Warsztat w stajni

Zaczęty przez drhambone, 2018-12-03 | 13:29:06

Poprzedni wątek - Następny wątek

drhambone

Cześć

Dzisiaj nie mam weny do pracy przy warsztacie, a mam nową zabawkę w domu i zacząłem eksperymentować. Pochwalę się na filmie:

https://www.youtube.com/watch?v=9lhktGNb_Us&t=2s

To mały ploter X,Y,Z, którego używam w pracy na prezentacjach dla klientów, z dołożonym Dremelem. Planuje też zakupić jakąś głowicę laserową do niego i używać do wypalania w drewnie.
Pracuje oczywiście na kodach G.

Od razu przepraszam za jakość filmu, kręcony z ręki telefonem.

Pozdrawiam
Tomek

fyme

Napisz proszę coś więcej :)
Masz dostęp do CNC czy tylko hobbistycznie składasz takie maszyny?

Zawsze chciałem mieć cnc ale jakoś tak na nie po drodze i jak już się zapalę to coś wypada i znowu stygnę :(

drhambone

Dostępu niestety nie mam. Zaczynam budowę swojego amatorskiego CNC, ale będzie to trochę trwało, bo nie chcę iść w chińskie podzespoły, a kasy trzeba sporo na elementy dobrej jakości, nawet jeśli chodzi o amatorską maszynę. Większość chcę zrobić sam, dlatego wyposażam warsztat oprócz maszyn do drewna również w te do metalu. Ostatnio wyharatałem tokarkę w idealnym stanie w cenie zlomu od handlarza, tylko dlatego że nie było w niej szafy sterującej i nikt nie chciał jej kupić :)

W pracy programuję sterowniki automatyki maszyn, motion, roboty itp., moja firma od jakiegoś czasu weszła na rynek z produktami CNC i teraz w tym kierunku się intensywnie szkolę, a ułatwia mi to właśnie hobby. Niestety nigdy nie było funduszy na swoją maszynę. Teraz pojawiło się światełko, bo chociaż sterowanie mogę wykorzystać firmowe, a dorobić mechanikę.
Na razie chcę rozbudować ten firmowy ploter z filmu. Kupie jakieś wrzeciono, bo Dremel nie daje rady i potem pewnie laser. To mi pozwoli na ogarnięcie jakiś prac w drewnie/aluminium typu frezowanie 2D + wypalanie. Może uda się delikatnie poskrobać stal i zrobić większość elementów samemu do frezarki CNC, zobaczymy. Będę umieszczał postepy z prac na forum.

Pozdrawiam

fyme

Trzymam za słowo bo bardzo interesuje mnie temat cnc :)

drhambone

Wreszcie udało mi się skończyć prace przy elektryce piły formatowej. Kupiłem jakiś czas temu taki sprzęt:



Maszyna z 1959r. i skrzynka rozdzielcza wyglądała mniej więcej tak:



Do tego sparciała izolacja przewodów, przebicia (różnicówka waliła aż miło), tak że na pierszy ogień poszła wymiana całej elektryki, to takie zboczenie zawodowe ;)

Teraz skrzynka wygląda tak:



Piła dostała softstart, stycznik, zabezpieczenie przeciążeniowe, rozłącznik główny i nowe przewody. Do tego dołożyłem stałą wtyczkę w stylu Hammer:



Nie ruszałem jedynie silnika (jest całe szczęście nowy) i włącznika piły z grzybem (też w miarę nowe).

Tutaj sprawdzałem drgania piły podczas startu, pracy i zatrzymania:

https://youtu.be/2z8CzcWat_4

Chyba jest OK :)

Zrobiłem kilka próbnych cięć na tarczy która była założona do piły (brudna i tęmpa) i jestem bardzo miło zaskoczony. Cięcie wygląda rewelacyjnie. Teraz zbieram kasę na nowe tarcze i muszę piłe trochę dopieścić mechanicznie.

trz123

Pila stara solidna nie to co teraz

piociso

Tak z czystej ciekawości się zapytam. W tych zamierzchłych czasach kiedy te maszyny produkowano, czyli powiedzmy lata 1960-1970 ile one kosztowały? Oczywiście nie chodzi o podanie kwoty w zł, bo to nic nie da. Chodzi o ich cenę w relacji do wartości pieniądza. Takie jak tu Pany pokazują były by w cenie dzisiejszych Folderów, Hammerów itp. Jak to by się miało?

drhambone

Nie wiem jak było w tamtych czasach, ale pamiętam końcówkę lat 90'tych. Wtedy maszyny używane czy to stolarskie czy ślusarskie były dużo tańsze niż teraz. Teraz ludzie oszaleli i sprzedają złom w takich pieniądzach, że głowa boli.

trz123

Teraz sa inne czasy. Sprzedaje sie złom (nowe maszyny) w cenie że głowa boli. Dawniej maszyny były solidne i nie psuły sie. Teraz serwisanci, producenci czesci i jeszcze mase osob zyje z tego ze cos ma sie celowo zepsuc po gwarancji

drhambone

Przy okazji dyskusji o FAT'ach wrzucę pare zdjęć stojaków które jakiś czas temu popełniłem. Miały mi posłyżyć do wiertarki kolumnowej jak wierciłem dużo otworów w ściskach stolarskich i potrzebowałem podeprzeć materiał. Ale od czasu jak je zrobiłem, używam praktycznie cały czas, czy to do cięcia desek, czy nawet jako przenośny stół montażowy (na [wierzch płyta OSB). Tak to wygląda:

Do stojaków mam dwa rodzaje końcówek, rolki i płaskie profile.



Regulacja wysokości i prostopadłości do ramy stojaka


Cztery regulowane na śrubach M8 nóżki, można idealnie ustawić poziom do nierównej posadzki


A tutaj podczas wiercenia otworów


Stojaki wykonane z profila 40x40x4mm, wymienne końcówki 30x30x2mm. Regulowana wysokość 75-125cm, waga jednego stojaka ok 15kg. Zostało mi jeszcze przeszlifowanie i pomalowanie, ale jak to u mnie bywa , na to zawsze brakuje czasu ;) Testowane obciążenie 130kg.  Koszt niecałe 100zł za 2szt.

Pozdrawiam
Tomek

jaworek

Ale żeby tak ściski na goldwingu kłaść? ;)

drhambone


Nożyk

CeBulka
Miałem kiedyś 450-tke, fajna baza pod cafe.

Morświn

#28
Fajny warsztat po fotkach widzę, Kobylki chyba ukradne bo fajny kształt, wyglądają stabilnie niż te na pionowej nodze.

A powiedz mi bo nie wiem czy dobrze rozumiem otwór w podstawie w która wchodzi górna część ta regulowana ma otwór ~36mm a to co w nią wchodzi na zewnątrz ma 30x30mm?

Oliva

Morświn odpowiem za kol. 
profil 40x40x4 czyli odejmujemy od 40mm 2x4 (bo ścianki są dwie, przeciwległe) i
wychodzi 32mm otwór wewn.