HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! > Wątki warsztatowe

Węglowyje, moje przygody z majsterkowaniem

(1/2) > >>

Darkous:
Stwierdzilem, że chyba pora co nie co tutaj wrzucić.
Rok temu uciekłem z miasta na wieś gdzie mam przestrzeń aby wreszcie zacząć dorastać...
Czyli miedzy innymi zacząłem też majsterkować.
Gdy kupiłem tutaj posiadłość i sprowadziłem się z narzeczoną na posiadłości byla stara juz zdezelowana ławka. I to pierwsza rzecz którą stwierdziłem, że ogarnę.
Wstyd się przyznać, zrywając rdze i farbę drugi raz w życiu mialem szlifierkę kątkową w rękach, na 35 lat  życia...
Poniżej zdjęcia, przed, rzut okiem w trakcie i wersja finalna.
Wiem, żaden wyczyn ale milo zrobić coś samemu.

Kamil i Gosia:
W dzisiejszych czasach takie rzeczy to wyczyn. Młodym trudno oderwać się od smartfona :(

yarkow:
Brawo TY!  ;D

Pamiętaj - Każda, nawet najdłuższa droga, zaczyna się od zrobienia pierwszego kroku. Ten pierwszy jest najważniejszy.

Pio:
No i elegancko. Postaw w cieniu lub na słońcu i korzystaj, albo przed płotem od strony ulicy.  :) Niech sąsiedzi widzą, żeś nie leń.  ;D Ja zawsze jak coś robię to tak, żeby sąsiedzi widzieli i słyszeli.  8)

Darkous:
Dom i ławka stoi 50 m od drogi, jako jedyny. Malo kto widzi, jak juz to słyszą  ;D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej