istnieje świat, który chcę poznawać. Zacząłem się rozglądać i… tu się zaczyna bajka.
Rozglądałem się i… latem 2020 zostałem zaproszony przez Anetę (@NieTylkoMeble (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=303)) na jej Piknik Stolarski, czyli na weekend „unplugged” w towarzystwie Korników. To cenne doświadczenie zrodziło pasję. Przemili ludzie, dla mnie guru stolarstwa, mistrzowie, nauczyciele. Fantastyczna atmosfera. Pierwsze kroki w stolarstwie tradycyjnym ręcznymi narzędziami. Tam dowiedziałem się o Kornikowie i pierwszej nocy założyłem konto. Wdzięczny jestem za nauki, za życzliwość, za wsparcie, które wtedy otrzymałem. Pokazaliście mi piękną drogę, i że tą drogą można iść z dobrymi ludźmi. Od tego czasu drewno to więcej niż moje hobby, to moja pasja. Od tego czasu mam wśród Was wielu towarzyszy i przyjaciół.
Silvio i jego Drzewna Pasja to mój wątek „warsztatowy” – w zamierzeniu będę tu umieszczał swoje mniejsze i większe prace, bieżące i wcześniejsze. Poznacie mnie trochę lepiej, zdjęcia moich prac i przygód stolarskich będą w jednym miejscu, poczuję się w obowiązku umieszczać coś w miarę systematycznie, może ktoś się zainspiruje albo uwierzy w siebie albo coś innego będzie miał z tego dla siebie tak, jak ja często biorę sobie od Was „coś” dla siebie.
-
„Półkownik CD” jest wielu z Was znany, bo był moją pracą konkursową na ubiegłoroczny Grand Prix.
-
-
i jest filmik :) brawo Ty :)
-
Zapowiada się świetny wątek. Już dodałem do obserwowanych.
Pułkownik pierwsza klasa!
-
Inspiracji do pracy nigdy dość. Dawaj :-)
-
a i na długo tematów Ci nie zbraknie :)
-
Tym razem coś do kuchni... 8)
Co to jest Tortilla?
Tortilla to placek z mąki kukurydzianej. Jest podstawowym produktem spożywczym w Meksyku, Gwatemali, Salwadorze, Hondurasie i Nikaragui. Jest tańszy od chleba (nie zawiera nic poza mąką kukurydzianą i wodą) i na co dzień jest na każdym stole tak, jak w wielu krajach pieczywo. W wielu domach tortille robi się samemu, ale też kupuje się je w Tortillería, co można sobie wyobrazić jako małe piekarenki wytwarzające tortillas zamiast bułek. Zwykle można znaleźć jakąś Tortillería blisko domu. Supermarkety też mają miejsce przypominające kącik wypiekania bułek w polskich supermarketach, tylko ze świeżymi tortillas zamiast pieczywa.
Co to jest Tortillero?
Tortillero/a ma kilka znaczeń: 1. Osoba wytwarzająca tortillas. 2. Pojemnik na tortillas, żeby nie wysychały i przez chwilę były ciepłe. 3. Prasa do zgniatania kulek masy na placki. Pojemniki i prasy są praktycznie w każdej kuchni, zarówno na prowincji jak i w miastach. Obu tych rzeczy mi brakowało, więc sam sobie zrobiłem.
Prasa jest niezastąpiona, bo masy na tortille nie da się rozwałkować a zgniatanie wymaga dużej siły. Moja prasa ma budowę klasyczną. Najczęściej są drewniane, chociaż popularne też są żeliwne. Drewniane mogą być okrągłe albo prostokątne. Pojemniki dla odmiany mogą być plecione z liści (podobnie do wikliny) albo gliniane albo drewniane. Do środka wkłada się ściereczkę bawełnianą. Mój pojemnik jest wspólnym dziełem Beaty i moim i jest wypasiony. Beata wydziergała piękny koszyk z przykrywką z dość grubego sznurka, ja zrobiłem drewniane dno z miejscem na gorący kamień (to jest ten wypas) i wyszyłem wypełnienie ze ściereczek kuchennych.
-
Tylko patrzeć jak zasiejesz kukurydzę, i będziesz ten jak mu tam nix-cośtam sam wyrabiał :)
-
Tylko patrzeć jak zasiejesz kukurydzę
Może byłaby to pierwsza uprawa białej kukurydzy w Polsce. :o Zamarzyło mi się...
-
Fajny zestaw i opowieść.
Dźwignia prasy wygląda znajomo. Hikora? :D
-
Dźwignia prasy wygląda znajomo. Hikora?
Mało prawdopodobne, bo wykorzystałem marketowy trzonek do siekiery.
-
Kibicuję compadre czy jakoś tak😉
-
Miło się czyta taki opis. Doszkolenie z tematów kuchennych zawsze mile widziane. U nas w domu największymi fanami Tortill'y z mozzarellą są dzieciaki. Kupujemy oczywiście gotowe w markecie. Natomiast przeraża mnie ich skład .... mega dużo wszelakiej maści E i tym podobnych. Może trzeba się przerzucić na takie własnej roboty .... mąka plus woda.
-
@Strużyn (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=82)
Nie wiem, z czego są marketowe i co zawierają. Pomijając ogólne zalatywanie jakimś konserwantem, to nawet jeśli na opakowaniu jest napisane, że są kukurydziane, to ich smak nie przypomina tortilli kukurydzianych. Blisko Ciebie jest sklep "Skład Bananów" i oni mają świeże tortille, kiedyś brali od meksykanina spod krakowa, potem z Czech, jedne i drugie były oryginalne i tak smakowały.
-
@Meksykanin (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2486) Ciekawe, może w weekend odwiedzę. Rozumiem, że to takie połączenie sklepu z restauracją ?
-
Rozumiem, że to takie połączenie sklepu z restauracją ?
Nie, to połączenie sklepu i warsztatów kulinarnych. W sklepie mają trochę produktów z Azji i Ameryki Łacińskiej.
-
„Półkownik CD”
Fajna półka, nie wiem czemu, ale kojarzy mi się trochę z wygiętą kataną. Pasuje do figurek iiii, tej płaskorzeźby nie wyraźnej na zdjęciu, ale z układu postaci wyglądajacej jak ostatnia wieczerza.
Z ciekawości spytam, jesteś dwujęzyczny?
-
tej płaskorzeźby nie wyraźnej na zdjęciu, ale z układu postaci wyglądajacej jak ostatnia wieczerza
Tak, to jest ostatnia wieczerza.
Z ciekawości spytam, jesteś dwujęzyczny?
Tak, jestem dwujęzyczny.
-
Sławek a zapytam o te tortille ... one robią się suche czy raczej elastyczne? Jak to potem zwijać, moczysz je albo nawilżasz jakoś ? ;)
-
@Daraas (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1102)
Odpowiem Ci chwilę później (chyba nie umiem jednym zdaniem).
-
SZAFKI DLA NAUCZYCIELI
Niecałe dwa lata temu, kiedy moja szkoła przeprowadziła się do nowej siedziby, zrobiłem (pro bono) szafki w zabudowie dla nauczycieli. Przyjąłem założenie: tanio, praktycznie i estetycznie. 30 szafek w zabudowie o gabarytach ok. 2,20m x 2,40m.
Oto efekt finalny, a za chwilę zdjęcia z procesu tworzenia.
-
1/5
-
2/5
-
3/5
-
4/5
-
5/5
-
Fajnie szafeczki. Twoje realizacje to dla mnie idealny przykład "chcieć to móc". Bez drogiego sprzętu, bez warsztatu. A przy tym poziom wykonania robi wrażenie. Tak jak te szafki: na miejscu montażu, czy jak wspomniany półkownik - z relacji wynika, jak by był wykonany na balkonie w bloku. Szacun. To tylko pokazuje, że samemu nie ma co narzekać, tylko trzeba się brać za robotę :)
Będę kibicował w dalszym rozwoju :)
-
Fajne szafeczki, widać w nich, ze dużo anglojęzycznego jutuba było
Piotr
-
"chcieć to móc" […] Bez drogiego sprzętu, bez warsztatu. […] nie ma co narzekać, tylko trzeba się brać za robotę
Teraz mam dużo narzędzi ułatwiających pracę, mam też dobre warunki do realizowania swoich projektów i wizję na jeszcze lepsze, wymarzone. Nie zawsze tak było, jednak zawsze zadawałem sobie pytanie: Jak coś zrobić tym, co mam i w takich warunkach, jakie mam? Pytaniem „jak?” nastawiam się na szukanie sposobu i odcinam się od rozmaitych powodów, dla których nie mogę tego zrobić.
jak wspomniany półkownik - z relacji wynika, jak by był wykonany na balkonie w bloku.
Tak, „Pułkownik CD” robiłem na tarasie (mieszkałem wtedy na ostatnim piętrze i miałem taras na dachu), w przedpokoju miałem strugnicę a na podłodze w salonie kleiłem w ściskach.
-
Mam tylko nadzieję, że sąsiedzi mimo wszystko odpowiadali Ci dzień dobry
-
Mam tylko nadzieję, że sąsiedzi mimo wszystko odpowiadali Ci dzień dobry (https://s3.amazonaws.com/tapatalk-emoji/emoji3.png)
Spoko, zależy mi na dobrych relacjach sąsiedzkich i staram się być dobrym sąsiadem. :)
-
DESKI DO KROJENIA
Na przedostatnie Święta zrobiłem deski do krojenia na prezenty pod choinkę. Jest to moja jedyna realizacja „cudzego” projektu – jakoś tak jest, że kiedy coś podpatrzonego u kogoś mnie natchnie, wykorzystuję to jako inspirację, więc moje dzieło końcowe bardziej lub mniej tylko przypomina źródło natchnienia. Tym razem wiernie powieliłem proces, który zobaczyłem na YT, bo… na zdjęciu uległem silnemu złudzeniu trójwymiarowości i chciałem zobaczyć, czy uzyskam podobny efekt. Ciemne drewno to Doussie, jasne Klon Kanadyjski. Dodatkowy zestaw trzech deseczek to Modrzew Europejski.
-
Proces 1/4
-
Proces 2/4
-
Proces 3/4
-
Proces 4/4
-
Powiem tak: nie wiem co powiedzieć - GENIALNE!!!
Ogrom pracy i świetny efekt końcowy. Mam nadzieję, że też uda mi się kiedyś coś takiego zrobić.
-
Sławku to już nie jest amatorstwo, tylko masowa produkcja ;)
-
Mowiąc po Białostocku podobuje się dla mnie bardzo :D
-
LAMPA DO SALONU
Niektórym z Was znana jest (z tegorocznego Grand Prix) moja niedawno zrobiona belka na wiszące żarówki. Lampa jest pierwszym z kilku elementów wystroju, które będą z jesionu bejcowanego na jednakowy kolor, bo taki też będzie stół , blat kuchenne, drzwi do pokoi i łazienki i jeszcze jakieś tam coś.
-
Proces 1/4
-
Proces 2/4
-
Proces 3/4
-
Proces 4/4
-
Piękna robota
-
WYPEŁNIENIE OGRODZENIA
Przed zimą zdążyłem z wypełnieniem ogrodzenia deskami świerkowymi.
-
Proces 1/6
-
Proces 2/6
-
Proces 3/6
-
Proces 4/6
-
Proces 5/6
-
Proces 6/6
-
Pięknie to wyszło, kawał roboty.
Czym to malowałeś, widzę że kemichal, ale czym konkretnie
-
Solidna robota. Bardzo fajnie wyszlo!
-
Fajne. Co to za drewno i czym malowane?
-
W pisdu roboty, pięknie wyszło👌
-
Bardzo ładznie wygląda. Niestety tak ładnie wyglada zazwyczaj niedługo niestety ale metalowe też rdzewieje i po kolejnym malowaniu juz nie jest takie pikne... wiec przynajmniej przez jakiś czas bedzie cieszyło oko
-
Tak…, kawał roboty, wieeele godzin pracy. Jestem bardzo zadowolony z efektu, zarówno estetycznego jak i z wykonania.
Czym to malowałeś, widzę że kemichal, ale czym konkretnie
Po zabarwieniu (bejca Starwax Antiquaire):
1. Izolant Kemichal ISV407
2. Lakier Kemichal OCV850 (matowy)
Ten izolant to fantastyczna sprawa, na jednym ze zdjęć jest zbliżenie deski po deszczu (jeszcze bez lakieru) i widać jak krople pozostają na powierzchni.
-
Co to za drewno
Świerk.
-
Efekt super. Elegancki płot wyszedł :)
-
Ooooo podoba się dla mnie!
Ile masz tego płotu po długości i zdradź jeśli możesz ile Cię to w materiale wyszło. Mój już też prosi się o zmianę ale mam go prawie 40mb i tak się biję z myślami :/
-
Uuuu la la.
-
Dla mnie natomiast płot kompletnie nie w moich klimatach jeśli chodzi o design - no cóż, dobrze że każdemu podoba się coś innego bo byłoby nudno ;)
Natomiast ..... widać ogrom pracy, szacun za jakość wykonania bo to rzuca się w oczy, do tego wszystko fajnie udokumentowane, można coś podpatrzeć, coś się nauczyć.
Także na prawdę świetna robota. Gratuluję.
-
Ile masz tego płotu po długości i zdradź jeśli możesz ile Cię to w materiale wyszło.
Przy takim projekcie zużyłem 600mb desek 145x21., Zostało mi tylko 7 desek, czyli 35mb i praktyczne bez odpadów, bo było ok. 200 kwadratów wykończeniowych 145x145. Jeśli chodzi o długość płotu, to było 8 przęseł z prześwitem 1x4,0m, 4x3,7m i 3x3,7m (wysokość wypełnienia 130cm) plus 2 furtki z prześwitem 90cm i jedna furtka 120cm. Największy koszt to drewno, potem chemia (bejca+izolant+lakier) i warto pamiętać o du*erelach (wkręty, gwoździe, wiertła, itp.), bo w dużej ilości swoje kosztują. Jeśli zależy Ci na tym, żebym podsumował ile mnie to kosztowało, to daj znać, oszacuję i wyślę Ci na pw.
-
Kawał roboty ... ale naprawdę szacun za efekt końcowy :)
-
Pamiętam, jak do Ciebie podjechałem i myślałem, że to jakiś skład budowlany. Mega robota, widać, że wiesz, co robisz i jesteś bardzo rzetelny. Dzięki Tobie chyba też się porwę na własnoręczne wykonanie ogrodzenia, bo trochę mnie przerażała myśl o skali takiego przedsięwzięcia. Już nie mogę się doczekać Twojej nory, bo czuję, że kolejny raz pokażesz klasę.
-
chyba też się porwę na własnoręczne wykonanie ogrodzenia, bo trochę mnie przerażała myśl o skali takiego przedsięwzięcia
Skala duża - setki godzin pracy, raczej miesiące niż tygodnie, ale dla mnie warto: nie wku**iasz się na fachowców ;) i masz tak, jak chcesz 8) .
-
Jeśli zależy Ci na tym, żebym podsumował ile mnie to kosztowało, to daj znać, oszacuję i wyślę Ci na pw.
Dzięki ale jak nie masz "pod ręką" to szkoda zachodu bo za m-c i tak będzie to kompletnie nieaktualne.
-
Liczę się z tym, że to potrwa. Domyślam się, że poświęcałeś temu większość wolnego czasu, a jednak trochę minęło odkąd u Ciebie byłem. Tym bardziej szacun. Mam prośbę: skoro i tak będziesz robił jakąś wycenę, to ja też poproszę. I tak będę wszystko liczył pod siebie (mam o wiele mniej tego ogrodzenia, jak wiesz) i biorąc pod uwagę obecne ceny, ale pomogłaby mi chociażby lista zakupów, żebym o niczym nie zapomniał.
-
I tak będę wszystko liczył pod siebie (mam o wiele mniej tego ogrodzenia, jak wiesz) i biorąc pod uwagę obecne ceny, ale pomogłaby mi chociażby lista zakupów, żebym o niczym nie zapomniał.
Podliczę. Zajmie mi to parę dni, bo nie mam "pod ręką" i potrzebuję dłuższej chwili. [@KolA - podzielę się.]
-
Jeśli chodzi o mnie, nie ma pośpiechu. To pewnie będzie projekt na przełom wiosny i lata. 🙂
-
kawał roboty, mi się podoba i to bardzo, lubie drewniane wypełnienia w betonowych płotach :)
ale jedno mnie zastanawia, wszystkie łączenia ram przęseł zacinałeś na 45 st, ładnie połączyłeś pionowe z poziomymi, ma to sens i ładnie wygląda, ale na koniec zasłoniłeś to tymi kwadratami, łłaaajjjjjjjj ? ? ? ? nie podobało Ci te łączenia i je zasłoniłeś ? czy taki był plan z tymi kwadratami od początku więc wtedy po co robota z zacięciami ?
-
chyba wkręty
-
kawał roboty, mi się podoba i to bardzo, lubie drewniane wypełnienia w betonowych płotach :)
ale jedno mnie zastanawia, wszystkie łączenia ram przęseł zacinałeś na 45 st, ładnie połączyłeś pionowe z poziomymi, ma to sens i ładnie wygląda, ale na koniec zasłoniłeś to tymi kwadratami, łłaaajjjjjjjj ? ? ? ? nie podobało Ci te łączenia i je zasłoniłeś ? czy taki był plan z tymi kwadratami od początku więc wtedy po co robota z zacięciami ?
Dokładnie mam takie samo wrażenie, że łączenie / zacięcie wyglądało całkiem przyzwoicie dla oka.
Wielki szacunek za ogrom pracy. Płot w ogólności wygląda kosmicznie. ;)
-
nie podobało Ci te łączenia i je zasłoniłeś ? czy taki był plan z tymi kwadratami od początku więc wtedy po co robota z zacięciami ?
Taki był zamysł od początku. Chodziło przede wszystkim o przykrycie wkrętów i połączeń, żeby były niewidoczne, no i od strony wyglądu całości podobał mi się pomysł podkreślenia obramowania lekko wystającymi kwadratami.
-
Silvio brawo nie tylko za to co zaprezentowałeś u siebie ale za zaangażowanie. Żałuję, że ostatnie nie pogadaliśmy! Do następnego mam nadzieję!
-
Kawał dobrej roboty.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Ładnie , ładnie , zupełnie tak samo dobrze jak na żywo ;)
-
Kupa towaru i ogrom pracy. Gratuluję.
Bardzo ciekawy jestem tego zabezpieczenia kemichalem. Wrzuć jakiś update po "zimie" ::)
Mam nadzieje, że ten ogrom pracy i kasa włożona w środki impregnacji drewna nie pójdą na marne i parę ładnych lat bez dotykania to wytrwa.
-
Bardzo ładnie to wygląda :)
-
Czym malowałeś? Pędzlem?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Dziękuję za liczne komentarze doceniające ogrom pracy. :)
Fajnie też, że wielu osobom podoba się wygląd całości. Nam podoba się bardzo. Projekt mieliśmy od początku wymyślony taki właśnie i pod niego były rok wcześniej murowane bloczki i montowane profile.
-
Czym malowałeś? Pędzlem?
Izolant i lakier nakładałem natryskowo, lakier już na płocie. Kemichalem zainteresowałem się rok temu dzięki Tobie @istolarstwo (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=42) (wtedy poszukiwałem lakieru). Poszedłem za Twoją opinią, doceniłem go, a przy płocie korzystałem z Twoich sugestii i rad (również co do aplikacji), które dla mnie były cenne i ważne, bo nie miałem własnych doświadczeń. Dziękuję, Piotrze.
-
Bez złośliwości i podtekstów :). Jestem ciekaw, jak się ten zestaw malarski sprawuje po 2 - 4 latach.
-
Czym malowałeś? Pędzlem?
Izolant i lakier nakładałem natryskowo, lakier już na płocie. Kemichalem zainteresowałem się rok temu dzięki Tobie @istolarstwo (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=42) (wtedy poszukiwałem lakieru). Poszedłem za Twoją opinią, doceniłem go, a przy płocie korzystałem z Twoich sugestii i rad (również co do aplikacji), które dla mnie były cenne i ważne, bo nie miałem własnych doświadczeń. Dziękuję, Piotrze.
Weź, bo się zaczerwienię. Faktycznie przegapiłem ten pistolet na zdjęciach.
Jeszcze raz, kawał dobrej roboty Sławku
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Jestem ciekaw, jak się ten zestaw malarski sprawuje po 2 - 4 latach.
Ja też, bardzo. Zrobiłem sobie nadzieję, że skuteczniej i na dłużej zabezpieczy niż powszechnie dostępne środki, które wcześniej stosowałem.
-
ŁAWKA POD KWIATKI
Na co dzień będzie to ławka do postawienia kilku roślin pod ścianą, ale doraźnie pewnie będziemy ją dostawiać do stolika kawowego naprzeciwko kanapy, żeby wygodniej w kilka osób porozmawiać przy kawie czy herbacie.
-
Proces 1/6
-
Proces 2/6
-
Proces 3/6
-
Proces 4/6
-
Proces 5/6
-
Proces 6/6
-
Piękna robota, Silvio. Dorównuje jej tylko dokumentacja. :) U Ciebie zawsze wszystko równiutko i dokladnie. Przemyślane i zaplanowane. Wszystkie elementy ponumerowane. Widać, że podchodzisz do roboty ze spokojem i cierpliwością. Nawet masz czas przekąsić płatki owsiane w czasie pracy. I to jedną pałeczką. Praktycznie Chuck Norris. :D Ale poważnie, naprawdę super. I bardzo fajny design tej ławeczki. Gratki. :)
-
Ładna ta ławeczka i fajna fotorelacja, dużo dokładnej pracy wykonałeś.
Jak się sprawuje grubościówka? Też mam Metabo, dwa lata, kilka m3, ale jeszcze noży nie obracałem.
-
Świetna robota!
-
Jakie to ma wymiary?
-
Znowu super. Bardzo fajny projekt i świetna foto relacja (jak zawsze u Ciebie).
Z wielką przyjemnością przeglądam te zdjęcia, powoli, każde powiększając, usiłując zauważyć i wchłonąć jak najwięcej szczegółów.
No i włąśnie jedno co się zastanawiam to element podcięcia "zamka". Czy w tego typu projekcie był konieczny?
Nie spełnia roli wizualnej daje tylko wzmocnienie, przy czym ogólnie sposób w jaki nogi łączą się z ławą jest taki, że wydaje mi się, że nawet bez tego było to super stabilne połączenie o bardzo dużej powierzchni.
-
No proszę Silvio! Zaje**sta robota, piękna ławeczka.
-
Fajna robota i klasa projekt.
A ten kwiatek po co tam postawiłeś, boisz się, żeby przypadkiem ktoś nie usiadł ? ;-)
-
Jak się sprawuje grubościówka? Też mam Metabo, dwa lata, kilka m3, ale jeszcze noży nie obracałem.
A ja nawet nie wiedziałem, że w niej są noże dwustronne. :o Jestem zadowolony, bardzo, tym bardziej, że ja wolę osobną wyrówniarkę i grubościówkę. Dla mnie struganie na niej jest przyjemniejsze niż na francuskim combo Kity 636 (miałem przez jakiś czas i było naprawdę fajne) i na Hammerze A3 (w przewie między jedną a drugą strugałem u kolegi w jego stolarni – jakieś to było bardziej uciążliwe). Wygodnie się obsługuje; równo struga; fajny jest ten "dynksik", który unosi wskazówkę; fajny jest ogranicznik minimalnej grubości materiału (tylko raz z niego korzystałem); wagę ma dla mnie idealną, bo zapewnia stabilność ale sam daję radę ją podnieść... No ale ja doceniam, że w ogóle mam grubościówkę i chcę pamiętać, że wiele lat radziłem sobie bez wyrówniarki i grubościówki. Jeśli w dzieciństwie nie miałeś ciepłej wody, a teraz masz, łatwo zapomnieć, a ja staram się pamiętać, doceniać i być wdzięcznym (dotyczy to różnych sfer). Lubię widzieć zalety i kiepski jestem w punktowaniu niedoskonałości, więc moja opinia jest nieobiektywna. :) (…pewnie jak każda inna )
-
Jakie to ma wymiary?
d=130cm, s=30cm, w=30cm
-
Z wielką przyjemnością przeglądam te zdjęcia, powoli, każde powiększając, usiłując zauważyć i wchłonąć jak najwięcej szczegółów.
Też tak mam. Kiedy ktoś wrzuca sporo zdjęć z realizacji (wolę zdjęcia od filmów), oglądam z przyjemnością, powiększam, wpatruję się w detale... Działa to na mnie inspirująco, nawet twórczo. Pewnie dlatego w swoim wątku staram się umieszczać sporo zdjęć i jakoś tak, żeby dały obraz całego procesu.
-
wydaje mi się, że nawet bez tego było to super stabilne połączenie o bardzo dużej powierzchni
Też mi się tak wydaje, ale... coś we mnie mówiło stanowcze „NIE”. Chyba nie umiem tego wytłumaczyć, bo to nie jest racjonalne. Mam tak w głowie, że jak się solidny element opiera na stabilnych elementach, to się opiera i ja mam wrażenie solidności (i chyba o to poczucie chodzi). W podobny sposób nie lubię w ciesielce zawieszek do belek, chociaż stosowałem je i wiem, że spełniają swoją funkcję.
-
A ten kwiatek po co tam postawiłeś, boisz się, żeby przypadkiem ktoś nie usiadł ?
Kwiatek dla sprawdzenia, czy wytrzyma pod obciążeniem. ;)
-
Kwiatek dla sprawdzenia, czy wytrzyma pod obciążeniem.
Faktycznie przyda się taka próba. W końcu niewielu zaryzykowało by klejenia na śmietanę 18%. Ja bym przynajmniej kremówkę zastosował ;-)
-
W końcu niewielu zaryzykowało by klejenia na śmietanę 18%. Ja bym przynajmniej kremówkę zastosował ;-)
Rozbawiłeś mnie do łez. ;D ...bystry z Ciebie obserwator.
-
Ej, jaka śmietana? To było klejone na jogurt naturalny zatem nie dość że ładne to jeszcze eko... :D
-
No ale o margarynę to Cię nie podejrzewałem. Wyglądasz mi na zwolennika masła. :)
-
Jestem zadowolony, bardzo, tym bardziej, że ja wolę osobną wyrówniarkę i grubościówkę
Też jestem zadowolony, tym bardziej jak zrobiłem stolik pod nią i rolki, też nie wyobrażam sobie combo maszyny i wolę dwie, też wad za wiele nie znajduję, choć odprowadzanie urobku mogłoby być lepsze (mam w planach przeróbkę). Muszę ją jeszcze wyregulować, bo źle pokazuje wysokości.
Niech służy jai najdłużej ;)
-
Wow, super projekty Silvio :) Przy ławce nie wszędzie udało się dobrze spasować, no i ten element z pękniętym sztorcem bym wymienił, lub jeśli już musiał zostać to go odwrócił, ale ogólnie efekt świetny. Przy ogrodzeniu widać ogrom włożonej pracy, szacun :)
-
@Berbelek (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=109)
Zachęcasz mnie, Michale, żebym przy każdym projekcie dokładał największej staranności, na jaką mnie stać na moim poziomie umiejętności. Jesteś dla mnie dobrym wzorem do naśladowania w takim podejściu, a chcę iść w tę stronę. Mam przekonanie, że to właśnie w nastawieniu i stanie umysłu drzemie tajemnica rozwoju i sekret piękna – to wtedy dzieło dostaje duszę a Twórca wzrasta. Mam poczucie, że np. przy lampie włożyłem najwyższy poziom staranności, a przy ławie pasowanie połączeń zrobiłem z mniejszą starannością, niż jestem w stanie. Dzięki za komentarz.
P.S.
Pozostawienie pękniętego sztorca to kwestia świadomej decyzji (bardziej lub mniej szczęśliwej) w konkretnej sytuacji "geopolitycznej".
-
MŁOT THORA
[Atrybut do przebrania na bal w podstawówce.]
Kilka dni temu odebrałem telefon od dziewięciolatka z rodziny:
- Silvio, zrobisz mi młot? Mam bal i przebieram się za Thora, a Thor musi mieć młot.
Przyjąłem wyzwanie. Wszedłem do Internetu i zdziwiłem się, kiedy zobaczyłem, o jaki młot chodzi. Znalazłem zwymiarowany rysunek, który pozwolił mi ustalić proporcje. No i… do roboty, bo sprawa honorowa. A młot Thora to młot Thora - przecież nie pójdzie na bal przebrany za Thora z tłuczniem do mięsa, który miałby symbolizować magiczny młot. Fajnie wyszedł. Dzisiaj wieczorem zawiozłem go chłopakowi i jego radosne osłupienie było bezcenne.
-
Proces 1/4
-
Proces 2/4
-
Proces 3/4
-
Proces 4/4
-
Silvio, jesteś niepowtarzalny. :) To, jakie masz podejście do oaczających Cię ludzi to ewenement na skalę światową. Ale zrobiłeś dzieciakowi radość. :) Fantastyczna robota, tak w ogóle. Pomysł, wykonanie prima sort. Byłem ciekawy, kiedy laser pójdzie w ruch, bo jeśli dobrze kojarzę, to świeży nabytek, ;)
-
Rewelacja, sam bym z czymś takim poszedł na ten bal.
-
Piękna robota i relacja. Jak wagowo, nie wyszedł za ciężki, bo wygląda solidnie :)
-
A ja się pytam gdzie jest rzemyk na końcu?
(https://moviesroom.pl/wp-content/uploads/2022/02/mjolnir.jpg)
Świetna robota!
-
Moje klimaty. Super :)
-
Jak wagowo, nie wyszedł za ciężki, bo wygląda solidnie
Wagowo 1,4kg. Szacowałem, że będzie trochę lżejszy, ale jest ok.
Byłem ciekawy, kiedy laser pójdzie w ruch, bo jeśli dobrze kojarzę, to świeży nabytek
Pierwsze użycie. Do grawerowania bardzo fajny gadżet, jednak przede wszystkim liczę na jego przydatność do wycinania szablonów.
A ja się pytam gdzie jest rzemyk na końcu?
No tak… Rozważałem, ale czas naglił a ja nie miałem rzemyka.
-
Ekstra :)
-
Świetne
-
Najs łork :)
-
Bez młota to nie robota :D
Nie wiedziałem że masz laser o grawerki
-
jaki masz ten laser? Przymierzam się właśnie do zakupu i pojęcia nie mam co wybrać..
-
Brawo Ty!
Świetna robota
-
jaki masz ten laser? Przymierzam się właśnie do zakupu i pojęcia nie mam co wybrać..
Myślę, że nie będę pomocny, nie znam się.
Mam Atomstack A10 PRO, odkupiłem od @Majsterkowicz BB (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=564) . Na swoim kanale ma kilka filmów o laserach, między innymi o tym, warto zobaczyć. Wcześniej nie interesowałem się tematem, nie szukałem informacji, nie porównywałem. Kiedy rozważałem ten zakup, próbowałem jedynie ustalić, czy będę mógł go wykorzystać do wycinania szablonów z MDF i ze sklejki i sporadycznego grawerowania. Kilka elementarnych pytań zadałem Bogdanowi telefonicznie, bo nic nie wiedziałem. To było pierwsze użycie, kilka testów na odpadach i grawer na młocie. Jestem zadowolony, ale to niewiele znaczy, bo nie mam żadnego odniesienia. Niedługo wytnę coś i zobaczę jak wyjdzie, pewnie zrobię też kilka prób grawerowania na różnych materiałach, ale nadal nie będę miał porównania.
-
POJEMNIK NA FUSY
Pojemnik ma pozwalać na stuknięcie odwróconą kolbą w celu pozbycia się fusów. Zrobiłem go pod wymiar najpopularniejszego formatu dużego kubka po jogurcie czy śmietanie.
-
Proces 1/5
-
Proces 2/5
-
Proces 3/5
-
Proces 4/5
-
Proces 5/5
-
Czad.
Bardzo podobną rzecz mam zleconą przez żonkę i czeka na liście ToDo jak tylko skończę wędzarnię. U nas akurat zbieramy skorupki z jajek do dużego słoika i mam zrobić "osłonkę" na niego, żeby się odpowiednio prezentował.
PS. Widzę, że masz jakiś inny kieł obrotowy (nie ten standardowy od Heralda). Napiszesz coś o nim? W czym jest lepszy, skąd brany itd.
PS2. Te kulki to metalowe dla obciążenia czy jak?
-
Widzę, że masz jakiś inny kieł obrotowy (nie ten standardowy od Heralda). Napiszesz coś o nim? W czym jest lepszy, skąd brany itd.
Nie wiem, czy jest lepszy. Jest inny, większy, bardziej spiczasty, dłuższy. Na pierwszy zdjęciu masz ten standardowy. Ujęcie jest podobne, więc możesz je porównać wizualnie. Z moich obserwacji różnice są takie: głębiej wchodzi w materiał i z większą łatwością; daje nieco lepsze podejście przy dotaczaniu do samej osi i… nic szczególnego więcej. Wydawało mi się, że kupiłem go w Agencji AMK, ale nie widzę go w swoich zamówieniach (a mają identycznie wyglądający).
Te kulki to metalowe dla obciążenia czy jak?
Dla stabilności. Pukniesz kolbą (a do tego służy) – nie podskoczy ani się nie przesunie, a dodatkowo jeśli „pyrgniesz” go przypadkiem, to się nie przewróci. Obciążenie czyli ciężar to jedno, ale ważniejszy jest środek ciężkości, bardzo nisko schodzi. W tym przypadku pojemnik przed dociążeniem ważył 400g, dociążenie na samiutkim spodzie dołożyło 160g.
-
Wykonanie jak zawsze eleganckie W sumie obowiązkowy pomysł dla każdego kawosza-kornika. Ja do tej pory wspomagałem się wiaderkami po twarogu, bo mają twardy kołnierz, więc spokojnie można stuknąć kolbą i są stabilniejsze niż pudełka po jogurtach :D
Właśnie wylądowało i na mojej liście todo :)
Patent z kulkami od łożysk też warty zapamiętania, pamiętam że wspomniałeś o tym przy okazji np figurek szachowych - może i na to kiedyś przyjdzie czas.
-
Dzien dobry, dopiero do Ciebie zajrzałem. Obejrzałem wszystko widac dużą starannosc i dokładność, a najbardziej podobala mi sie laweczka.
-
Silvio, Ty jak coś zrobisz to odrazu widać duszę artysty.
-
wspomniałeś o tym przy okazji np figurek szachowych
... chyba przy okazji młynków do pieprzu.
Piękna robota i świetny pomysł. Choć przyznam, że ja fusy z ekspresu wywalam od razu do kosza. Chyba, że zbierasz te fusy. Podobno nadają sie jako podsypka do kwiatków czy innych chabazi, ale to tylko tak mi gdzieś tam coś dzwoni.
-
Dzięki za komentarze. :)
Patent z kulkami od łożysk też warty zapamiętania, pamiętam że wspomniałeś o tym
Kulki od łożysk pewnie sprawdzą się równie dobrze, ja użyłem śrutu (kaliber 4,46, chyba najmniejszy). Wtedy zrobiłem to po raz pierwszy, eksperymentalnie. Sprawdziło się, więc mimo mojej awersji do militariów, śrut zadomowi u mnie na długo i nie zawaham się go użyć. ;D
-
Przestań już kurna toczyć, bo ja naprawdę niebędę miał gdzie tej tokarki wsadzić... ;D ;D ;D
Piknie, tak trzymaj👍
-
Przestań już kurna toczyć, bo ja naprawdę niebędę miał gdzie tej tokarki wsadzić...
Chyba będziesz musiał znaleźć jakiś kąt, żeby ją wcisnąć. ;D ...toczenie (kiedy nie stresuje) odpręża i mnie coraz częściej odpręża 8)
-
OTWIERACZE DO BUTELEK
Otwieracze dostali pod choinkę trzej młodzi mężczyźni, którzy są braćmi.
-
Proces 1/4
-
Proces 2/4
-
Proces 3/4
-
Proces 4/4
-
Wciągnęło Cię to toczenie, nie ma co. Widzę, że głowa pełna pomysłów, świetne te projekty :)
-
Od jutra post, Twój wątek będzie jednym z moich wyrzeczeń ; ;D
-
No no, super. Będę miał co macać w czwartek. :) Ostatnio stronię od Twojego wątku, bo jak patrzę, jakie piękne rzeczy toczysz, to zaczynam myśleć o tokarce, a nie mam ani kasy ani miejsca. No i Główna Księgowa zdjęłaby mi skalp, gdybym coś cichcem odłożył i wydał na kolejną gałąź stolarskiej pasji. :P A tak serio, to robota świetna, nie mogę się doczekać następnych.
-
Pięknie! Rozkręcasz się Silvio :) Albo ja coś przeoczyłem ;)
-
Jak zwykle świetne wykonanie, dokładność i precyzja, czekamy na więcej projektów :)
@Drevutnia (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4974) zapraszałem Cię kiedyś w odwiedziny, ale teraz się zastanawiam czy to był dobry pomysł, boję sie trochę tego macania, Silvio uważaj :D
-
Bój się bój, Lublin już blisko. 8)