Jeszcze mi się przypomniał taki trik, który od pewnego czasu stosuję, bo od dębu ręce mi czernieją i ciężko to doczyścić.
Poza kwasem cytrynowym - tym schodzi jak marzenie
Jedna torebka kwaski rozrobiona w wodzie, w butelce po płynie do szyb. Dwa, trzy psiknięcia na czarne łapska i hokus, pokus - łapy czyste.
Polecam i zapraszam