Taki mój skromny warsztacik garażowy. Z racji tego że idąc pod prąd, parkuję tam także auto
to nie mam tam tak dużo miejsca jak bym chciał. Część rzeczy wygląda tam tak jak bym chciał, część nie, jak to zwykle. Prace w toku
Myślę że nigdy się nie skończą, zawsze będą lepsze pomysły, usprawnienia etc
Jakiś czas temu na pierwszy ogień poszedł stół od pilarki (GTS 10XC). Pudło na kółkach, 3 szuflady. Blat dość wysoko - 1050mm - ze względu na mój kręgosłup który twierdzi że nie powinienem się zajmować takimi rzeczami. Ale ja go nie chcę słuchać
Jakiś czas później zaczął tworzyć się stół warsztatowy. Docelowa wysokość też 1050mm, brakuje jeszcze jednej warstwy sklejki jaka była planowana, ale nie przewidziałem skoku cen sklejki i chwilowo szkoda mi wywalić 400,- na blat stołu roboczego
Pod spodem przewidziane miejsce na strugarkę i szafki. Cały stół to moja niezła wtopa... tyle rzeczy ile w nim spieprzyłem... Ogromna lekcja pokory, masa błędów i nauki jak je naprawiać
Kilka razy rozcinałem co kleiłem, poprawiałem i robiłem od nowa. Ale koniec końców jest, własnymi ryncami zbudowany, i jaki by nie był krzywy czy pokraczny, jestem z niego dumny
W międzyczasie kupiłem i usprawniłem moje PBD40. Nie lubię tego kółka, choć wiem że są wielbiciele. Poszedłem w dość tanią i prostą wersję... Kilka przymiarek kartonowych, później wiercenie i montaż. Co ciekawe, kółko ze sklejki już miałem o dokładnie takich wymiarach jakie było potrzebne... Budowalem kiedyś obudowę donicy, i od góry wycinałem dokładnie takie koło. Warto zostawiać odpadki
A jeden z ostatnich "projektów" to wózek pod strugarkę. Musiał być mocny (sama strugarka waży podobno 70kg), niski (w pełnym rynsztunku musiał się mieścić pod stołem warsztatowym), i na kółkach. Ilość miejsca wymusza kompromisy
Na dole zmieściła się mała szuflada, na razie nie mam do niej konkretnego zastosowania, ale wszędzie gdzie mogę nieco miejsca wygospodarować to to robię. Wiem że się przyda... Tu też miałem jedną wtopę - jakoś tak wyszło że wyszedł mi 3cm za wysoki i się nie mieściło pod stołem. Musiałem całość rozbierać i obniżać
Gdzieś w międzyczasie powstały szafki na wkrętarki i korytka z wkrętami:
A dziś całość wygląda tak:
I na razie tak to wygłąda