Kornikowo - Forum stolarskie
Maszyny elektryczne stacjonarne => Wiertarki stołowe / Czopiarki / Frezarki => Wątek zaczęty przez: lian w 2021-02-13 | 18:48:02
-
Dzień dobry,
Jako nowicjusz, kupiłem niedawno frezarkę dolnowrzecionową w wadze ciężkiej.
Kupiłem głowicę frezującą walcową CMT, nówkę z trzema kompletami noży kształtowych do ozdobnego nacinania profili, będzie mi to potrzebne przy oknach.
Nie mniej.
Sprzedający frezarkę, kierując się dobrocią serca, załączył w gratisie głowicę frezarską rodem z prlu. Jest to popularna głowica z trzema nożami o wysokości 30mm. Sprzedający udzielił mi rady, żeby opanował sztukę samodzielnego wyrabiania płytek do tej głowicy, ponieważ zyskam w ten sposób wolność i szczęście. Nie ukrywam, że pomysł ten wydaje mi się niezwykle atrakcyjny, nie mniej nie znalazłem niegdzie poradnika, jak należy się za to zabrać. Tamten pan, a jest doświadczonym starym stolarzem, polecił mi wycinanie noży ze starych noży od heblarki. Rysuje się profil na papierze i potem na trzech płytkach wycina wzór.
Czy warto próbować tą metodą? Czy moje życie będzie zagrożone?
-
Jak wyglada ta glowica? Jak mocowane sa noże?
-
https://www.olx.pl/d/oferta/glowica-nozowa-z-prl-przeznaczenie-frezarka-strugarka-czopiarka-CID628-IDImaJN.html
ta przekreślona czerwonym krzyżykiem.
-
Tak robiło się za króla Ćwieczka. Myślę, że ryzykujesz utratą cennych narządów(również rozrodczych) :)
Konkretny profil lepiej zlecić wyspecjalizowanym firmom. Ja polecam Polfrez. Porządna firma i robią świetne frezy na zamówienie i niedrogo.
-
Używanie samej głowicy tego typu jest ryzykowne? Czy raczej chodzi o noże samoróbki?
Może warto zainwestować w zbroję? https://www.olx.pl/d/oferta/zbroja-husarska-xvi-w-CID767-IDHGYSa.html#59b4feecab
-
Zdecydowanie o noże. Jeśli ten gość pracował na tej głowicy, znaczy że pewnie jest ok, ale samodzielne wycinanie noży to już gruba jazda jest.
-
Te noże maja otwory do mocowania? Tak jak na zdjeciu czy to tylko kawałek stali.
(https://www.kammar24.pl/images/FREZY/luna-frez-209450204.JPG)
-
Jeśli noże mają dwa otwory montażowe , to znajdziesz więcej noży o różnych profilach ale orginalnych
-
Właściwie to nie wiem czy tam są otwory. Ale wydaje mi się że w tego typu głowicach noże miały formę kawałka stali. Na warsztacie jutro sprawdzę.
-
No więc klin posiada dwa otwory, ale są one nagwintowane do śrubek mocujących, które rozpierają, więc w trakcie mocowania płytki te śruby się wykręca i z drugiej strony klina otwory pozostają puste.
Więc płytki do tej głowicy były płaskie i to jest chyba popularny sposób montażu.
Zauważcie że montaż ostrzy heblarki działa dokładnie na tej samej zasadzie, i większość strugarek posiada gładkie ostrze, dociskane klinem do wałka bez dodatkowego elementu trzymającego.
-
Są szlifierki do takich nożyków. Leci jak dorabianie kluczyków. Masz szablon i robisz 3 płytki.
Ale to jest starożytność teraz to na drutówce sie robi.
-
Zauważcie że montaż ostrzy heblarki działa dokładnie na tej samej zasadzie, i większość strugarek posiada gładkie ostrze, dociskane klinem do wałka bez dodatkowego elementu trzymającego.
A jak chcesz precyzyjnie ustawić wszystkie noże? Jak je pozycjonować, żeby równo wystawały z głowicy?
-
AC, bardzo fajne filmy.
Oldgringo, nie wiem jak. Pytanie jak były pozycjonowane oryginalne noże do tej głowicy? Zgaduję że stolarz nie powinien sobie tym głowy zawracać - noże powinny być takie same i mieć takie wymiary, żeby mogły się opierać o dół tego otworu klinowego, wszystkie - jeśli będą miały ten sam wymiar i kształt, to będą tak samo wystawać ponad obrys głowicy.
Trudność z pewnością tkwi w czynnościach manualnych - dokładne ukształtowanie noży i jednoczesne odpowiednie ich naostrzenie pod kątem. Muszę powiedzieć że powyższy filmik uzmysłowił mi że mam podstawowe braki ślusarskie. Przecież stolik na odpowiedniej wysokości względem koła szlifierskiego zapewni odpowiedni i powtarzalny kąt przy ostrzeniu noży.
-
Zastanawiam się, czy to jest w ogóle opłacalne. I przede wszystkim mam na myśli czas, jaki trzeba poświecić na zrobienie takich noży, jaki i na kalibrację w głowicy.
Raczej szkoda czasu. Akurat ty, masz sporo do ogarnięcia ze swoją nieruchomością.
-
Sporo zabawy. Myślę że metoda może być przydatna w przypadku konieczności "dorobienia" czegoś - jakiegoś profilu, gdy nic nie da się dopasować z istniejących noży. Nie wiem jak wygląda sytuacja z dorabianiem profesjonalnym i ile to kosztuje, podobno są firmy które dorabiają zlecony kształt noży.
-
Zastanawiam się, czy to jest w ogóle opłacalne. I przede wszystkim mam na myśli czas, jaki trzeba poświecić na zrobienie takich noży, jaki i na kalibrację w głowicy.
To jest jedna z takich niepotrzebnych rzeczy którą fajnie byłoby się nauczyć jak ma sie sporo wolnego czasu i środków na to.
Ekonomicznie nie opłacalne żeby się tym zająć dla paru nożyków.