No! i takie wątki lubię najbardziej. Jest ogień.
Kolega
@truszczyk napisał Ci w zasadzie wszystko, i to nie książkowo, a z praktyki jak mniemam, bo opis kogoś kto to robi.
Warsztat rozwijaj powoli, każde narzędzie ma kilka wymiarów - średnie, małe lub mikro, czy wielkie, lub prawie przemysłowe. Z czasem niektóre będziesz mieć w każdym rozmiarze.
Co do czołgu - czyli szlifiery taśmowej - jak nie pracowałeś na niej wcześniej to czujnie; raz możesz szybko pr******chać za głęboko, dużo łatwiej niż szlifierkami z okrągłym dyskiem/talerzem/stopą, jest agresywniejsza. Dwa przy nieuwadze może Ci wkręcić ubranie, czy zerwiesz pasek. Czujnie. Najpierw nie ma potem boli.
Nie widzę rzeczy do wyposażenia warsztatu, a te też kosztują:
MASA, OGROM, MOOOC światła. Ledy, świetlówki, co możesz. Ma być jak w dzień.
Odpylanie, odkurzanie
Apteczka, okulary, nauszniki, gaśnica, koc, podstawy
Coś na narzędzia - tablica, skrzynki na kółkach, szafki,
Imadło jakieś się przyda
Wózek/stół krzyżowy - to ciężkie rzeczy są.
Z czego nogi - też drewno, czy stal? Jak stal to już warsztat ślusarski pomału: Spawarka, przecinarka, szlifierki itp.
Co masz na podłodze? Wylewkę?
Wentylację masz?
Plan brzmi świetnie. Dobrze było by jeszcze je poprojektować - jakieś szkice/rysunki/3d
Dobrze Cię widzieć na forum, to mega miejsce.
A.