Kornikowo - Forum stolarskie
Maszyny elektryczne stacjonarne => Wiertarki stołowe / Czopiarki / Frezarki => Wątek zaczęty przez: oldgringo w 2021-06-05 | 20:21:57
-
No wiem, że pytanie dla niektórych głupie, ale ja do tej pory pracowałem tylko na frezarkach d-w z obrotami w lewo, czyli przeciwnie do ruchu wskazówek. Po jaką cholerę jest zmiana kierunku obrotów? O wygodę chodzi? Że czasem wygodniej jest pchać materiał w drugą stronę?
-
Prościej, wygodniej przy niektórych frezach.
(https://www.globus-wapienica.eu/images/med_076.02_CL601_05rys.jpg)
Np majac taki frez i obroty prawo-lewo nie musisz ustawiac wysokosci frezowania drugiej deski. Przekładasz frez i gotowe
-
Są frezy profilowe i sytuacje że zakłada się je od dołu lub od góry do frezowania i wtedy potrzebne są obroty w obie strony.
-
Po jaką cholerę jest zmiana kierunku obrotów? O wygodę chodzi? Że czasem wygodniej jest pchać materiał w drugą stronę?
Pchasz w tą samą, a w sumie nie Ty pchasz tylko posuw ale wkładasz od tej samej strony :) Zakładasz frez odwrotnie, zmnieniasz kierunek obrotów i masz czysto i bez wyrwań bo ząb frezu wchodzi w materiał a nie z niego wychodzi. Analogicznie jak tarcza na stołowej tnie, od góry pięknie a z dołu już niekoniecznie :) Posuw do frezarki niezbędny.
-
Po jaką cholerę jest zmiana kierunku obrotów? O wygodę chodzi? Że czasem wygodniej jest pchać materiał w drugą stronę?
Pchasz w tą samą, a w sumie nie Ty pchasz tylko posuw ale wkładasz od tej samej strony :) Zakładasz frez odwrotnie, zmnieniasz kierunek obrotów i masz czysto i bez wyrwań bo ząb frezu wchodzi w materiał a nie z niego wychodzi. Analogicznie jak tarcza na stołowej tnie, od góry pięknie a z dołu już niekoniecznie :) Posuw do frezarki niezbędny.
Ok, można i tak. Ale wystarczy włożyć materiał z drugiej strony i puścić posuw w odwrotnym kierunku. Bez ruszania frezu.
Ale to co napisał Tomek i trz123 ma sens.
Dzięki Panowie.
-
Ale wystarczy włożyć materiał z drugiej strony i puścić posuw w odwrotnym kierunku. Bez ruszania frezu.
Coś tu nie rozumiem .
nie wolno wkładać materiału tak jak wyżej pisałeś
-
Ale wystarczy włożyć materiał z drugiej strony i puścić posuw w odwrotnym kierunku. Bez ruszania frezu.
Coś tu nie rozumiem .
nie wolno wkładać materiału tak jak wyżej pisałeś
Big Dżon tak strugał na frezarce.
Też nie jestem fanem takiej roboty
Piotr.
-
O to mi chodziło. Oczywiście z posuwem.
A->B nie wolno?
A->C już tak?
Proszę o wyjaśnienie dlaczego :)
-
Big Dżon tak strugał na frezarce.
Piotr.
A czy to on stracił palce?
Może to właśnie jego sposoby. Nie znam człowieka.
-
Tylko - A - jest właściwe .
przy -B - i -C - frez nam pociąga materiał .
Z uwagą i ostrożnością , przy minimalnym zbiorze stosuje się ruch powrotny , by frez delikatnie napoczął strugać . Daje to później mniej wyrwań na krawędzi ,jak frezujemy już we właściwym kierunku .Ale tu rozwaga i właściwe ułożenie rąk jest wskazane .
co do posuwu , to osobiście nie jechał bym do tył przy większym zbiorze .
-
Tylko - A - jest właściwe .
przy -B - i -C - frez nam pociąga materiał .
Z uwagą i ostrożnością , przy minimalnym zbiorze stosuje się ruch powrotny , by frez delikatnie napoczął strugać . Daje to później mniej wyrwań na krawędzi ,jak frezujemy już we właściwym kierunku .Ale tu rozwaga i właściwe ułożenie rąk jest wskazane .
co do posuwu , to osobiście nie jechał bym do tył przy większym zbiorze .
No wiadomo że frez zgodny z kierunkiem ruchu materiału, tylko żeby „napocząć” materiał. Delikatnie.
Robię tak na frezarce bez zmiany obrotów. A z posuwem powinno być jeszcze bezpieczniej.
Napisałeś że nie wolno, a i tak wszyscy tak robią :)
Ty pewnie też.
Tak jak z dado. Unijne regulacje podobno zabraniają, a kto tak nie robił niech pierwszy rzuci kamieniem.
-
Jak trzeba to frezuje współbieżnie. Ostry frez, wolny posuw i wszystko idzie w porządku.
-
Jak trzeba to frezuje współbieżnie. Ostry frez, wolny posuw i wszystko idzie w porządku.
„Frezowanie współbieżne” - o właśnie. Fachowa terminologia.
-
Robię tak na frezarce bez zmiany obrotów.
Bo tak też można bo nie ma żadnej różnicy tylko ja nie umiem :) Tak samo jak przykładnicę musze mieć z prawej strony tarczy bo tak się przyzwyczaiłem a jak kiedyś próbowałem przestrugać deskę na jakimś combo co sie wałek obracał w drugą stronę to już w ogóle porażka - deski by mi brakło a bym nie wyrównał :DNapisałeś że nie wolno, a i tak wszyscy tak robią
Ty pewnie też.
Tak jak z dado. Unijne regulacje podobno zabraniają, a kto tak nie robił niech pierwszy rzuci kamieniem.
Bo można robić różne rzeczy tylko trzeba zachować zdrowy rozsądek. Jak się wie co się może stać jak coś pójdzie nie tak to łatwiej zachować ostrożność i nie stać tam gdzie nie trzeba albo nie trzymać rąk tam gdzie nie trzeba. Najgorzej jak ktoś robi i nie ma tej świadomości.
A czy to on stracił palce?
Może to właśnie jego sposoby. Nie znam człowieka.
Ja też nie ale z tego co kojarzę stracił przez podcinak i kichanie ale to nie jest powód żeby nie kichać i nie używać podcinaka :)
-
Podcinakiem paluchy urżnął? :o
Przecież wystaje góra 2 mm. Niemożliwe.
-
Podcinakiem paluchy urżnął? :o
Przecież wystaje góra 2 mm. Niemożliwe.
Ale podcinak ma przeciwne obroty i rzucił mu ręką na główną piłę.
Teraz co do kierunku obrotów i przesuwania materiału,
1. w przypadku przesuwania materiału w tą samą stronę co obroty siły się sumują, co w konsekwencji prowadzi do uzyskania dużych przyśpieszeń materiału. Czy jak chcesz strzelać to to dobra taktyka (przy takim struganiu potrzebny jest mocny posów, z którego frez nie wyrwie materiału i faktycznie przy skrawaniu jest mało wyrwań (lub nie ma ich wcale))
2. w przypadku przesuwania materiału w przeciwną stronę siły się odejmują + ręką naturalnie blokujesz materiał i mała szansa, że materiał poleci. Tutaj też są duże wyrwania i trzeba zbierać na raz kilka mm
3. obroty w lewą i w prawą stronę na frezarkach D-W są po to, aby po obróceniu głowicy można było dalej frezować (potrzebne są drugie obroty). A poco się obraca głowicę? A no po to aby:
a) frezować zawsze od spodu
b) jak są ramiaki czy wielowpusty to przy właściwym ustawieniu nie musisz wszystkiego przestawiać jak chcesz frezować kontrpłaszczyznę (wystarczy, że obróczisz głowicę)
-
Uciął tarczą ale podcinak służył jako posuw.
-
Fachowa terminologia.
No naoglądało się jutubów :D
-
Uciął tarczą ale podcinak służył jako posuw.
Jako posuw. Ma to sens. Ale nigdy bym się nie spodziewał takiej jazdy. Tylko gdzie on paluchy podkładał, żeby mu je podcinak zgarnął? :o
Wyguglalem gościa. Taki nawet sympatyczny. Choć dla mnie za bardzo hamerykański.
-
On się pewnie też nie spodziewał bo tak to już jest że człowiek jakby wiedział że się przewróci to by wcześniej usiadł :) Można mieć wszystkie osłony i masę innych zabezpieczeń a i tak pewnie znajdzie się jakiś przypadek że będzie taki nieszczęśliwy zbieg okoliczności że krzywdę sobie ktoś zrobi :(
Człowiek w porządku, przynajmniej wie o czym mówi. I przede wszystkim mówi co zrobić i jak zrobić a czym to już kwestia tego co kto ma dostępne :) Chociaż teraz pewnie rzesza fanbojów spali jego książkę bo wyraził opinię że pilarka Dewalta to kupa :)