Autor Wątek: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.  (Przeczytany 2241 razy)

Offline VILQ

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Veni, Vidi, VILQ.
VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« dnia: 2020-02-18 | 23:46:27 »
Witajcie w moich skromnych progach.

Długo zbierałem się do założenia własnego wątku, ale w końcu jest, bo i kolejny projekt zbliża się ku końcowi (przynajmniej teoretycznie).

Parę lat temu budowałem dla córki taki domek w ogródku



Przy okazji ww. budowy dostała mi się masa kantówek z odzysku. Kantówki razem z innym drewnem/płytami tak sobie leżały w garażu, aż doszedłem do wniosku, że przydałby mi się jakiś sensowny stół.
Pod koniec ubiegłego roku rozpocząłem "doktoryzacje youtube'ową" i na początku tego roku wziąłem się do pracy.

Tak wygląda konstrukcja bazowa:


Tu już po montażu rozpórki i kółek:


Po zamontowaniu blatu i prowadnic:


W trakcie prac doszedłem do wniosku, że dorobię też imadło:


Ustawianie przykładnicy:



0.03mm różnicy - nie ma tragedii ;)

Tak prezentuje się po przymocowaniu urządzeń i przykładnicy:


Kabelkologia stosowana, czyli listwa serwerowa po drobnej przeróbce, tak aby 2 skrajne prawe gniazda (do piły stołowej i odkurzacza) były po włączniku i breakerze:


Tu już po zamontowaniu odciągów z ukośnicy i piły:


Następne w kolejce były sanki. Tu ustawianie kąta jak najbliżej 90 stopni:





Po drugim ustawieniu wyszło 0.19mm na 4 cięciach na 25.1cm, czyli 0.19mm różnicy na 100.4cm. Dla mnie wystarczająco :)

Tak prezentuje się spód sanek. Płozy wykonane z drewna Gombeira ;)


A tak w całości:


Kolejny etap to mechanizm 'windy' do piły stołowej, ale tu jeszcze nie zdecydowałem się na konkretne rozwiązanie, a że czas dłubać mam przeważnie w weekendy, to z tym może jeszcze się zejść.

Więcej fotek dostępnych jest >>tutaj <<

Ogólnie jaram się niesamowicie, że tyle już udało mi się zrobić, ale z drugiej strony widzę ile rzeczy jeszcze przede mną - w tym kilka do poprawy/przebudowy, bo jednak nie wyszło tak różowo ;)
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajdzie się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi."

Offline rtcl stasław

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 179
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #1 dnia: 2020-02-19 | 05:52:35 »
Kawał stołu! Jak tam wygląda stabilność prowadnicy ? Nie ucieka na boki?
Robię to co lubię
lubię to co chce
i gówno mnie obchodzi
że nie lubisz mnie...

Offline VILQ

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Veni, Vidi, VILQ.
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #2 dnia: 2020-02-19 | 07:01:19 »
Przy mniejszych elementach jest OK. Do większych na drugim końcu zakładam ścisk. To jedna z rzeczy do dopracowania ;)
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajdzie się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi."

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #3 dnia: 2020-02-19 | 07:20:16 »
Pięknie ... szacuneczek :)

Online Mery

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10307
    • sklep www.gizmogaraz.pl
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #4 dnia: 2020-02-19 | 10:24:21 »
kawał dobrej roboty :)

Offline Jakacor

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2570
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #5 dnia: 2020-02-19 | 10:45:22 »
Ladnie. Bede podgladal.

Offline VILQ

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Veni, Vidi, VILQ.
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #6 dnia: 2020-02-23 | 19:33:37 »
Dziś dość skromny update, choć trochę się zeszło.

Na początek (tym razem skuteczna) naprawa wiertarki stołowej Parkinsona, w której tuleja wrzeciona jest (sic!) z amelinium.
Jakiś czas temu robiłem naprawę na szybko, czyli obrócenie wrzeciona o 90 stopni, dremel i do boju... Chwilę podziałało, ale szanujmy się ;)



Zanabyłem na alledrogo cały moduł z wrzecionem do podobnej wiertarki (bo tylko to znajazłem na fi 40mm) i zrobiłem przekładkę. Tu na szczęście tuleja jest solidniejsza :)
Przekładka poszła prawie plug'n'play - nowy moduł miał pin centrujący z boku (Parkinson ma z przodu pod wyłacznikiem), więc wiercimy, gwintujemy i składamy do kupy.



Druga rzecz, nad którą się dziś zmóżdżałem był mechanizm do podnoszenia pilarki. Tu nie było fotek 'w trakcie', bo nie byłem do końca pewny, który z prototypów 'da radę'.
Ostatecznie mechanizm wygląda tak:



Zostało zrobić wajchę, ale to już następnym razem, bo zabrakło mi nakrętek M16 ;)
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajdzie się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi."

Offline VILQ

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Veni, Vidi, VILQ.
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #7 dnia: 2020-03-01 | 21:44:20 »
Stół w (pierwszej wersji) można uznać za skończony - ostatni brakujący element wczoraj wylądował na miejscu :)



W związku z tym przyszła pora na zrobienie obiecanej gry (głównie dla córki).
"Pudełko" ma wymiary 12.5 x 12.5 x 6cm, a wykorzystany materiał to marbau.







Będzie jeszcze trochę zabawy z wykończeniem i zrobieniem planszy z docelowego materiału, ale jak tylko córka się dowiedziała, że coś dla niej robię to nie miałem spokoju ;)

Ciekawe ile osób pamięta tę grę :D
« Ostatnia zmiana: 2020-03-01 | 21:52:14 wysłana przez VILQ »
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajdzie się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi."

Offline aniol

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 129
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #8 dnia: 2020-03-01 | 21:45:22 »
Widać tylko zdjęcie windy do frezarki, pozostałe się nie wyświetlają.
"Dwóch do jednej myszki to za dużo." - dr R.G.

Offline VILQ

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Veni, Vidi, VILQ.
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #9 dnia: 2020-03-01 | 21:52:40 »
Poprawiłem linki.
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajdzie się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi."

Offline aniol

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 129
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #10 dnia: 2020-03-01 | 22:01:05 »
Malinowo:D
"Dwóch do jednej myszki to za dużo." - dr R.G.

Offline VILQ

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Veni, Vidi, VILQ.
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #11 dnia: 2020-03-17 | 14:56:40 »
W niedzielę postanowiłem coś garaż ogarnąć i znalazłem jakąś starą maszynę do szycia... No cóż - już nie jest do szycia ;)



Tylko szkoda, że silnik ma taki słaby, bo jedynie cienkie rzeczy jest w stanie przeciąć ;)
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajdzie się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi."

Offline Strużyn

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2320
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #12 dnia: 2020-03-17 | 14:59:58 »
Teraz czekamy na filmik jak to działa :)

orb

  • Gość
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #13 dnia: 2020-03-17 | 15:23:20 »
Coś ty zrobił temu łucznikowi. emoji14

Zastanawia mnie żywotność takiego rozwiązania, bo już widziałem podobne na yt. Te maszyny nie są dostosowane do takich przeciążeń, tym bardziej od frontu. Daj znać jak to się trzyma po czasie.

Offline VILQ

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Veni, Vidi, VILQ.
Odp: VILQ'a nora, czyli garażowe dłubanie.
« Odpowiedź #14 dnia: 2020-03-17 | 15:45:47 »
@Strużyn - filmik ;)

@orb - to chyba 6'ta maszyna w domu w dodatku dostałem ja za free jako niesprawną.
Ogólnie zdemontowałem większość zbędnego mechanizmu, tak żeby miała lżej, ale i tak to silnik jest najsłabszym ogniwem w tym rozwiązaniu.
Ja to zrobiłem for fun, ale już się do jednej rzeczy przydała. Ciekawe jakby zniosła mocniejszy silnik... hmm... :D
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajdzie się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi."