Link nie powiazany z wątkiem, wpisywałem w wyszukiwarkę ale cieżko z wyrwaniem z kontekstu.
Siedzę w piwnicy i tam wilgoć zalega ma to wpływ na materiał oczywiście.
Mam osuszacz i go używam, monitoruje tanimi higrometrami z casto takimi naprawdę tanimi i roznica miedzy nimi potrafi być 15%, zwykle bez osuszacza to było 70-80% teraz zszedłem do 40%. Od razu się cieplej zrobiło, przyjemniej.
Planuje kupić czujniki xajomi
i wtedy na wykresie mam co jak z czym a chce to ogarnać żeby to co robię nie pracowało mocno w mieszkaniu. U siebie mam też nawilżacz ewaporacyjny więc trzymam stałą wilgotność.
Teraz pytanie czy producenci klejów piszą o tych 60-70% tylko dlatego ze kleje lepiej wiążą i tylko tam gdzie się klei powinno się utrzymywać taką wilgotność? Może to wygląda nieco przesadnie z mojej strony ale uważam że sporo problemów z meblami drewnianymi czy nawet podlogami i schodami wiąże się nie tyle z wilgotnością materiału (ale wiadomo ważne bardzo) co właśnie otoczenia . Jak są tu profesjonalni, zawodowi to może uchylą wiórka tajemnicy