Zwykła żarówka to w zasadzie grzałka. Nie wymuszam żadnego obiegu powietrza bo wiem, że nawet bez tego będzie na moje potrzeby działać dobrze - w końcu ja tylko suszę patyki. Temp. wewnątrz powinna mieć jakieś 60 stopni - moja 20W żarówka na pewno nie daje takiej temp. - za dwa dni wymienię ją na 60W i trochę w ten sposób podkręcę temp. Gdybym miał suszyć coś większego to inna sprawa - do ogarnięcia bez problemu ale to już nie w takiej żarówkowej suszarce. Myślę, że największa sensowna suszarka tego typu to coś wielkości małej lodówki - dwie żarówki powinny ogarnąć temat - widziałem już coś takiego i wiem, ze to działa. Można wykleić styropianem (albo jeszcze lepiej tą pianką którą wykleja się ściany za grzejnikami) wnętrze szafki i umieścić w środku żarówkę - od góry wierci się otwory ale po to żeby wtykać w nie końcówki poprzeczek jeżeli tylko one mają być suche a środki jeszcze wilgotne - wyjaśnię Wam potem po co się to robi ;-)