Filu jako brodniczanin przeleżdżałeś obok tej stolarni setki jak nie tysiące razy:)
Ok, lecimy dalej.
Dzisiaj udało mi się skończyć i przykleić do ściany 20% paneli.
Tak fazowałem krawędzie paneli:
Z reguły powinno się strugać z włosem a nie pod włos.. chyba że struga się strugiem z nożem na 55 stopni - wtedy można mieć gdzieś kierunki włókien
jak dowód na powyższe wrzucam film z panelem na którym faza była strugana pod włos:
Po przestruganiu przeszlifowałem je papierem i położyłem dwie warstwy szelaku:
Długo zastanawiałem się na co je przykleić. Klej typu płynny gwóźdź ma w sobie wodę więc odpada, materiał po chwili od przyklejenia przyjmuje wilgoć i wygina się jak banan - sprawdziłem to.
Jedyną opcją którą znalazłem w internetach był klej so(u)dal 69a. Klej na bazie alkoholu do parkietów z drewna cieńkiego lub podatnego na wypaczanie. Wiadro 13kg za 300zl...
Cena odstraszająca, no i nie byłem pewien czy jedno wiadro wystarczy.. a mniejszych opakowań nie znalazłem.
Zastanawiając się nad zakupem wpadł mi do głowy pomysł. Zrobiłem próbę i przykleiłem kilka paneli na zwykły silikon sanitarny. To był strał w dziesiątkę. Panele nie odkształcają się przy klejeniu, silikon szybko wiąże a spoina będzie elastyczna i będzie umożliwiać "pracę" panelom. Całoś układałem z dylatacjami stworzonymi przez wetknięte szpilki.