Cześć!
Drodzy koledzy proszę o pomoc bo nie wiem co mam uczynić. Przejrzałem kilka wątków odnośnie wkrętarek i nie wiem jaką decyzję podjąć. Potrzebuję przede wszystkim wkrętarko-wiertarki (bo do tej pory jadę na wiertarce "nitro" i śrubokręcie).
Do jej obowiązków będzie należało: ogólnie pojęta praca z drewnem - jakieś pocket holes'y, skręcanie doniczek, budy dla psa itp, (wkręty najprawdopodobniej do 70mm przy skręcaniu planowanych przeze mnie mebli ogrodowych z filmu @Mery.) Oprócz tego wiercenie w drewnie i to najlepiej z uciąganiem wierteł puszkowych do średnicy 40mm. Ale przede wszystkim praca przy remoncie mieszkania do którego za kilka miesięcy się wprowadzam - mam tu na myśli m.in. pracę z GK.
Mój budżet to 800zł. Przymierzałem się do DeWalta, ale w wątkach wyczytałem że w tej kwocie jestem w stanie dostać zestaw wkrętarka + zakrętarka + dwa akumulatory.

Wymieniono tu między innymi zestaw:
Makity 14,4V z akumulatorami 2x 1,5AH, zakrętarka 135nm. (700zł)
https://electromag.pl/MAKITA-DK1497-Zestaw-combo-DDF347-BTD126?gclid=CjwKCAjwn9v7BRBqEiwAbq1Ey0XDl5U0ZIzBhkc7tObLOL2g71ntVrr9gly0mHUrXUdBvLZaUR5ZIRoCGQEQAvD_BwE

Oprócz tego zestaw Meeca, który jest i tańszy, i teoretycznie lepszy parametrowo; 18V, 2x 2AH, 150nm. (również 700zł)
https://www.jula.pl/catalog/narzedzia-i-maszyny/elektronarzedzia-i-maszyny/wkretarki/wkretarki-akumulatorowe/zestaw-wiertarko-wkretarek-012599/

Słyszałem że ten Meec podobno daje rade. Rzeczywiście warto skorzystać z oferowanej przez nie większej mocy, kosztem (tak podejrzewam) większej i szybszej awaryjności?

3 opcja to któryś model samej wkrętarko-wiertarki DeWalta 18V w tym budżecie.
Co przy wymienionych przeze mnie potrzebach moglibyście bardziej polecić?

A meec do wczoraj byl -30%

Zastanow sie w jaki system chcesz isc. To najwazniejsze , no chyba ze chcesz miec kazde narzedzie z innej firmy.A dopiero potem szukaj .... tak uwazam.

Popieram. Zobacz co Ci może chodzić po głowie za jakiś czas i przemyśl jaka firma ma sens. Ja mam Meeca min ten tańszy zestaw z bateriami 1,5Ah i Makitę LXT 18V np DHP482 Chwalę sobie Mecca ale nie za taką kasę. Sprzęt daje radę, lubię go a jednak Makita to Makita i jej system. Wolałem dokupić podróbkę szlifierki kątowej żeby mi pasowała do LXT 18V niż brać kolejnego Meeca a jakość chińczyka i tak zaskoczyła na plus względem Julowego Meeca.

Ja po wielu perypetiach z różnymi rodzajami wkrętarek ostatecznie wybrałem zestaw Metabo 10V wkretarka i zakrętarka z akumulatorami 2x2Ah.
Tym zestawem bardzo dobrze robi mi się w większości zastosowań - małe lekkie i ma wystarczającą moc.

Są jednak pewne zastosowania w których potrzeba czegoś większego mocniejszego z futerkiem większym niż 10mm.
Wtedy z konieczności wyciągałem wiertarkę
Dziś właśnie od rana walczę z Axminster Bo mają jakiś opór aby sprzedać mi taki zestaw który byłby pięknym dopełnieniem.
Wkretarka z udarem z dwoma mocnymi akumulatorami 18V

Cytat: pinkpixel w 2020-12-01 | 20:09:43

A ile i jakie narzędzia macie z wybranych systemów lub też planujecie kupić?

7x Meec 18V, 4x Makita LXT i 2x Parkside 12V. Meec już się nie powiększy a jak padną baterie to sobie adaptery na LXT zrobię, Makita przynajmniej o jeszcze 2 szt 

Ło matko! To aż 3 systemy. Czemu nie jeden?

Rozwiniesz?
7x to:
4x to:
2x to:

Zastanow sie w jaki system chcesz isc. To najwazniejsze , no chyba ze chcesz miec kazde narzedzie z innej firmy.A dopiero potem szukaj .... tak uwazam.

Powiem szczerze że w przypadku moim i podobnych do mnie świeżaków określenie w co chce iść na samym początku jest co najmniej trudne. Nie mam żadnego obeznania z firmami. Nie wiem jakim sprzętem jak się pracuje i nie wiem co los w przyszłości pozwoli mi kupić.
Inny temat dla osób doświadczonych....

Do tej pory byłem przekonany że firmy takie jak makita, milwaukee, dewalt, czy metabo żadnego syfu w ofercie nie mają. A po kilku przeczytanych wątkach dowiedziałem się że Ci robią średni zagłębiarki, od tamtych wierteł nie bierz, a tamci mają tylko kilka dobrych zabawek.
Jeśli jednak miałbym się teraz określać no to chyba ta makita..
Z meeca to nie wezmę raczej niczego innego, a dewalt nie na moje możliwości finansowe...

Mówiąc o systemie, koledzy raczej mieli na myśli narzędzia akumulatorowe. Chodzi o wymienność baterii i możliwość żonglowania nimi pomiędzy narzędziami. Na kablu raczej nikt się nie spina nad kurczowym trzymaniem się jednej marki.

Wiem że chodzi o akumulatory. Kurcze, źle się wypowiedziałem. Chodzi mi bardziej o to że nie mam jeszcze doświadczenia w sumie z żadnymi narzędziami akumulatorowymi żadnej firmy. Do tej pory jak naprawdę potrzebowałem to pożyczałem od znajomego 10 letnią wkrętarkę milwaukee. Ile ludzi tyle opinii na temat producentów i nie wiadomo kogo słuchać. Czy brać wszystko makity, czy warto np. wydłużyć kolekcjonowanie sprzętu o kilkanaście miesięcy i kupować dewalta. A wy w co poszliście/byście szli? Bo wychodzi na to że meec rzeczywiście odpada.

Popieram kolegę Koeniga.
Najważniejsze żeby sprzęt leżał w ręku i był w miarę trwały.
Dla mnie ideałem była do domowego dłubania wkrętarka Ryobi 12v 35Nm kupiona za 350 zł w lerła. U mnie do drewna była rewelacyjna, ale dałem ojcu i załatwił ją tak, że futerko spada czasami z mocowania. Nie jest uszkodzona, bo nadal działa bez zarzutu, ale to irytuje. Teraz mam zielonego Boscha 18v (Ryobi zostawiłem ojcu, niech już ją zarżnie doszczętnie) i jest daleko mniej poręczna. Zamierzam przerzucenie się na sprzęt droższy, ale ze względu na poręczność, zapewne będzie to linia 12v - albo makita, albo niebieski bosch, albo milwaukee.
Z jednym ALE - kombinuję tak, bo w planach mam zakup działki i dłubanie na miejscu, więc część narzędzi chcę mieć poręcznych, bez kabla. Do dłubania w domu myślę, że zostałbym przy poręcznej wkrętarce 12v i zakrętarce, o ile miałbym skręcać jakieś altany, tarasy. W domowo/meblowej dłubaninie, jak nawiercisz, to 35Nm do wszystkiego mi starcza.
Ewentualnie jak poręczne jest dla Ciebie 18V, to za 8 stówek już można wyrwać dewalta z momentem gruuubo powyżej 60Nm i o ile nie uprawiasz ciesielki, załatwi to temat.