Akcja jesień.
Karmnik dla ptaków - już w zeszłym roku myślałem by go zrobić ale zawsze były jakieś ale - ale nie ma z czego, ale nie ma jak, ale nie ma kiedy. W tym roku wszystko się znalazło - trochę odpadów z różnych realizacji, jak mówi Roki z psiego patrolu - nie wyrzucaj, wykorzystaj, są narzędzia, są maszyny - nic tylko działać. Czas - kiedy jak nie teraz
Idealny moment by wypróbować niedawny zakup - wyrówniarko grubościówka jest mega, praca na niej to czysta przyjemność, jak na potrzeby przydomowego warsztatu to jest narzędzie pro. Z trzech desek zrobiona mała klejonka na dno karnika, nóżki do daszku trochę takie fikuśne mi się zachciało zrobić, daszek też z jakiś odpadków. Dzisiaj już mi na wszystko czasu nie starczyło, za tydzień jeszcze do zrobienia mała opaska wokół dnia by pokarm nie wypadał i na daszek mam kilka pozostałych gontów więc będzie gont. Elementy widoczne z zewnątrz chyba czymś pomaluję by dać choć trochę ochrony na warunki atmosferyczne. Jak będzie zrobione to razem z dziećmi pójdziemy ustawić słupek i zamocować karmnik.