Cześć,
Uwierał mnie ten pin na kolumnie wiertarki, taki mały a taki uciążliwy.
Potrzebowałem obrócić wiertarkę o 180 stopni, żeby wiercić otwory w sztorcach. Na ratunek ruszyła ociekająca boskością mała frezarka Makity. Przymocowałem ją ściskami za podstawę, bo wierciłem po krawędzi. Małe bzyk i po krzyku:
Teraz wiertarkę mogę postawić na skraju stołu, przyczepić ściskiem do blatu i wiercić w sztorcach/dziurkować elementy, które są większe niż prześwit między futerkiem a podstawą.
W tej wiertarce wkurza mnie futro o czym chyba pisałem. Ile razy mi wiertło pi***ykło w materiał
Na razie nie mam czasu na wymianę.
Po dość długim czasie nie miałem (jeszcze?) przypadku, aby wiertarka zwiększała sama moc/obroty pod większym oporem. Męczyłem ją fostnerami 50mm w płycie 4cm, na próbę w buku 3cm i nic. Wierciła normalnie
Pozdrawiam, Wojtek