HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! > Wątki warsztatowe
Węglowyje, moje przygody z majsterkowaniem
Darkous:
Stwierdzilem, że chyba pora co nie co tutaj wrzucić.
Rok temu uciekłem z miasta na wieś gdzie mam przestrzeń aby wreszcie zacząć dorastać...
Czyli miedzy innymi zacząłem też majsterkować.
Gdy kupiłem tutaj posiadłość i sprowadziłem się z narzeczoną na posiadłości byla stara juz zdezelowana ławka. I to pierwsza rzecz którą stwierdziłem, że ogarnę.
Wstyd się przyznać, zrywając rdze i farbę drugi raz w życiu mialem szlifierkę kątkową w rękach, na 35 lat życia...
Poniżej zdjęcia, przed, rzut okiem w trakcie i wersja finalna.
Wiem, żaden wyczyn ale milo zrobić coś samemu.
Kamil i Gosia:
W dzisiejszych czasach takie rzeczy to wyczyn. Młodym trudno oderwać się od smartfona :(
yarkow:
Brawo TY! ;D
Pamiętaj - Każda, nawet najdłuższa droga, zaczyna się od zrobienia pierwszego kroku. Ten pierwszy jest najważniejszy.
Pio:
No i elegancko. Postaw w cieniu lub na słońcu i korzystaj, albo przed płotem od strony ulicy. :) Niech sąsiedzi widzą, żeś nie leń. ;D Ja zawsze jak coś robię to tak, żeby sąsiedzi widzieli i słyszeli. 8)
Darkous:
Dom i ławka stoi 50 m od drogi, jako jedyny. Malo kto widzi, jak juz to słyszą ;D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej