Chciałem podzielić się z Wami szczegółami mojego ostatniego mebla, więc usiadłem do komputera, zacząłem przeglądać zdjęcia z realizacji i... klasyk.
Prawie nic nie robiłem. Kilka zdjęć na krzyż... Ale co się udało to pozbierałem i postaram się opisać, do inspiracji
Warunki brzegowe: garderoba wejściowa, dwie szuflady, dwie szafki na buty, górna półka, wieszaki i drążek na wieszaki. Całość we wnęce. A na widoczne plecy zażyczono sobie fornir kamienny (już wiedziałem, że będą przygody).
Wynik:
Obliczenia:
Tu po prostu opiszę kilka zagadnień, które wydały mi się ciekawe
1. Pionowe elementy dzielące skrzynie. Ze względu na to, że nie mogłem ich przykręcić bo góra dolnej i dół górnej
są widoczne - zdecydowałem się na wsuwane jaskółcze ogony. Dzięki temu złapałem dwie sroki za ogon - usztywniłem konstrukcję skrzyń i zapobiegłem uginaniu się dolnego panelu górnej półki.
2. Ściany łączące dół z górą. Żeby zaoszczędzić na materiale, to nie kleiłem ich jako całych paneli, tylko doklejałem mniejsze kawałki z uwzględnieniem docelowego kształtu. Z mdf zrobiłem szablon, który potem taśmą dwustronną naklejałem do wyfrezowania ścianek. Na koniec głęboki przejazd frezem zaokrąglającym "żeby było ciekawiej"
3. Fronty szafek. Początkowo chciałem je zrobić zaplatane z listewek 2 mm, ale po testowaniu tego okazało się, że niestety pękają - ze względu na gęstość siatki. A siatka musiałą być dość gęsta, żeby buty nie świeciły ze środka
Zamówiłem obrzeże dębowe bez kleju, 1 mm. To z kolei okazało się zbyt wiotkie i bałem się, że szybko ulednie zniszczenu przy przypadkowym uderzeniu. Zrezygnowałem z zaplatania i po prostu ułożyłem najpierw jeden listewki poziome, a potem z użyciem cyjanoakrylu połączyłem je z pionowymi. Klej traktowałem raczej roboczo, bo na koniec po prostu przykręciłem od środka listewki dociskające i trzymające wszystko razem.
4. Drążek na ubrania. Długo rozkminiałem jak go zamontować tak, żeby by mocowanie było niewidoczne. Chciałem po prostu wpuścić w boczne ściany, ale to bardzo komplikowałoby montaż, a wszystko musiałem przewieźć swoim kombi, więc musiało przyjechać do klienta w kawałkach
W końcu kupiłem zwykły drążek jak do szafy i dorobiłem na tokarce osłony
5. Fornir kamienny. To zdecydowanie nie jest taki sam fornir jak drewniany
Podklejają to na jakimś włóknie szklanym czy cuś, ale powierzchnia tego jest bardzo nierówna, więc moja pierwsza próba zrobienia tego na wiaderko kontaktowego Pattexa skończyła się odrywaniem forniru od płyty (bo porobiło się mnóstwo pustek, których nie byłem w stanie wyeliminować) i zeskrobywaniem wszystkiego do czysta. Musiałem kupić 6 kg specjalnego, dwuskładnikowego kleju epoksydowego, pacę zębatą 4 mm i zrobić to wg zaleceń producenta. Przygoda męcząca, ale efekt wizualny naprawdę fajny według mnie