No i piła już na swoim miejscu w garażu
Choć naprawa trochę trwała, do tego pierwszą wysyłkę zrobili za pobraniem bo ktoś się pomylił i nie zauważył że był dosłany certyfikat XXL - tydzień w plecy ale w końcu dotarła. Rozpakowałem ją na szybko żeby zobaczyć czy działa i przyznam się że to co zobaczyłem spowodowało na mej buzi sporego banana
- patrz foto. Tak - wymienili mi śrubę na gwint trapezowy. Choć w pierwszej wersji jak przysłali mi wycenę naprawy płatnej chcieli mi wymienić tylko niektóre elementy (kołnierz przekładni, łożysko kulkowe, łożysko, przekładnia kpl, regulacja wysokości kpl) tak wedle specyfikacji naprawy wymienili mi silnik kpl, i regulacją wysokości kpl. - i jak się nie cieszyć
. Po uruchomieniu piły - wsio ok, stop piły - wydaje mi się że hamuje ciut szybciej, luzów na tarczy na dzień dobry nie widzę, wydaje mi się że tarcza jest równo ustawiona do przykładnicy. Ogólnie piła jest chyba lepsza niż od nowości. I jak się tu nie cieszyć
A z tym daszkiem to nikt nic nie pomoże, szukam, próbuję coś narysować ale ni w ząb mi to nie idzie a przecież nie powiem żonie że się nie da